JESTEM W TRAKCIE DRUGIEJ NOWENNY POMPEJAŃSKIEJ. PODCZAS ODMAWIANIA PIERWSZEJ MIAŁAM WIELE CHWIL ZWĄTPIENIA I ZNIECHĘCENIA, WRĘCZ DZIAŁY SIĘ RZECZY JAKBY NA PRZEKÓR MOJEJ INTENCJI. Z CZASEM ZACZĘŁAM ODCZUWAĆ TAKI WEWNĘTRZNY SPOKÓJ I UDAŁO MI SIĘ WYTRWAĆ / BEZ WĄTPIENIA ZA POMOCĄ MATKI RÓŻAŃCOWEJ /.KIEDY ZACZYNAŁAM DRUGĄ NOWENNĘ OGARNĘŁA MNIE „DZIWNA” RADOŚĆ NA SAMĄ MYŚL, ŻE ZACZYNAM NA NOWO.
MOJE INTENCJE SĄ TAK SFORMUŁOWANE, ŻE TRUDNO JEST W TEJ CHWILI JEDNOZNACZNIE POWIEDZIEĆ, ŻE ZOSTAŁY SPEŁNIONE.
JESTEM JEDNAK PRZEKONANA,ŻE TAK WŁAŚNIE JEST I BĘDZIE W DALSZYM CIĄGU A TO PRZECIEŻ WIARA DZIAŁA W NAS CUDA.
ŻYCZĘ WSZYSTKIM ODMAWIAJĄCYM WYTRWAŁOŚCI I ZAWIERZENIA MATCE POMPEJAŃSKIEJ.
Zobacz podobne wpisy:
Dorota: Wyleczenie z choroby
Bogumił: Zdrowie dla Żony-wysłuchana prośba
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Jak bardzo to, co napisałaś jest mi bliskie. Mam bardzo podobne odczucia po mojej pierwszej Nowennie, którą niedawno skończyłam. Ale wiem, że Maryja przemienia moje serce, mam teraz więcej pokoju i nadziei. Czytając Twoje świadectwo poczułam tę radość, że mogę zacząć modlitwę na nowo 🙂 dziękuję