Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Natalia: W intencji dobrego męża

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam, pragnę z całego serca wyrazić wdzięczność Bogu oraz Matce Bożej za ogrom łask jakie otrzymałam. O nowennie słyszałam już dużo wcześniej, jednak nigdy nie miałam wystarczająco sił aby zacząć ją odmawiać, było to dla mnie wręcz nie możliwe do zrealizowania. Jestem osobą wierzącą, jednak różaniec odmawiałam bardzo rzadko. Kiedy zaczęłam nowennę, przede wszystkim zmieniłam się duchowo i wewnętrznie. Byłam bardzo egoistyczną i wybuchową osobą, dzisiaj bardzo dobrze sobie radzę z gniewem, i bardziej życzliwie spoglądam na drugiego człowieka. Kiedy skończyłam odmawiać część błagalną poznałam chłopaka, od razu pomyślałam że to ten, wydawało mi sie że to na pewno znak od Boga. Jakie duże było moje zdziwienie i rozczarowanie kiedy w dzień zakonczenia nowenny zerwał ze mną kontakt i stwierdził że to nie to. Byłam zrozpaczona i stwierdziłam że to nie jest jeszcze widocznie odpowiedni czas, miesiąc później odezwał się do mnie chłopak którego poznałam zanim rozpoczelam nowennę, nigdy nie pomyślałabym nawet że dzisiaj będziemy razem oraz że okaże mi tyle wsparcia, pomocy i miłości. Co więcej On też modlił się w intencji dobrej żony. Jest wspaniałym człowiekiem, i nawet w najśmielszych marzeniach nie wyobrażałam sobie tak wspaniałego partnera. Chwała Bogu na wieki! Nie ustawajcie w modlitwie różańcowej, Bóg wie co dla nas najlepsze!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
roberto
roberto
11.03.18 18:37

pięknie Natalia 🙂

Myszka
Myszka
11.03.18 15:32

Dziękuję za słowa otuchy dla tych osób które jeszcze cierpliwie czekają na tego jedynego. Ja tez zmowilam 3 nowenny w intencji dobrego męża. Po 1 zapoznałam chłopaka ale nic z tego nie wyszło. Rozszyfrowalam go był zwykłym oszukancem i tak naprawdę do dziś nie wiem jakie miał zamiary wobec mnie. Jak narazie jestem sama wierzę i czekam mam nadzieję ze kiedyś pojawi się na mojej drodze. Bo życie w samotności jest naprawdę ciężkie. Z różańcem się nie rozstaje codziennie jadąc do pracy mówię rozaniec. Czuję opiekę matki bozej każdego dnia

też Ania
też Ania
11.03.18 11:52

Dzięki za świadectwo. Wszystkiego dobrego 🙂

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x