Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Lidia-Maria: Choroba powoli zanika

0 0 głosów
Oceń wpis

Od kiedy pamiętam Matka Boska zawsze towarzyszyła mi w trudnych chwilach . Była ze mną na maturze, na egzaminach. To dzięki Niej doświadczyłam jak cudownie być kochaną żoną , matką dwóch upragnionych i wymodlonych synów . Nadal ciężko mi o tym pisać, ale po wielu szczęśliwych latach nadszedł czas próby – choroba męża. Znów moje modlitwy powędrowały do Kochanej Mateńki. W tych trudnych chwilach przed operacją męża modląc się razem z synami doznałam czegoś , czego nie jestem w stanie opisać. Wiem, czułam to , że Najświętsza Panienka jest razem z nami.

O Nowennie Pompejańskiej słyszałam od koleżanek. Wtedy myślałam , że to jest niemożliwe: zmawiać aż trzy różańce w ciągu jednego dnia, ale niemożliwe stało się realne. Kiedy w leczeniu mojego męża pojawił się kryzys – progresja choroby. Za namową chrześniaczki przystąpiłam do Nowenny Pompejańskiej. Już w połowie pierwszej Nowenny Matka Boska wysłuchała mych modlitw. To dzięki Niej na naszej drodze stanęła mądra i kompetentna pani doktor, pojawiła się możliwość leczenia nowotworu nowoczesnymi terapiami. Dziś jestem w trakcie odmawiania ósmej Nowenny.Mój kochany mąż czuje się bardzo dobrze , jest cały czas w trakcie leczenia a wyniki są super! Choroba powoli zanika. Dziękuję Ci za łaski Najświętsza Panienko. Miej nas nadal pod Swoją opieką.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ala
Ala
13.04.18 14:05

Chwała Panu na wysokościach !!!

grazyna
grazyna
08.03.18 23:14

CHWAŁA PANU !!

Andrzej
Andrzej
08.03.18 22:14

Chwała Bogu! Ja też doznałem łaski uzdrowienia w chorobie nowotworowej dzięki Nowennie Pompejańskiej.

Aneta
Aneta
08.03.18 17:05

Piekne 🙂

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x