Modliłam się w pewnej ważnej dla mnie intencji. Dziś jest 16 dzień i właśnie dowiedziałam się, że moja sprawa została rozpatrzona negatywnie.
Jest mi bardzo smutno. Byłam przekonana, że skoro modlę się i mam wiarę w pomyślne rozwiązanie mojej sprawy to wszystko się uda. Czy mam dokończyć nowennę? To już moja 4. Nie wiem czy jest sens, bo już wiadomo, że nic z tego nie będzie.
Póki co 3 pozostałe intencje też nie zakończyły się jeszcze pozytywnie. Mam kryzys i zaczynam wątpić czy nowenna rzeczywiście jest nie do odparcia. Mój przypadek pokazuje, że nie wszystko o co prosimy kończy się tak jak byśmy chcieli.
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
droga Kasiu ludzie dostali niezwykły i zarazem straszny dar -wolną wolę, Pan Bóg podpowiada i ciągnie wswoją stronę ale nie może wkroczyc w życie człowieka jeśli on sam nie poprosi, to mu obiecał przy stworzeniu. Matka Swięta będzie szukac okazji jeśli ją prosisz ale kazdy decyzje podejmuje sam. Nie być rozczarowania, spróbój poprosic o to abys sama miała możliwość wpłynąć na tego człowieka, nie wątp ale bardziej ufaj, nie zawsze owoce są takie jak ty byś je chciała widzieć, co nie znaczy że nowenna nie działa
Witajcie… ja odmówiłam 4 nowenny pompejańskie… pierwszą dwa lata temu… żadna prośba nie została wysłuchana… No i jak wierzyć? Jak ufać? Jeszcze gdyby moja intencja była mówiąc kolokwialnie głupia, mogłabym zrozumieć… Jednak modlitwa o nawrócenie staje się niewysłuchana noooooo tooooooooo ja nie wiem…. nie wiem…. jak wierzyć w Boga, w Maryję, w modlitwy….
Chcę wam powiedzieć że Bóg wysłuchuje modlitwy !!! i spełnia prośby ale są pewne warunki
1. Szczera spowiedź
2. Szczera i czysta intencja
3. Życie w Duchu Świętym
Znajdzie wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym i poproście o chrzest w Duchu Święty – po tym przeżyciu wasze modlitwy staną się inne i doświadczycie że wiele waszych modlitw będzie wysłuchanych. tak było ze mną i z ludźmi których znam
bez Ducha Świętego ani rusz
Nie wiem, lulu, dlaczego nie otrzymałaś tego o co prosiłaś. Może dostaniesz później w innej formie? Wiem jedno – jeśli byłoby to dla Ciebie dobre w pierwszej kolejności w perspektywie wiecznej, a w później w doczesnej, to na pewno byś to otrzymała. W takich wypadkach trzeba zaufać Bogu, że daje on człowiekowi to, co jest dla niego najlepsze. Jeśli człowiek prosi o coś gorszego to Bóg z miłości do człowieka mu tego nie da. Czasem naprawdę trzeba długo czekać na jakąś łaskę a ludzie zbyt szybko mówią, że nie zostali wysłuchani. Trudno mi się wypowiedzieć, bo nawet nie wiem o… Czytaj więcej »
Aguniu, owszem jest tak jak piszesz trudno i smutno ale nadzieja, wiara i miłość są ponad to. Jeśli masz chwilkę czasu proszę poczytaj pisma Bł. Michała Sopoćki, spowiednika Św. Faustyny, pięknym ale jednocześnie przystępnym językiem opisane sprawy związane z miłosierdziem Bożym. Ja po przeczytaniu czuję natchnienie i siłę do dalszej modlitwy.
Nie ustawaj w modlitwie. Ja też już odmówiłam 3 NP i nie zostałam wysłuchana. Intencja o którą proszę to powrót męża, jest mi ciężko ale wierzę, że Bóg wobec każdego ma jakiś plan . Teraz mówiłam Nowennę przed Miłosierdziem Bożym, aktualnie Nowennę do M B rozwiązującej węzły ale po skończeniu planuję rozpocząć 4 NP. Wierzę, że nie wszystko stracone i jeżeli nie to o co proszę, to wyjednam inne potrzebne łaski, bo żadna modlitwa nie jest daremna. Bóg wie dobrze, kiedy i co nam da a co zabierze. Wszystko na jego chwałę. Wierzcie i proście a będzie wam dane. Ufam,… Czytaj więcej »
To może bardzo smutne, ale wynika z tego co mówisz Anno, (i nie tylko ty bo wszyscy tak mówią) że cokolwiek zrobimy, to Bóg i tak spełni naszą prośbę lub nie, a najczęściej to właśnie nie, bo wie lepiej co dla nas dobre. Wynika z tego że nasze modlitwy są pociechą i nadzieją tylko dla nas, bo Bóg to i tak robi po swojemu, więc można rzucić ręcznik i dać spokój, przestać tak uporczywie prosić o cokolwiek bo i tak stanie się coś zupełnie odwrotnego, a ludzie wytłumaczą to sobie że Bóg daje nam inne łaski… My nie potrzebujemy innych,… Czytaj więcej »
Bog potrafi zmienic wszystko i nawet jesli teraz cos wydaje sie nam niemozliwe …Kiedy naprawde bardzo w cos uwierzymy zaufamy bezgranicznie Jezusowi zanim zdazymy sobie przypomnic o co wlasciwie prosilismy zostajemy wysluchani
w taki sposob jakiego sie wlasciwie nie spodziewalismy
Dlatego nie ustawajcie wierzcie i modlcie sie bo to wszystko ma swoj wielki nieskonczony sens ….
A kiedy Pan Jezus wyznaczy juz konkretna droge podazajmy nia….
Ja odmawiałam po raz pierwszy nowennę pompejańską ok. rok temu, modliłam się o to żebyśmy z mężem doczekali się potomstwa. Mamy już prawie 36 lat i do tej pory nie udało nam się zostać rodzicami. Niestety nie udało się… Jest mi bardzo ciężko, zastanawiam się co zrobiłam w życiu nie tak, że nie mogę doczekać się własnego dzieciątka. Zawsze tak bardzo kochałam dzieci, marzyłam o dwójce, trójce maluchów… teraz już tylko o jednym, jedynym, zdrowym, kochanym, moim małym cudzie…
Inka ja nowennę pompejską odmówiłam już bardzo dawno temu i też nic. Jestem od Ciebie rok młodsza i też zastanawiam się się co ja takiego zrobiłam. Wcześniej ktoś napisał, że skoro modlitwa nie została wysłuchana to Pan Bóg ma dla nas coś lepszego. Tylko ja się pytam, co może być lepszego niż urodzenie własnego dziecka. Ktoś może napisze, że Pan Bóg ma wobec mnie inne plany np. adopcję. Tylko problem jest taki, że Bóg wie, że my nigdy nie zdecydujemy się na to. Jest mi w tej chwili bardzo ciężko, bo zrobiłam wszystko co mogłam i na tą chwilę nic… Czytaj więcej »
Czy na pewno byłaś wstrzemięźliwa przed ślubem i nie zażywałaś środków antykoncepcyjnych – tak pytam, z ciekawości, bo ja mimo wielu grzechów mam dzieci, ale zachowałam dziewictwo dla męża po ślubie, dzięki temu może Pan Bóg pozwolił mi zostać matką i nadal żoną mego męża, który ponoć – wierzę w to, bo chcę i wszystko wskazuje na to, że tak jest w rzeczywistości, nie miał innej kobiety oprócz mnie i nadal zapewnia, że kocha tylko mnie.
Gdyby dzieci rodzily tylko nietkniete dziewice to swiat bylby juz na wymarciu. Co za bzdety. A co powiesz na wpadki nastolatek czy panienek ktore rodza dzieci a pozniej sie ich pozbywaja, nawet nie wiefza z kim je maja. Czemu takim blogoslawi?!
”Bóg stworzył ziemię i powiedział, że było to dobre, ale stworzył ziemię z trzęsieniami ziemi, powodziami, wichurami, a nie bezpiecznego cieplutkiego azylu. Bóg stworzył człowieka, który choruje na różnorakie choroby, który może się skaleczyć, zginąć wypadku, bo ziemia to „poligon” dla człowieka a nie cieplutki raj. O to właśnie chodzi z tym nie wtrącaniem się. Jest też powiedziane, że zdarzają się cuda ale nie są one wbrew naturze, siłą fizycznym, dla ludzi wydaje się, że są to zjawiska paranormalne, ale nie dla Boga, Bóg taką naturę stworzył a człowiek nie do końca potrafi jej potencjał wykorzystać.” – ??? Nie czytałaś… Czytaj więcej »
lulu -modlitwa to nie czary – mary! prosisz – masz! Modlitwa – to uznanie przed Bogiem naszego dziecięctwa. Na modlitwę należy spojrzeć raczej – oczami bezbronnego dziecka, zwracającego się do ukochanego, dobrego Ojca z prośbą.. Dam Ci taki przykład, nie wiem czy masz dzieci..ja mam dwójkę..W moim macierzyńskim życiu często zdarzają się sytuacje, w których mój dwuletni Jaś niejadek – protestuje bo zrobiłam zupę jarzynową, potrafi nie jeść godzinami – bo nie lubi, nie chce..(nie potrafię wytłumaczyć małemu, że warzywa są zdrowe, jest zbyt mały, żeby to zrozumieć), ale gdy tylko zobaczy słodycze, lub Coca Colę..Wymuszanie, łzy, błaganie…krzyk…Nie muszę chyba… Czytaj więcej »
Aniu, czasem mamy pretensje że Bóg nas nie wysłuchuje, że jest inaczej niż chcemy..No właśnie..inaczej niż chcemy.. 🙂 teraz zastanówmy się dlaczego?Czy dlatego, że Bóg nas nie kocha?Czy może nie ma czasu dla wysłuchania naszych intencji..?a może po prostu dlatego, że Bóg jest WSZECHMOGĄCY, nie zawsze to co wydaje się dla nas dobre, jest dobre..Zaufaj Mu, Bóg wie lepiej niż my..bo co my możemy wiedzieć, jesteśmy tylko ludźmi, bardzo ograniczonymi..Bóg jest Twoim Ojcem..Kocha Ciebie i pragnie Twojego szczęścia, a przede wszystkim, pragnie aby mieszkanie, które w Niebie ma dla Ciebie, nie pozostało puste. Bóg wie co robi :-), a poza… Czytaj więcej »
Ja byłam niedawno w Gidlach. Tam księża sprzedają razem z pamiątkami wino. Przepraszam nie sprzedaja, tylko co łaska. Za 10 zł dostaje się dwa obrazki do MATKI BOZEJ GIDELSKIEJ PRZED WYPICIEM WINKA – TAK SIę nazywa ta modlitwa i dwie fiolki o poj. z 10 ml. Mozna online tez zamówić za ofiarę. To nie wino jednak leczy lecz WIARA w uleczenie. Dlatego chwytajac sie pyłów z Ziemi Świetej czy innych rzeczy, to nie one działaja tylko to, czy w nie wierzymy. Podobnie jest z nowenną. Póki całkowicie nie oddasz się Maryi, nie zaufasz jej, nie otrzymasz łaski, bo Ona czeka… Czytaj więcej »
W tymże kazaniu ks. Pawlukiewicz tłumaczy właśnie że Bóg nie zsyła na nas trudności, życie po prostu się toczy własnym rytmem, Bóg nam daje siłę by to przetrwać i żeby pomagać przetrwać innym i o taką siłę trzeba się modlić, od Boga pochodzą tylko dobre rzeczy, tylko miłość, cuda się zdążają ale nie dlatego że prosimy w modlitwie, tylko nasza wiara to czyni, a że nasza wiara jest chwiejna więc i prośby nasze nie „spełniają” się.
Każdy oczywiście może mieć swoje zdanie, ksiądz również, ale na szczęście nie trzeba się zgadzać z twierdzeniami każdego księdza, bo to nie są dogmaty. Ja się nie zgadzam z tezą, iż prośby spełniają się nie dlatego, że o nie prosimy tylko nasza wiara to czyni. Wiara, że się otrzyma daną łaskę jest ważna ale, wiem to z własnego doświadczenia, Bóg jeśli zechce, da to o co prosimy nawet jeśli nie mamy w sobie dość mocnej wiary. Bóg potrafi zaskakiwać i wymyka się z czysto ludzkiego rozumowania dlatego dziwią mnie stwierdzenia ludzi, nawet jeśli są księżmi, którzy doskonale wiedzą jak Bóg… Czytaj więcej »
No właśnie. Ktoś tu już wcześniej napisał ten fragment: „Czyż nie sprzedaje się dwóch wróbli za asa? A żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się. Jesteście ważniejsi niż wiele wróbli”. Pan Bóg czuwa nad wszystkim co dzieje się na świecie. Nie można powiedzieć, że życie się toczy swoim rytmem a Pan Bóg jest obok. On jest w każdym wydarzeniu, jakiego doświadczamy, bez Jego woli nic na świecie się nie dzieje. Jeśli cuda się zdarzają nie dlatego, że o nie prosimy w modlitwie… Czytaj więcej »
Bóg jeśli zechce może uczynić cud dla ateisty, już uczynił, stworzył ateistów i każdego dnia podtrzymuje ich przy życiu, to jest ogromna miłość Boga do człowieka.
Czy przeczytałaś dokładnie, co napisałam? Chodzi o to, że to nie Pan Bóg ma czynić cuda na prośbę człowieka tylko wiara człowieka je czyni według tego poglądu.
Przecież dla Boga wszyscy są równi, Bóg nie dzieli ludzi na wierzących i ateistów. My też nie dzielmy…
I jak do tego co mówi ks. Pawlukiewicz ma się przekaz ks. Dolindo Ruotolo „Jezu ufam Tobie, Ty się tym zajmij” skoro Pan Bóg się nie wtrąca? Sam Pan Jezus mówi tam „…Ja się tym zajmę…”.
Dobre pytanie, właśnie szukam na nie odpowiedzi, nie wiem czy znajdę…
To jest powiedziane inaczej m.in, że Bóg nie lubi się zmieniać (wtrącać się) w prawa natury, fizyki, które sam ustalił. Bóg stworzył ziemię i powiedział, że było to dobre, ale stworzył ziemię z trzęsieniami ziemi, powodziami, wichurami, a nie bezpiecznego cieplutkiego azylu. Bóg stworzył człowieka, który choruje na różnorakie choroby, który może się skaleczyć, zginąć wypadku, bo ziemia to „poligon” dla człowieka a nie cieplutki raj. O to właśnie chodzi z tym nie wtrącaniem się. Jest też powiedziane, że zdarzają się cuda ale nie są one wbrew naturze, siłą fizycznym, dla ludzi wydaje się, że są to zjawiska paranormalne, ale… Czytaj więcej »
Lulu, wspaniały tekst 🙂 pięknie to ujęłaś, tak właśnie rozumiem Bożą pomoc dla nas, to my działamy, podejmujemy decyzje, tworzymy naszą rzeczywistość. Trudne jest jednak to, jak usłyszeć Bożą odpowiedź na nasze modlitwy, jak rozpoznać które z naszych myśli od Niego pochodzą?
Myślę, że będąc wolni mamy prawo zastosować metodę prób i błędów. Możemy prosić Boga o pomoc w podjęciu decyzji i Bóg wiele takich modlitw wysłuchuje. Mamy też prawo popełniać błędy, bo nie jesteśmy wszechwiedzących, czasami trzeba podjąć decyzję ryzykując, nie mając pełniej wiedzy o skutkach tych decyzji. Na błędach się uczymy i Bóg pozwala nam na błędy, nie obraża się, nie potępia, nie każe za błędne decyzje (konsekwencje błędnej decyzji są już kara, ale nie jest to kara Boża), Bóg natomiast ma moc (możliwość) nawet z naszych błędnych decyzji wydobyć dobro dla nas i innych, dlatego powinniśmy Mu za wszytko… Czytaj więcej »
Więc jednak jest na wszystko odpowiedź! 🙂 tylko miłość jest najważniejsza, dziękuję ci Lulu za ten komentarz <3
Przypomniało mi się także jedno kazanie ks. Pawlukiewicza, w którym pocieszając rodziców, że muszą pokonywać trudy w wychowaniu swoich dzieci, pewnie nie byliby zadowoleni, że nagle Bóg sprawia, że wszystkie dzieci stają się grzeczne, układne, ciche, spokojne itp. itd. Sugerował, na pocieszenie – w moim mniemaniu, że gdyby tak się nagle stało, też bylibyśmy, jako rodzice rozczarowani, bo zrobiłoby by się zbyt nudno, za spokojnie, moglibyśmy poczuć się niepotrzebni, nie musielibyśmy się denerwować, gadać nieraz jak do ściany, nie rozwijalibyśmy swej pomysłowości w tym, jak przekonać nasze uparte, leniwe dziecko do zrobienia czegoś pożytecznego, bo wszystko byłoby w nienagannym porządku.… Czytaj więcej »
Drogie panie, oto link do kazania księdza Pawlukiewicza z kościoła św. Anny, z 5 lutego 2012 roku:
http://www.kazaniaksiedzapiotra.pl/2012/02/05/kazanie-z-5-lutego-2012r/
, jest dość długie, trzeba się cierpliwie wsłuchać, bardzo obrazowo tłumaczy istotę Boga, naturalną kolej rzeczy, cuda jakie się dzieją i o co powinniśmy się modlić. Myślę że ma rację.
To nie są herezje, te kazania są rozpowszechniane przez rożne media w całej Polsce, to super ksiądz i pięknie mówi, istoty Boga nie pojmiemy ludzkim rozumem bo On istnieje w innym wymiarze, myślę tylko że modlitwa może nam dać siłę do pokonania trudności, nie spełnia każdej prośby, a my ciągle poszukujemy, zadajemy pytania, taka nasza ludzka natura.
Co to za ksiądz i gdzie znajdę te kazania ? Skąd On posiada wiedzę (na jakiej podstawie wywnioskował? z jakiej książki wyczytał? ), że Bóg nie lubi się wtrącać w nasze życie i nie obchodzą go ludzkie choroby i kataklizmy ? Gdzie można posiąść wiedzę na temat co lubi Bóg wysłuchiwać a co nie?
Dobrze, nie słyszałam tego kazania, więc nie wiem. Musiałabym przesłuchać, bo słowa nie oddadzą w pełni treści. 🙂 Wiem jedno: Boga można prosić o wszystko, co potrzebne do zbawienia i raczej nie kategoryzuje On próśb na takie, gdzie się nie wtrąca i gdzie się wtrąca. To po co modlić się o scalenie rozpadającego małżeństwa? Albo o powrót ukochanej osoby? Albo o nawrócenie? Po co, skoro Bóg może pomyśleć: ”a co tam, nie wtrącę się w małżeństwo, bo zdrady, opuszczanie przez mężów/żony to normalna kolej rzeczy- są szczęśliwe małżeństwa i te nieszczęśliwe”. ”Nie przemienię serca, nie będę ingerował w sprawie czyjegoś… Czytaj więcej »
Przecież początki Nowenny Pompejańskiej wywodzą się z tego, że ciężko chora Natina modliła się i prosiła o zdrowie i ukazała jej się Matka Boża i „dała receptę” na Nowennę Pompejańską i w ostatni dzień części błagalnej wyzdrowiała – to w takim skrócie, ale pokazuje to, że cierpienie i choroby nie jest Bogu obojętne i że jeśli prosimy Boga o pomoc to może „sie wtrącić” i możemy odzyskać zdrowie. Mało na tej stronie świadectw o tym jak ustąpiły dolegliwości, poprawiły się wyniki badań, znikły guzy nowotworowe, została wyleczona bezpłodność… jak wobec tego można pisać, że Bóg nie wtrąca się w ludzkie… Czytaj więcej »
To o czym napisałaś podpada pod deizm – Bóg stworzył świat ale się nim nie interesuje, nie wtrąca… Może ten ksiądz jest wyznawcą tego filozoficznego poglądu ale nie ma on wiele wspólnego z chrześcijaństwem. To, że jakiś kapłan pięknie mówi i jest super (cokolwiek to oznacza) nie znaczy, iż mówi do rzeczy i z sensem. Albo może Ty coś źle zrozumiałaś.
To jest kazanie księdza Piotra Pawlukiewicza, z kościoła św. Anny w Warszawie, z dnia 5 lutego 2012 roku, na jego stronie można to odnaleźć i odsłuchać 🙂
Jak odnajdę to posłucham. Odnośnie twierdzenia, że Bóg nie ingeruje w to, co się w świecie dzieje, że nie ma On nic do tego. Ciekawe zatem jakby ten ksiądz wytłumaczył cudowne ocalenie kilkunastu osób po wybuchu bomb atomowych w Hiroszimie i Nagasaki. Ci ludzie nie mieli prawa przeżyć. A jednak… Wiadomo, że byli wierni poleceniom Maryi i codziennie odmawiali różaniec. Mi ten przykład wystarczy, żeby nie zgodzić się z przytoczonymi przez Ciebie, a głoszonymi podobno przez ks. Pawlukiewicza, tezami 🙂 . A tylu ludzi na świecie uzdrowionych z nieuleczalnych chorób? Czyją mocą odzyskali zdrowie? Szczerze, to nie chciałabym wierzyć w… Czytaj więcej »
Kazania ks. Piotra Pawlukiewicza są niezwykle, mój syn kiedyś przynosił je na płytach ze szkoły, słuchali ich na religii, zaczęłam szukać w internecie i słuchałam, wspaniały mówca, bardzo prosto i ciekawie wyjaśnia wszystkie sprawy, jego kazania nie są oderwane od naszej codzienności, dlatego tak dobrze się tego słucha, polecam kazanie ks. Piotra ze św. Anny z dnia 5 lutego 2012 roku.
Kazania ks. Pawlukiewicza są wspaniałe, ale nie należy wyrywać z kontekstu zdania, albo generalizować, że w ogóle nie ingeruje w nasze życie. To bzdura – założę się, że sam ww. ksiądz by się pod tym nie podpisał. Chodzi o tą nieśmiałość – zarówno ludzką, jak i delikatność Boską. Bo jeżeli są ludzie – w swoim mniemaniu – skromni, którzy uważają, że jego problemy są niegodne uwagi Bożej, to dlaczego Bóg miałby to odrzucić i pakować się z butami, gdy w Niego wątpimy. Z drugiej strony są ludzie, którzy proszą uparcie o jakąś konkretną rzecz, a Bóg wie, że w dalszej… Czytaj więcej »
To prawda, lecz to nie było wyrwane z kontekstu, całe kazanie było w tym temacie spójne i na temat, w sumie wydaje mi się logiczne, myślę że tak właśnie jest jak ksiądz Piotr mówi, nie będę cytowała, najlepiej posłuchać w internecie na żywo jego głosu, wtedy lepiej się to odbiera. Pozdrawiam
Być może ks. Pawlukiewicz miał swoje założenie, żeby ludzie żyjąc w zgodzie z przykazaniami nie wątpili ani przez chwilę w to, że Pan Bóg nad nami czuwa. I w tym kontekście to jest zgodne z tym, że nie musimy Bogu zawracać głowy żadnymi błahymi sprawami, tylko mamy się skupić na codziennym wypełnianiu swoich obowiązków, jak najlepiej potrafimy. Ale będąc przepełnieni poczuciem, że Bóg w nas żyje, że Go niczym nie obrażamy, że jesteśmy w stanie łaski uświęcającej lub pragniemy jak najszybciej z Nim się pojednać, jeżeli wydaje się nam, że w czymkolwiek Mu uchybiliśmy, jeżeli wszystko w swym życiu podporządkowujemy… Czytaj więcej »
Nie słuchałam tego kazania ale zgadzam się, że „Bóg bardzo nie lubi wtrącać się w naturalną kolej rzeczy”. Jezus mówi: „Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie (Mt 6,7-8).”. Skoro Bóg wie czego nam potrzeba zanim Go poprosimy, skoro Bóg wszytko wie, zna człowieka, jego przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, zna ludzkie myśli, pragnienia, czyny, te o których sam człowiek nie wie, że się jeszcze wydarzą, skoro już wszytko zaplanował, to po co ma zmieniać plany,… Czytaj więcej »
Sorry, ale co ma nie wtrącanie się Boga w naturalną kolej rzeczy do wielomówstwa na modlitwie? Poza tym człowiek nie jest maszyną. Bóg już coś zaplanował i nie można tego zmienić a ludzie są jak zaprogramowane roboty? Swoimi decyzjami, wyborami człowiek może nawet pokrzyżować Bogu plany i dlatego np. warto modlić się aby wypełniła się wola Boża w życiu. Żeby człowiek w swojej wolności nie sprzeciwiał się planom Bożym (bo może). W Hiroszimie i Nagasaki zostały wstrzymane prawa fizyki. Te kilkanaście osób, które przeżyło, powinno zginąć a tak się nie stało, bo Pan Bóg interweniował swoją mocą. Gdyby „nie lubił… Czytaj więcej »
Bóg żyje w inne czasoprzestrzeni, w wiecznym teraz, u Boga teraz jest przeszłość, przyszłość, teraźniejszość nasza ludzka, dlatego wie co się wydarzy. Dlatego zdarzył się ten cud w Hiroszimie i Nagasaki, Bóg przy stworzeniu świata już wiedział, że tak będzie, Jezus umierając na krzyżu wiedział o I i II wojnie światowej, Bóg stwarzając świat a Jezus umierając na krzyżu wiedział, że ty i ja się urodzimy w takim a nie innym kraju, wiedział o co będziemy Go w modlitwie prosić, wiedział kiedy i jak nasze prośby wysłucha. Modlitwa i proszenie Boga o coś jest nam potrzebnym, a nie Bogu, Bóg… Czytaj więcej »
To, że pan Bóg wie wszystko, to co będzie w przyszłości również to chyba normalne i powszechnie wiadome. Ale to nie znaczy, że człowiek w swojej wolnej woli nie może stawać np. Bogu wspak i tym niejako krzyżować Jego plany. Stąd konsekwencje grzechu – Pan Bóg ich nie chce i ich nie zaplanował ale wie, że będą. Pan Bóg działa cały czas, mówienie, że wszystko zaplanował i już się nie wtrąca, tylko stoi z boku i jedynie patrzy to herezja. Gdzieś w objawieniach Pan Jezus powiedział, że ma ogrom łask dla ludzi ale nie zsyła ich, bo o to nie… Czytaj więcej »
Gdyby Bóg miał zaplanowane to, że Mojżesz wstawi się za swoim ludem to tak jakby odebrał mu wolną wolę. Bóg mógł to przewidzieć, wiedział, że Mojżesz się wstawi. Mojżesz był wolny w swoich wyborach i decyzjach, mógł postąpić jak chciał, Bóg go nie zniewalał, tak samo jak każdego z nas. Mojżesz mógł równie dobrze powiedzieć: Dobrze, Panie Boże, wygub ten lud. I co wtedy? Ten przykład ukazuje moc modlitwy wstawienniczej i miłosierdzie Boga. W objawieniach w Fatimie Maryja przecież zapowiadała II wojnę światową, ale można jej było uniknąć jeśli ludzie by się nawrócili – sama tak przecież mówiła – jeśli… Czytaj więcej »
A jak rozumieć to, że są ludzie, którzy proszą wytrwale, wierzą a nie otrzymują? Moje intencje w Nowennie Pompejańskiej nie zostały wysłuchane, dlaczego Bóg się nie wtrącił pomimo, że Go o to prosiłam? Nie chcę siać herezji, nie będę się przy swoim zdaniu upierać bo nie jestem teologiem, rozumuję po swojemu, być może jestem w błędzie. Jeżeli uważacie, że jakiś ksiądz głosi herezje to należało by to zgłosić biskupowi.
Nie wiem, lulu, dlaczego nie otrzymałaś tego o co prosiłaś. Może dostaniesz później w innej formie? Wiem jedno – jeśli byłoby to dla Ciebie dobre w pierwszej kolejności w perspektywie wiecznej, a w później w doczesnej, to na pewno byś to otrzymała. W takich wypadkach trzeba zaufać Bogu, że daje on człowiekowi to, co jest dla niego najlepsze. Jeśli człowiek prosi o coś gorszego to Bóg z miłości do człowieka mu tego nie da. Czasem naprawdę trzeba długo czekać na jakąś łaskę a ludzie zbyt szybko mówią, że nie zostali wysłuchani. Trudno mi się wypowiedzieć, bo nawet nie wiem o… Czytaj więcej »
Gosiu stara zdarta śpiewka
Może stara, może i zdarta ale chyba dająca wiarę i nadzieję. Zresztą ona nie wzięła się znikąd. Wiele osób doświadczyło, że tak właśnie jest. Długo czekali, uważali się za niewysłuchanych a potem dostali coś o wiele cenniejszego niż to o co się modlili, czego i Tobie, lulu, życzę.
Gosiu mnie nie nie dodaje nadziei i wiary i już nie czekam
lulu 1 lipca 2014 11:11 Bóg żyje w innej czasoprzestrzeni, w wiecznym teraz, u Boga teraz – to jest przeszłość, przyszłość, teraźniejszość nasza ludzka, dlatego wie co się wydarzy. Dlatego zdarzył się ten cud w Hiroszimie i Nagasaki, Bóg przy stworzeniu świata już wiedział, że tak będzie, Jezus umierając na krzyżu wiedział o I i II wojnie światowej, Bóg stwarzając świat a Jezus umierając na krzyżu wiedział, że ty i ja się urodzimy w takim a nie innym kraju, wiedział o co będziemy Go w modlitwie prosić, wiedział kiedy i jak nasze prośby wysłucha. Modlitwa i proszenie Boga o coś… Czytaj więcej »
Bardzo ciekawe słowa, układa się to w spójną całość 🙂
Co to znaczy modlić się w Imię Jezusa? Wiara w to, że jak dodam do słów modlitwy, że się modlę w Imię Jezusa jest magiczną modlitwą. Prawdziwa modlitwa w Imię Jezusa oznacza modlitwę poprzez autorytet Jezusa, której podstawowy warunek to to, że musi być zgodna z wolą Bożą, bo tak zawsze modlił się Jezus i wypełnił wolę Bożą do końca, poszukiwał woli Bożej, wiele dni i nocy spędził na rozmowie z Ojcem, a jego modlitwa w Ogrojcu jest zgodą na wolę Ojca. Modlitwa w Imię Jezusa to modlitwa o spełnienie się woli Bożej w naszym życiu, otwarcie się na działanie… Czytaj więcej »
Nikt nie mówi tu o magii. W Imię Jezusa to znaczy, że Pan Jezus miałby się niejako pod tą modlitwą podpisać. Czepiasz się słów. Podałaś przykład o modlitwie z prośbą o Ducha św. więc Ci pokazałam, że nie tylko o Ducha św. można się modlić i nie tylko taka modlitwa jest wysłuchiwana. Chyba wiadomo, że Pan Bóg raczej nie będzie wysłuchiwał próśb niezgodnych z Jego wolą, bo to byłoby na szkodę dla proszącego. Nie rozumiem zatem o co Ci tak naprawdę chodzi.
Przesłuchałam to kazanie i to co mówi ksiądz ma sens. Myślę, że nie należy wyrywać zdań z kontekstu, które w dodatku nie są słowami ks. Pawlukiewicza tylko cytat innego księdza.
🙂 cieszę się że ktoś wreszcie posłuchał tego kazania 🙂 ono naprawdę ma sens
Wynika z tego, że Bóg nie ma żadnego przygotowanego scenariusza na życie człowieka, nie ma super planu, jesteśmy zupełnie wolni. Teoria, że Bóg ma dla nas jakiś plan na życie jest błędna, Bóg chce tylko nas zbawić, a jak przeżyjemy życie to już nasza sprawa. Te wszystkie modlitwy o męża, o pracę nie ma sensu, bo te decyzja należą do nas, a nie do Boga. Teoria, że Bóg zsyła cierpienie po coś też jest błędna, Bóg nie zsyła w ogóle cierpienia.
Wszystkie modlitwy o prace, męża, zdrowie, poczęcie nie mają sensu? Lulu zdajesz sobie sprawę, że większości osób na tym forum powiedziałaś że ich modlitwa jest bez sensu? Czy jest na tej stronie jakiś teolog ? Ksiądz? Administrator? Bo zaczynają się tworzyć herezje…. coraz więcej osób na tym forum wierzy w Boga – lenia, który tylko patrzy na nas i nie wtrąca się i nic nie może pomóc.
bo jesteśmy wolni, mamy wolną wolę którą obdarzył nas Bóg i On to szanuje, sami podejmujemy decyzje i ponosimy ich konsekwencje, nie jest tak że wszystko jest zaplanowane i tak jak pisze lulu, cierpienia Bóg nie zsyła, cierpienie po prostu składa się na nasze codzienne życie, wszyscy cierpimy, to jest właśnie naturalna kolej rzeczy, do Boga się modlimy ale po to by dał nam siłę rozwiązywać problemy, przetrwać burze, podpowiadał nam jak sobie radzić w trudnych sytuacjach.
Oliwia nie przesadzaj. Po pierwsze nie napisałam, że modlitwa o zdrowie i poczęcie nie ma sensu. W innym miejscu pisałam, że modlitwa o uzdrowienie jak na bardziej ma sens, napisałam, (zresztą tak tłumaczył ksiądz, który miał charyzmat uzdrawiania), uzdrowienie człowieka dokonał Jezus na Golgocie, już wtedy widział nas i nasze choroby i nas uzdrowił, trzeba tylko w to uwierzyć. Nie ma sensu modlitwa w stylu „Boże daj mi dobrego męża, pracę…. itd.” Bóg nie będzie ci szukał męża, przyprowadzi Mariana a ty powiesz, a nie ma krzywy nas, to może Zdzisław, a ty na to nie bo za niski, szukaj… Czytaj więcej »
Kiedyś wysłuchałam kazania bardzo popularnego w Polsce księdza, powiedział że Bóg bardzo nie lubi wtrącać się w naturalną kolej rzeczy, to co się wokół nas dzieje – po prostu się dzieje i już, trudności kłopoty, choroby, kataklizmy itd.. to naturalna kolej rzeczy, Bóg nie ma nic do tego, to się działo zawsze i dziać się będzie, my mamy wolną wolę i Bóg to szanuje, nie ingeruje w nasze decyzje, modlitwa zatem nie działa jak spełnianie próśb, więc jak się modlić? Modlić się możemy jedynie o siłę która pomoże nam przetrwać trudności, nic więcej. Nie jest to wcale pocieszające, ja pomimo… Czytaj więcej »
Bóg nie lubi się wtrącać np. w choroby? Hmm, no dziwne, dziwne. Jak zatem wytłumaczyć wszelakie uzdrowienia z nowotworów i innych chorób. Na mszach o uzdrowienie ludzie wstają z wózków. Nawet w objawieniach Maryja wyraźnie powiedziała: ”modlitwą i postem można zatrzymać wojny, kataklizmy”. Z całym uszanowaniem dla dorobku intelektualnego księży, ale trzeba wierzyć Bogu, bo z tego, co zauważyłam zdarza się tak, że ilu księży, tyle opinii i nie wiadomo komu wierzyć. Znaczy wiadomo, że Bogu, ale mam na myśli ludzi. To jednak tylko moje skromne zdanie. 🙂 Czasem trzeba zastosować pewien krytycyzm nawet wobec haseł głoszonych przez księży. Zatem… Czytaj więcej »
„Bóg bardzo nie lubi wtrącać się ” – na siłę jak człowiek się zapiera to pewnie się nie wtrąca, ale w Piśmie Świętym wyraźnie jest napisane, że kto prosi ten dostaje, kto szuka ten znajduje, że nawet nasze włosy na głowie są policzone i Bóg się o nas troszczy, że jak będziemy się troszczyć o Królestwo Boże to Bóg da nam co potrzeba do życia ziemskiego itp. Ja bardziej wierzę w Pismo Święte niż w to co jakiś ksiądz mówi na kazaniu…być może się nie przygotował. A tak po ludzku to strasznie irytuje mnie jak ktoś wygłasza tezy że Bóg… Czytaj więcej »
Tak Oliwio, ja też wierzę Pismu Świętemu, a nie jakimś herezjom. To tylko za przeproszeniem wodę z mózgu robi, czasem warto podejść krytycznie do pewnych spraw.
I bardzo ważne i pokrzepiające jest to, co można wywnioskować z Księgi Rodzaju, że jest Bogiem Dobrym – bo stworzył wszystko, co było dobre.
Skoro więc coś nam się nie spełnia, to możemy sądzić, że jeszcze na to nie zasłużyliśmy i modlić się dalej, albo powierzyć się Bogu ufając, że da nam podpowiedź o co innego się modlić, albo z braku pomysłu, modlić się tylko o to by być narzędziem w rękach Boga i by umieć wypełniać Bożą wolę bez sprzeciwu z naszej ludzkiej – niedoskonałej, nieogarniającej mądrości Boskiej – strony.
Sluchajcie, ja pierwsze nowenny mówiłam w swoich sprawach. dwie. Trzecią w sprawie osoby z rodziny. Teraz czwartą za osobę w ciężkim stanie duchowym i obcą dla mnie. Być może dlatego podchodzę do tej 4 jakoś „luźniej”. Bynajmniej nie żebym olewała, żeby mi nie zależało, bo to bez sensu, ale wcześniej nie znałam tego stanu rozluźnienia w modlitwie, kiedy intencja jest taka właśnie nieco daleka. Pragnę dobra dla tej osoby, chcę żeby się zmieniła, żeby miała spokój ducha, jednak przy własnych intencjach chyba upieramy się tylko gapimy wokoło czy już nam cos się spełniło. Otóż dzięki temu stanowi jak to sama… Czytaj więcej »
„Pomnij o miłosierna Panno Różańcowa z Pompejów, jako nigdy jeszcze nie słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich, z Różańcem Twoim, pomocy Twojej wzywający, miał być przez Ciebie opuszczony” – ja to rozumiem w ten sposób, że 'wzywamy pomocy” – czyli prosimy o coś, oczekujemy rozwiązania jakiegoś problemu, czegoś nam brakuje, coś nas boli – wzywamy pomocy to takie uogólnienie. a ” nie słyszano, aby ktokolwiek miał być przez Ciebie opuszczony” to nic innego jak obietnica, że Maryja zadziała w tej sprawie, nie zostawi nas, czyli zaopiekuje się tym i odda Swemu Synowi, rozumiem to tak, że nie zostaniemy opuszczeni w… Czytaj więcej »
Czy dokończyć ? oczywiście ja modlę się NP od kwietnia 2013o ratunek dla mojego syna sprawa jest tragiczna, myślałam że jest już lepiej ale okazało się że jestem w punkcie wyjścia, już nie wiem która jest to NP jedną kończę zaczynam następną a od 8 maja dołączyłam TAJEMNICE SZCZĘŚCIA nie wiem czy mi się uda cały rok nie opuścić ale muszę się modlić bo tylko BÓG może ocalić mojego syna , chyba nie jestem godna wysłuchania moich modlitw ale i tak będę trwać w NP także nie zważaj na nic módl się dalej
A dlaczego wybrał mnie????Jestem kaleką od urodzenia,mam genetyczną chorobę oczu,prawie nie widzę!!!!!Masz dobry wzrok????To ci zazdroszczę !!!To ciesz się z tego,że widzisz!!!Bogu DZIĘKUJ za DAR ZDROWIA!!!!I przestań narzekac,tylko oddaj się Matce Pompejańskiej ,ale z wiarą i ufnością,i mow:Panie!
Nie moja,ale TWOJA WOLA niech mi się stanie!!!Powodzenia.
To była moja ostatnia deska ratunku…ksiądz powiedziałam „w sprawach beznadziejnych pozostaje nowenna pompejańska” kończę odmawiać drugą w tej samej sprawie i nawet nie widzę swiatełka w tunelu.Proszę o potomstwo…odmawiając pierwszą nie mogłam uwierzyć że tak szybko zostałam wysłuchana…poroniłam…Ponad dwa lata starań lekarze twierdzą,że wszystko ok i co…wszyscy dookoła mają dzieci tylko mnie za coś Bók karze?Psychicznie jestem wykończona…brak nadziei i wiary na lepsze jutro…dlaczego właśnie mnie Bóg wybrał?
Nie chcę Ci robić nadziei , ani zamieszania w głowie , ale pod koniec czerwca , jeśli nic nie wypadnie jadę do Ziemi Świętej na pielgrzymkę . Mam kupić koleżance pył z Groty Mlecznej , ktory pomaga kobietom starającym się o potomstwo . Jeśli chcesz mogę Ci podesłać . Dodatkowo jako ciekawostkę powiem , że gdy w tamtym roku miałem okazję być pierwszy raz w Ziemi Świętej nakupiłem różnych pamiątek i między innymi obrazki przedstawiające Matkę Bożą Karmiąca . Dałem to koledze , bo mówił , że od dwóch lat żona nie może zajść w ciąże . Miesiąc póxniej zadzwonili… Czytaj więcej »
Ejże, wszystko fajnie. Józef szanuję Cię, ale te sprawy to jak jakieś zabobony, gażety. nawet nie podoba mi się to…
Te zabobony , gadżety sprzedaja Franciszkanie , ten ciemnogród kwitnie w najlepsze a najlepsze gdybyś mogła zobaczyć to pomieszczenie gdzie sprzedają ten pył . całe ściany wytapetowane świadectwami ze zdjęciami dzieci , wyniki z badań lekarskich kobiet , które według lekarzy nie powinny urodzić a pod spodem zdjęcie dziecka . Jest wiele świadectw z Polski ale masz rację , trzeba tym ludziom powiedzieć że są zacofani , W ogóle po co odmawiać NP , przecież jak koraliki mogą zrobić dziecko? . Łatwiej będzie pomodlić się do ministra zdrowia , w końcu można przynajmniej z chłopem pogadać , wysłac mu emaila… Czytaj więcej »
NP to modlitwa, która każdy może odmawiać. To jest sprawiedliwe w jakiś sposób. Oczywiście, jeśji w ogóle sie o niej dowie. Ja się dowiedziałam przypadkiem i mogę tylko powiedzieć, że przy całym tym co zawsze mi gadali wierzący, żeby chodzić na msze, żeby się spowiadać, żeby odmawiać różaniec to w końcu jedynie ta NP właśnie sprawia ze jakoś idzie mi modlitwa i mam nadzieję zbliżanie się do Boga. natomiast tamte sprawy to już wybacz, nie chodzi mi o żadne zacofanie, tylko o wyraźną niesprawiedliwość. Bo co, jeden tam może pojechać a drugi z różnych przyczyn nie. Komuś ktoś przywiezie a… Czytaj więcej »
Na szczyt prowadzi wiele dróg , nie każdy idzie łagodnym szlakiem . W życiu nie ma równości , to co piszesz z automatu dyskwalifikuje jakiekolwiek pielgrzymki . Po co ludzie podróżują do różnych miejsc związanych z kultem chrześcijaństwa ?? Myslę , żeby naładować akumulatory . Nie każdy ma taką siłę woli , by twardo stać przy swojej wierze . Jest to normalne w każdej religii . We wszystkich wspólnotach ludzie pielgrzymują . Tak było zawsze i tak zapewne będzie . Ludzie wierzą , że jak pokonają jakiś trud , czegoś się wyrzekną to prędzej otrzymają łaskę . Pierwszą z tych… Czytaj więcej »
jednak minister zdrowia w żaden sposób się w tym nie mieści 😉
Zaufajcie po prostu Maryi Matce Jezusa a czy to pompejska, czy z Czestochowy to i tak jest tylko jedna.Mi jest wstyd tylko prosic i prosic, dziekuje Matce Najswietszej za to co mam i za kazdy dzien.
Gasnąca Nadziejo – bądź Niegasnącą Nadzieją CHRZEST DZIECI NIENARODZONYCH Wierzę w Boga Ojca… (pokropić wodą święconą we wszystkich kierunkach) Wy wszystkie, które we dnie i w nocy urodziłyście się martwe i jeszcze się martwe urodzicie, wy wszystkie, które zostałyście zabite w łonie matek i jeszcze zabite będziecie, wszystkie które urodzone zmarłyście bez Chrztu Świętego i jeszcze umrzecie, abyście otrzymały życie wieczne przez Jezusa Chrystusa Pana naszego Amen. Maryjo, Józefie, Janie……..(podać imiona) ja was, według imion, które Pan Bóg w Swej łaskawości wam da, chrzczę: W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Modlitwa Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Najdroższą Krew Chrystusa,… Czytaj więcej »
MOŻE SIĘ KOMUŚ PRZYDA – ZBLIŻA SIĘ PAŹDZIERNIK – MIESIĄC RÓŻAŃCA ŚW. 3 CZĘŚCI ( RADOSNA, BOLESNA, CHWALEBNA) RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO. 1. T. R. ” ZWIASTOWANIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNIE” Oto Niebo się otwiera- Bóg posyła Gabriela: do Najświętszej idź Dziewicy, mów Jej słowa Tajemnicy ! Maryja na zwiastowanie odpowiada : „Niech się stanie”. Wtedy Duch Święty zstępuje i w Jej sercu zamieszkuje. Dobry Bóg posyła Syna, co w Maryi żyć zaczyna. Nigdy nie będziemy sami: Bóg zamieszkał między nami ! O Maryjo, o to proszę: niech Jezusa w sercu noszę. Pomóż mi się przygotować, by w Komunii Go przyjmować. 2. T.… Czytaj więcej »
Hmmm… właśnie z powodu zwątpienia zacząłem przeglądać te świadectwa ciekawy, czy to jest tak, że wszyscy zadowoleni piszą, a Ci, którzy nie zostali wysłuchani po prostu cichą łkają w kącie – i stąd ten hurraoptymizm co do tej nowenny. I natknąłem się na Twój wpis. Co robić? Nie wiem :(. A kilka nowenn mam „za sobą”. Jedna może wysłuchana. Inne … no cóż, nie bardzo. I nikt mi nie umie wmówić, że skoro modliłem się o czyjeś zdrowie, a to się jeszcze pogorszyło, to zostałem wysłuchany, że nie po ludzku itd… Po ludzku, to ja wątpię. Jedna była wysłuchana. Modliłem… Czytaj więcej »
w momencie, gdy zaczęłam dziękować Maryi, nie tylko słowami Nowenny oraz Panu Bogu, zauważyłam, że otrzymuję jeszcze więcej, a w momencie moich wątpliwości co do wiary, jak również czy zostanę wysłuchana, lekiem była i jest właśnie modlitwa dziękczynna oraz uwielbienia, czasem swoimi słowami. nawet gdy wydaje mi się, że niczego nie otrzymałam, chociażby za to, że wstałam, jestem zdrowa, itp. za te małe rzeczy….
można swoimi słowami tak się modlić, albo są specjalne modlitwy np. na http://www.adonai.pl, Psalmy, Pismo Św.,
polecam też Msze Św. z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie
Można to na to spojrzeć z innej perspektywy. Np zobacz może inne dostałaś łaski.Ja np zauważyłem,że nawet jeśli nie zostałem wysłuchany chociaż myślę,że zostałem to myślę,ze dostałem inne łaski o które nawet nie prosiłem. NA pewno zostałaś wysłuchana 🙂
Modlitwa to nie zaklęcie magiczne…Trzeba jasno sobie powiedzieć, że nie wszystkie intencje zanoszone nawet w nowennie pompejańskiej są wysłuchiwane. Modliłam się nowenną pompejańską 7 albo 8 razy a zostałam wysłuchana tylko 2…I co ? I nic. Z perspektywy czasu widzę, że ten scenariusz, który miał dla mnie Bóg był po prostu leszy…