Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Zaufałam

4 1 głos
Oceń wpis

Witam. Długo zbierałam się by napisać swoje świadectwo, ale wiem, czuje, że jest to ten moment, choć miała to zrobić dopiero jak Matka Boża wysłucha mojej najważniejszej prośby. Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać w styczniu ubiegłego roku. Pierwszą nowennę odmawiałam w intencji odejścia ode mnie lęku przed zapowiadanym końcem świata, przed wizją tego co się stanie. Zaufałam całkowicie Matce Bożej i już po kilku dniach od rozpoczęcia nowenny poczułam w sobie niesamowity spokój. Nie powracają już myśli o tym. Pierwsza nowenna sprawiła, że chciałam odmawiać ją jeszcze i jeszcze. Jedną kończyła, drugą zaczynałam, a czasem mówiłam dwie na raz. Próśb było wiele od znalezienia wymarzonej pracy po opiekę nad moją rodziną. Najważniejszą i najbardziej wyczekaną prośbą była ostatnia nowenna, rozpoczęta dokładnie 1 stycznia tego roku. Byłam z chłopakiem 4 lata, myślałam o naszej wspólnej przyszłości, o dzieciach o założeniu z nim rodziny. On wspominał o dzieciach o tym, że wybuduje dom dla nas, że zawsze będziemy razem… W tym roku dostał się na wymarzone studia, przeniósł się do Łodzi by móc studiować. Ja dostałam pracę w przedszkolu w swojej miejscowości. Dzieliło nas wiele kilometrów, ale zawsze mieliśmy kontakt ze sobą, tęskniliśmy, kochaliśmy i czekaliśmy tylko na weekend by móc się spotkać. Ja odkąd zaczęłam pracę z dziećmi coraz bardziej pragnęłam mieć swoje własne maleństwo. Miałam nadzieję, że on też tego chce, a ta rozłąka sprawi, że będzie chciał mnie przy sobie, że mi się oświadczy, że weźmiemy ślub i będziemy szczęśliwą rodziną… W grudniu, przed świętami Bożego Narodzenia powiedział mi, że nie chce mieć rodziny i dzieci i nie wie czy kiedykolwiek będzie chciał. Zamurowało mnie, ale zaufałam Bogu i Matce Przenajświętszej i stwierdziłam, że poczekam aż będzie na to gotowy. W święta zaczęłam odmawiać nowennę do Matki Bożej rozwiązującej węzły, aby mój chłopak zmienił zdanie. 1 stycznia zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską o to by mój chłopak chciał wziąć ślub i mieć ze mną rodzinę. W ostatnim dniu części błagalnej mój chłopak niespodziewanie ze mną zerwał. Był to dla mnie szok. Nie jadłam, nie spałam, tylko płakałam i zadawałam pytanie: Boże dlaczego? Nie wiedziałam czy dokończyć nowennę w tej intencji czy przerwać. Postanowiłam dokończyć. Zaczęłam odmawiać też inne modlitwy w intencji mojego ukochanego. Dzięki tym modlitwom szczerze mu wybaczyłam. Mamy kontakt, piszemy jak dobrzy znajomi. Wczoraj jednak pisaliśmy ostatni raz, dziś się nie odezwał. Nie wiem co będzie dalej z nami, modlę się o jego nawrócenie, bo czuje, że wielki świat, nowi znajomi oraz chęć zrobienia kariery muzycznej skłoniły go do podjęcia takiej decyzji. Woli imprezować ze znajomymi, trudno. Nie wiem co będzie z nami, ale modlitwa daje mi taką siłę bez której by mnie tu nie było. Nadal o nim myślę i tęsknię, nie wiem co mnie czeka, ale wiem, że Matka ma mnie w swojej opiece i na pewno szykuje dla mnie coś po czym będę jeszcze szczęśliwsza niż kiedykolwiek, potrzeba tylko czasu i cierpliwości. Dziękuję Ci Matko Boża.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Woman
Woman
13.03.18 18:43

Piszecie o rozstaniach. Majac 24 lata zakochalam w chlopaku mlodszym ode mnie o 5 lat, chcialam zostawic mojego obecnego chlopaka z ktorym spotykalam sie 3 lata. Bylam wrecz pewna ze chce byc z mlodszym tylko ciagle przeszkadzal nam w naszym jak wtedy myslalam szczesciu moj byly. Przez przypadek znalazlam Modlitwe do Matki Bozej o dobry wybor drogi zyciowej, zaczelam sie modlic codziennie przed snem. Rozstalam sie z mlodszym I na nowo zakochalam sie w obecnym chlopaku. Zareczylismy sie , wzielismy slub a teraz czekamy na nasze dziecko. 😉 wiem ze to dzieki tej modlitwie wybralam wlasciwa droge w swoim zyciu,… Czytaj więcej »

Małgosia
Małgosia
11.03.18 23:15

Pan Bóg sam lepiej wie co jest dla Ciebie dobre. Widocznie ten chłopak nie był Ciebie wart i być może gdybyś z nim została to dopiero za parę lat mogła by być tragedia. Zaufaj bezgranicznie Panu Bogu a Maryi nie traktuj jak dobrej wróżki spełniającej wszystkie życzenia.

Lena
Lena
11.03.18 23:02

Jest nas więcej kobiet, które czują żal, smutek po rozstaniu. Mój były po ponad 2 latach odszedł bez słowa wyjaśnienia, urwał kontakt z dnia na dzień. Bolało to ,że tak postąpił dorosły, dojrzały mężczyzna. Odmawiałam NP ,Nowennę do Matki Bożej rozwiązującej węzły w jego intencji ale niestety nic się nie zmieniło, nie mamy w ogóle ze sobą kontaktu. Mimo ,że minęło już 6 miesięcy wciąż o nim myślę i nie potrafię zapomnieć. Wierzę, że Matka Najświętsza ma inny plan.

Agnieszka
Agnieszka
11.03.18 22:40

Moja droga. Czytając Twoje wyznanie miałam wrażenie, że traktujesz Matkę Bożą jak przysłowiową „Złotą rybkę”. Wiara nie polega na ciągłym dawaniu tego czego modlący chce i oczekuje. Modlitwa to nie pieniądz za który możesz dostać upatrzony prezent. Bardziej zaufaj i poddaj się Bogu, bo uwierz, że jeszcze wiele rzeczy nie będzie po Twojej myśli. Pozdrawiam

anonim
anonim
11.03.18 17:27

Owszem, jest nas coraz więcej, bo ZŁO zagościło na dobre… zdradzają lub odchodzą bez podawania istotnych argumentów. Mateuszu, dla mnie również ten koniec mógłby nastąpić już dziś…życie w obłudzie to nie życie :-((

Małgorzata
Małgorzata
11.03.18 15:59

Klaro, widzę że jest nas więcej. Kobiet cierpiących po rozstaniu. Mój też nie chciał mnie blokować… pozostawił wielką ranę w sercu.

Klara
Klara
11.03.18 23:04
Odpowiada na wpis:  Małgorzata

Duuzo o tym pisalam pod wieloma swiadectwami juz nie chce sie powtarzac. Najgorsze mam za soba 🙂 minelo 16 miesiecy od rozstania, choc dalej kocham to mam jakas w sobie pewnosc, ze kiedys bede szczesliwa to jest najpiekniejsze i mam to chyba dzieki Nowennie:) A co do tego calego blokowania dla mnie to g**** prawda. Jak sie kocha to sie nie zostawia czlowieka w problemie. Bo ja mialam duzy problem. Jestem DDA wielu rzeczy musialam sie w zwiazku nauczyc. Nie mialam dobrych wzorcow..Nie mam tez latwego charakteru ale jak kocham to calym sercem i dla drugiej osoby jestem w stanie… Czytaj więcej »

Agata
Agata
12.03.18 07:17
Odpowiada na wpis:  Klara

U mnie od rozstania minął ponad rok i nadal nie umiem się z tym uporać…To już jest totalnie destrukcyjne. Już nie chcę żeby wrócił, ale chciałabym zapomnieć i poczuć spokój…

Klara
Klara
11.03.18 15:34

Moj byly mowil to samo. Zostawil mnie niechcac jak to okreslil mnie „blokowac”. W tych czasach mezczyzni chyba pozniej dojrzewaja. Niestety nie wrocil mimo odmowionych Nowenn, ale moze Tobie sie uda czego ci z calego serca zycze.

Małgorzata
Małgorzata
11.03.18 14:23

Droga Ewo, jak długo nie jesteście razem? Ja byłam z moim chłopakiem ponad dwa lata, też mówił o rodzinie, domu a w rezultacie mnie zostawił twierdząc, że nie jest gotowy na założenie rodziny

Facet
Facet
11.03.18 12:35

Ja, dokładnie w tym samym czasie, tj. początek 2017 roku, modliłem się o rozwiązanie więzów. Po tej modlitwie oraz Nowennie Pompejańskiej dot. innej sprawy… rozstaliśmy się z partnerką, z którą bylem 8 lat. Dzisiaj z sobą rozmawiamy na normalnej, koleżeńskiej, stopie. Było wiele łez po obu stronach, niemniej dzisiaj oboje widzimy, że to było dobre. Reasumując, pomódl się o to czego pragniesz, nie kogo… Maryja na pewno wskaże odpowiednią osobę.

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x