Martyna: Wymarzona praca

Chciałabym złożyć świadectwo jak to po odmówionej Nowennie w intencji odnalezienia dobrej, rozwijającej pracy zostałam wysłuchana! Ponad rok temu ukończyłam studia, pracowałam w zawodzie, ale czułam się strasznie przytłoczona brakiem perspektyw w miejscu pracy, staniem w miejscu i niskim zarobkami jak na tak ciężkie i długie studia. Postanowiłam oddać wszystko w ręce Mateńki. Złożyłam wypowiedzenie, następnie po 2 miesiącach byłam bez pracy, mimo roznoszenia cv, dzwonienia, wysyłania licznych maili – zero odzewu. Stres potęgował moje złe samopoczucie, dezorientację, poczucie bezsensu życia. Pragnęłam za wszelką cenę odnaleźć pracę w miejscu, w którym mieszkam od 7 lat, z którego nawet nie wyobrażałabym się wyprowadzić, tak bardzo uwielbiam to miasto, a jednak szanse znalezienia pracy w moim zawodzie są tu bardzo małe. No cóż – Stało się i zaczęłam wysyłać CV po całej Polsce. Odzew był natychmiastowy – liczne propozycje dość dobrze płatne, w tym jedna w bardzo prestiżowym miejscu. Stwierdziłam, że widocznie czas się wyprowadzić, pierwszy raz w życiu byłam na to gotowa, cieszyłam się na nowe zmiany, widocznie to jest mi pisane.Powiedziałam niech się dzieje Wola Boża. Az tu nagle ku mojemu zdziwieniu, kiedy już szykowałam kartony na rzeczy – odezwał się do mnie wymarzony pracodawca, w mieście, w którym żyje. Teraz pracuję w miejscu w którym się rozwijam, otaczają mnie świetni ludzie, lepiej zarabiam i mam więcej czasu na inne obowiązki i przyjemności. A to nie wszystko – dodatkowo dostałam propozycję pracy weekendowej, która będzie dostarczać mi dodatkowe zarobki, ale przede wszystkim nowe wyzwania! Czy to wszystko nie plan Boży? Ja nawet nie wątpię. Chwała Bogu! Dziękuję Ci najukochańsza Matko, do wszystkich zatroskanych – Uwierzcie!