Pierwszą nowennę odmówiłam kilka lat temu w intencji mężczyzny, w którym byłam zakochana, niestety on nie szukał niestety kobiety dla siebie. Pomyślałam, że w tej sprawie pomóc może tylko tak skuteczne oręże jakim jest Nowenna Pompejańska. Zabrałam się dość szybko za modlitwę, aby jego opory ustały. Pewnego dnia, w trakcie odmawiania jednej z tajemnic, przyszła na mnie myśl, tak jakby minie ktoś zapytał: A jeśli modlisz się o niego nie dla siebie? Moja reakcja była natychmiastowym oburzeniem. Jak to nie dla siebie?!! Ja tu ponoszę ofiarę i miałoby to być nie dla mnie? Był bunt, ale przeszedł, zgodziłam się. Ok dokończę dla niego i kogoś. Po skończonej nowennie mój kontakt z nim osłabł i nie mogłam stwierdzić czy modlitwa poskutkowała, aż spotkałam jego siostrę, która powiedziała, że coś się zmienia, że zaczął myśleć o tym, żeby z kimś jednak się związać.
Drugą nowennę podjęłam we własnej intencji, aby Bóg uwolnił mnie od pewnych zahamowań i blokad. Odmówiłam ją i nie widziałam w zasadzie żadnych jej efektów, do czasu, gdy przy okazji rekolekcji wywiązała się rozmowa o Nowennie Pompejańskiej o jej skuteczności. Zastanowiłam się wtedy czy moja prośba została spełniona i z zaskoczeniem dostrzegłam, że tak. Nawet nie dostrzegłam tego, jak problem który omadlałam w nowennie skończył się. Obecnie odmawiam chyba już 5 nowennę i wierzę, że Maryja nie pozostaje obojętna na moje błagania, mimo iż spełnienie ich na ogół jest słabe do zweryfikowania. Niech Bóg będzie uwielbiony przez Maryję.
Zobacz podobne wpisy:
Natalia: Dar miłości dzięki Nowennie pompejańskiej
10 krótkich świadectw nowenny pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ja zmowilam 3 nowenny w intencji znalezienia dobrego męża. Jestem sama. Od 3 dni modlę się do sw Jozefa różnymi modlitwami. Dzisiaj naszła mnie myśl ze może moim powołaniem jest zakon? Ze względu na to ze bardzo kocham Maryję, Jezusa. Być może tam moje miejsce. A być może to zły chce mnie odciągnąć od modlitwy i podsuwa takie pomysły. Obiecałam sobie ze do 6 stycznia codziennie będę odprawiać nabożeństwo do sw jozefa w intencji męża. Bo rok 2018 to rok św Józefa
Bardzo mądre świadectwo choć wstrząsnęło mną to co napisałaś. Ja teraz modlę się różnymi Nowennami o nawrócenie mojego sakramentalnego męża i oddaje w opiekę świętego Józefa. Mąż straszy że będzie składać o unieważnienie przysiegi małżeńskiej (są ku temu podstawy z Jego strony) i nie chce słyszeć o powrocie do domu. Czy sądzicie że modlitwa może być również wysłuchana w taki sposób o którym piszesz?
Uważam, że Bóg aje nam to co dla nas najlepsze i w taki sposób wysłuchuje naszych modlitw. Najważniejsze to wierzyć, ufać i nie ustawać w modlitwie.