O Nowennie Pompejańskiej, dowiedziałam się czytając komentarze pod artykułami na plotkarskich stronach internetowych. Ktoś zamieścił tam świadectwa, związane z Nowenną Pompejańską, wtedy właśnie po raz pierzwszy doweidziałam się o jej istnieniu. W tamtym czasie byłam daleko od Pana Boga., choć wydawało mi się zupełnie odrwotnie.. W swoim życiu przeżywałam wiele kryzysów, alkoholizm rodziców bardzo mocno wpłynął na moje życie. Miałam trudne dzieciństwo, a moje serce było smutne i pełne bolesnych ran.
Rodzice byli „katolikami” niepraktykującymi. Nie chodziliśmy do Kościoła w Niedziele, ani w święta, ani w żaden inny dzień. Obecność moich rodziców razem ze mną w Kościele pamiętam tylko w okresie przyjęcia I Komunii Świętej, oraz Bierzmowania. Tata nie mógł przystąpić do I Komunii Świętej, bo zabronił mu tego Ojciec. Został ochrzczony potajemnie, dzięki mojej Babci. Nie mógł uczęszczać na lekcje religii w szkole. Dziadziu był Komunistą. Dlatego też wzrastając w antyklerykalnym systemie, tata był zdystansowany w stosunku do Koscioła.
Związek moich rodziców nie przetrwał. Mama wyjechała do Włoch. Borykając się z problemami alkoholowymi, nie była w stanie utrzymać żadnej pracy. Próbowaliśmy jej pomóc, jednak bez skutku. Mama nie chce wracać do Polski. Tata pogrążył sie w swojej chorobie bardzo mocno. Zaczął pić więcej i więcej, W jego mieszkaniu prawie codziennie odbywały się libacje. Patrzyłam na ojca, na jego smutne zapite oczy i postanowiłam się modlić.
Pół roku wcześniej sama doswiadczyłam łaski uzdrowienia wewnętrznego przez Jezusa Chrystusa, za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskiej. Modliła się w mojej intencji teściowa, bo mieliśmy z mężem problemy. Nie mogliśmy się dogadać, zaczęlismy myśleć o rozwodzie i wtedy teściowa chwyciła za różaniec.
KIlka mcy później miałam niesamowity sen. śniło mi się, że znajduję się w jakimś Kościele i spowiadam się z antykoncepcji, wtedy jeszcze nie wiedziałam jakim duchowym problemem była dla nas antykoncepcja. Śniło mi się również wtedy, że wspinamy się pod jakąś górę i ujrzałam tam Matkę Boską w oknie w postaci figury. Miałam świadomośc że jest to Matka Boska Częstochowska. W niedługim czasie po tym śnie, pojechaliśmy „zupełnie przypadkiem” z mężem do Częstochowy, z polecenia znajomego na Mszę z posługą o uzdrowienie. Na tej właśnie Mszy dotknął mnie Jezus Chrystus i czuję, że stało się to za wsatwiennictwem Matki Boskiej.
W trakcie Mszy powiedziłałam Jezusowi Tak, oczyściłam swoje sumienie i podjęłam decyzję, aby zaufać Bogu! Bezgranicznie! Postanowiłam oddać Mu swoje życie, aby to On decydował, nie ja..Zaufałam. W trakcie modlitwy z egzocyzmem ścisnęło mi dłonie tak, że nie mogłam ich otworzyć i czułam prądy w obu rękach. Gdy to uczucie minęło i odzyskałam władzę w dłoniach, poczułam w całym ciele gorąco i niesamowitą rodość! Jezus przyszedł do mnie jak do trędowatej i oczyścił mnie z wszystkich brudów. Odmienił moje serce.
Po wyjściu z Kościoła Piotra i Pawła w Częstochowie, wybralismy się do Klasztoru MB Częstochowskiej, aby podziękować Maryji za ten cud. Była noc, tak jak we śnie, szłam pod górę, wtedy tez przypomniałam sobie, o śnie,.. powiedziałam do męża, że teraz powinnam w oknie ujrzeć Maryję. Ujrzałam, na ścianie jest wymalowana ikona w kształcie okna.. a w niej znajduje się Matka Boska Częstochowska.
Dziś jestem innym człowiekiem, ale to nie wszystko. Jak pisałam wcześniej, sama podjęłam się modlitwy za mojego Tatę. Prosiłam Maryję, aby odnalazł drogę do Boga.. Odwiedzałam Tatę i rozmawiałam z nim o Bogu, postanowił że chce przyjąć I Komunie Świętą! Bardzo zdziwiliśmy się jego decyzją. Moja mama przez długie lata rozmawiała o tym z Tatą. .,. i stało się roku 2013, w roku wiary..
Maryja wysłuchała mojej modlitwy dodam, że modlitwy przyłączyła się czasem również moja babcia i odmawiałyśmy Nowennę razem. Mój Tata przyjął I Komunię Świętą dnia 13 grudnia 2013 roku. Przyjął w tym samym dniu bierzmowanie. Płakał ze szczęścia. NIGDY nie widziałam go tak szczęśliwego, jak tamtego dnia. Mało tego, Maryja wstawiła się za całą moją rodziną.
Uzdrowiona została moja Babcia, która po 57 latach, wybrała się do spowiedzi! Mało tego, łaskami został dotknięty mój brat, kóry przyjął bierzmowanie razem z Tatą. Moja Mama przeżyła spowiedź generalną. Gdy napisałam jej list, aby opisać te wszystkie łaski jakie otrzymała cała nasza rodzina, do listu dołaczyłam karteczkę dot. sposobu odmawiania Nowenny, zły próbował pokrzyżować Boże plany, bo w drodze po list potrącił moją Mamę samochód, Mama złamała rękę i trafiła do szpitala, list wrócił do mnie. Mimo to po krótkiej rekonwalescencji, udało się przekazać list ponownie, trafił do Mamy. Pragnę zacząć modlić się za moją Mamę, bo ona bardzo tego potrzebuje.
Brak słów, aby opisać moc Nowenny Pompejańskiej. Miłosierdzie Maryji jest ogromne. Od czasu odmaiwania Nowenny czuję się niesamowicie silnie związana z Maryją, otrzymałam wiele łask. W trakcie modlitwy przezywałam wiele trudności ale udało się. Zmówiłam również Nowennę za mojego męża i zaczynam dostrzegać zmiany. Od czasu kiedy skończyłam odmawianie drugiej Nowenny Pompejańskiej, nie wyobrażam sobie dnia bez różańca świętego. Odmawiając różaniec wintencji mojej rodziny, moich bliskich, różaniec kótry który jest bardzo silną modlitwą, powierzam swoją rodzinę pod opiekę Matki Boskiej. Różaniec daje mi pewność i głęboką wiarę, że moi bliscy są bezpieczni. W końcu powierzam ich pod opiekę Najświętszej Panienki! Maryjo dziękuję za Twoje wstawiennictwo!
Kasia
Dziękuję za przeczytanie mojego świadectwa. Niech Bóg pobłogosławi wszystkie osoby, które to czytają.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Rozmowa Miłosiernego Boga z duszą cierpiącą Jezus: Duszo, widzę cię tak bardzo cierpiącą, widzę, że nie masz siły nawet mówić ze Mną. Oto Ja sam będę mówił do ciebie, duszo. Chociażby cierpienia twoje były największe, to nie trać spokoju ducha ani się poddawaj zniechęceniu. Jednak powiedz Mi, dziecię moje, kto się odważył zranić twoje serce? Powiedz Mi o wszystkim, powiedz Mi o wszystkim, bądz szczera w postępowaniu ze Mną, odsłoń Mi wszystkie rany swego serca, Ja je uleczę, a cierpienie twoje stanie się źródłem uświęcenia twego. Dusza; Panie, tak wielkie i rozmaite są moje cierpienia, a wobec ich długotrwałości ogarnia… Czytaj więcej »
http://www.zaufaj.com/dzienniczek-swietej/544.html?task=view
Rozmowa Pana Jezusa z duszami z Dzienniczka s. Faustyny, szczególnie z duszą cierpiącą, gorąco polecam
Może uznacie mnie za wariatke, ale ja Was wszystkich strasznie kocham!!! ;D! Dziękuję że zaglądneliście do mojego świadectwa!!! ;D! Boże dziękuję Ci za tych wszystkich ludzi! 😀 Niech Maryja jednoczy nasze serca! Niech zapłonie miłość! radość! i nadzieja! 😉
Mam nadzieję, że jednak czasem czytasz to forum Halinko. Czasem w życiu zdarza się taki trudny okres, że wydaje nam się , że jesteśmy bez okien i drzwi, ale Bóg zawsze uchyla nam okno. Tylko my często tego nie dostrzegamy. Jak czytam Twoje wpisy to jakbym siebie czytała. Doskonale rozumiem co czujesz. Ja wiem, że masz dużo żalu i to nie chodzi tutaj o brak pokory, tylko o cierpienie. Myślę, że to Bóg widzi i jakieś łodzie ratunkowe podsyła do Ciebie, tylko nie zawsze je dostrzegamy. Wiem, że jest Ci teraz bardzo ciężko, ale spróbuj rozmawiać z Bogiem, tak po… Czytaj więcej »
Przepraszam za „dobijanie” jak to powiedziałaś M. Takie miałam, sama z siebie wczoraj już przemyślenia, że właściwie to zachowuję się tak, jak to dzisiaj od Ciebie M. przeczytałam. Weszłam dziś na tą stronę, żeby właśnie w kilku słowach przeprosić za zbyt gwałtowne określenia i osądy, ale jestem tylko człowiekiem – niedoskonałym – wcale nie lepszym niż Halinka, czy ktokolwiek, gdyż należy czasem z niemocy krzyczeć do Pana Boga, a czasem wyżalić się ludziom. A tu co nas spotyka – sterta dobrych rad, o których już dawno słyszeliśmy, znamy to, nawet to przerobiliśmy po wielekroć, ale dopadł nas nagle taki niespodziewany… Czytaj więcej »
JOANNO jak się ciebie tak czyta to można zauważyć, że strasznie gwiazdorzysz (zjedz batona w reklamie pomogło) i mówisz ludziom co czują, a to strasznie wkurzające.
M. przywracasz mi wiarę w ludzi na tym forum, nie daj się zepsuć albo uciekaj stąd 🙂
Dziękuję za radę-lubię słodycze-skoczę na przerwę-może pomoże, ale zanim, to chociaż polecę – już nie swoje słowa, ale takie które do mnie i może też do innych przemówią wyraziściej, niż moje pogmatwane. Polecam co powiedział Jezus do sługi Bożego Dolindo Ruotolo.Oto fragment zapisek z pism Sł Bożego Dolindo Ruotolo: „Gdy zobaczysz, że twoja dolegliwość zwiększa się zamiast się zmniejszać, nie martw się, zamknij oczy i z ufnością powiedz Mi: „Bądź wola Twoja, Ty się tym zajmij!” Mówię ci, że zajmę się tym, że wdam się w tę sprawę jak lekarz, a nawet, jeśli będzie trzeba, uczynię cud. Widzisz, że sprawa… Czytaj więcej »
Ja też miałam wyrzuty sumienia, że umieściłam swoje zdanie. Dziś rano ofiarowałam uczestnictwo we Mszy Św. i komunię za p. Halinę, od wczoraj modlę się w jej intencji, mając na uwadze, że w każdym człowieku jest Jezus a szczególnie w osobie cierpiącej.
Przepraszam p. Halinę. Powyższe komentarze dały nam lekcje pokory. Tak Pan Bóg działa wyprowadzając dobro ze zła.
P.s. Niech będzie Bóg uwielbiony. Dobranoc.
Nie oceniajcie nikogo i nie osądzajcie. Jeśli Pani Halinie jest ciężko, to przynajmniej jej nie dobijajcie. Nikt z nas nie wie, jaka jest jej sytuacja i jakie plany ma Bóg wobec niej. Niektórzy naprawdę mają bardzo bardzo bardzo pod górę i to przez długi czas, a same słowa pociechy z czasem już niestety nic nie pomagają… Każdy ma lepsze i gorsze chwile, a syty głodnemu niestety nie wierzy 🙁 🙁 :(.
Dlaczego administracja usunęła mój wcześniejszy komentarz? Czy napisałam coś złego, niestosownego?
Generalnie wszystkie wpisy z linkami są automatycznie oznaczane jako spam i wymagają dodatkowego przejrzenia. Sprawdziłem, w komentarzach jest chyba wpis od Ciebie podlinkowany do objawień nie uznanych (jeszcze?) przez Kościół. Czy o ten chodzi?
Dobrze, nie wiedziałam, dlatego zapytałam.
Pozdrawiam.
Jesteście wspaniali! Dziękuję Mateńce za wszystkie osoby, które budują naszą wiarę! Boże błogosław im! Boże błogosław również tym którym brakuje nadzieji, którzy są teraz smutni i wątpią.. Boże miej w swojej opiece te wszystkie osoby! Wspierajmy je naszą modlitwą! Niech miłość Chrystusa będzie z każdą jedną osobą czytającą to świdectwo, z każdą osobą która odnalazła Boga, ale i z każdą osobą poszukującą.. Boże błogosław wszystkim! Błogosław wszystkim! W intencji wszystkich osób odwiedzającyh stronę rosemaria, pomódlmy się teraz:
Ojcze Nasz..
Dziękuję wszystkim 🙂 Chwała Panu!!! Dziękuję Mateńce!!! 🙂
Do Haliny: Nigdy nie żałuj czasu poświęconego modlitwie, jeśli nie ta łaska, to inna Ci się dostanie. Już sama przyjaźń z Bogiem jest wyjątkowa… Ja też nie otrzymałam łaski, o którą się modlę: czyli zdrowie, ale otrzymałam wiele innych. Jak mi się pogarsza, to też strasznie się denerwuję, mam żal, to ludzkie.. ! Ale proszę wtedy Boga, żeby dał mi siłę to znieść, jeśli nie chce dać zdrowia i czekam.. Trudno się z tym pogodzić, że człowiek nie ma tego, czego akurat pragnie, ale pamiętaj może być gorzej… Ja też nie jestem zdrowa, ale dziękuję Bogu, że dał mi jakoś… Czytaj więcej »
Śledzę tę stornę od 4 lat i wiem, że ten kto odważy się napisać, że nie został wysłuchany posodzany jest o spisek z diabłem. Nidy więcej na tę stronę nie zejrzę, bo mnie ta wasza nienawiść przeraża.
Kobieto posłuchaj siebie, jak wszystko przekręcasz i przeinaczasz. Jeśli dostrzegasz w naszych radach, podpowiedziach, życzeniach wszystkiego najlepszego, ostrzeżeniach, jakie konsekwencje mogą być dla Ciebie za bluźnierstwa, to nie oczekuj od nas pochwał, ale także nie myśl sobie, że pozwolimy Ci, by szatan mógł dzięki temu, że tkwisz w zaślepieniu, które Cię dopadło przez zwykłą, ludzką zazdrość, cieszyć się, że dla Boga jesteś już stracona. To się nie stanie, zbyt wiele modlitw poświęciłaś, żeby teraz Pan Bóg Cię zostawił na pastwę losu. Masz nas i choćbyś nawet dotrzymała słowa i opuściła tą stronę, to i tak Twoje żale do Boga muszą… Czytaj więcej »
Pani Halinko, jest Pani bardzo wrażliwa, bo tak jest w cierpieniu, łapiemy słówka i odnosimy je do swojego cierpienia. Szatan atakuje właśnie ludzi słabych, nawet kapłanów podczas sprawowania Mszy Św. Pan Jezus jest jednak silniejszy i wyprowadza dobro ze zła. Już ma Pani za co dziękować ponieważ osoby, które są wtajemniczone w Pani problem, modlą się w intencji Pani. Każdy ma swojego Anioła Struża, którego można prosić o pomoc w każdej sytuacji. Ja codziennie odmawiam Akt Oddania się Matce Bożej. Jest modlitwa o cud – znajdzie ją Pani w internecie do Św. Peregryna – powodzenia i głowa do góry. Bóg… Czytaj więcej »
Pani Halino, ta strona istnieje dopiero 2,5 roku 🙂 Ma pani skłonność do przesady, pisząc też o posądzaniu o pakty z diabłem. Dodam, że przez ten czas otrzymaliśmy tylko jedno antyświadectwo. – Pewien pan złościł się, że jego „transakcja” z Panem Bogiem poprzez odmówienie nowenny pompejańskiej nie doszła do skutku, wobec czego wysnuwał różne teorie. Podstawa to zrozumieć, że to nie są CZARY MARY. Odmówię PRYK! mam CUD, koniec, zapomnieć. Traktujmy obietnicę Maryi z szacunkiem, a przede wszystkim trzeba do tego podejść z czystym sercem i przekonaniem do tego, ze różaniec nie jest tylko narzędziem do zdobycia tej jednej łaski,… Czytaj więcej »
Przepraszam, poniosło mnie. Ta forma modlitwy nie jest dla mnie, nie rozumiem jej sensu, stąd te nerwy. Nie wszystko muszę rozumieć.
Tzn. jeżeli dobrze rozumiem, żałujesz czasu poświęconego Bogu, ukarzesz Go teraz, za to, że poświęciłaś Mu swój czas, bo ktoś wmówił Ci nieprawdę o łaskach płynących z odmawiania Nowenny. Bo gwarancją jej odmawiania miało być spełnienie się Twojej konkretnej prośby, a tak się nie stało. Nadal czujesz się konkretnie – oszukana – to nie tak miało być. Miałaś konkretną prośbę i miała ona być Ci podana na tacy. No faktycznie, jeśli takie miałaś o tym wyobrażenia – masz prawo czuć się oszukana i Pan Bóg powinien oddać Ci Twój zmarnowany na modlitwę czas. Chyba to się musi dokonać- ale na… Czytaj więcej »
Popatrzcie, jaki inteligentny jest szatan, pod pięknym świadectwem Kasi, wtłoczył swoją moc i posłużył się p. Haliną. Aby nie wysławiać Boga za ogrom łask, jakimi obdarzył całą rodzinę i uratował od potępienia wiecznego tyle cierpiących ludzi. Większość komentatorów skupiła się na pretensjach tej osoby za nie wysłuchanie jej intencji. Przeczytajcie jeszcze raz świadectwo Kasi. Odebrałam to świadectwo jako wielki cud Miłosierdzia Bożego przez Królową Różańca Świętego. Pan Bóg wie co robi, niech będzie Bóg Uwielbiony, niech będzie uwielbione święte Imię Jego. Co do p. Haliny, to jeszcze dużo musi popracować nad sobą, aby nie dać się wkręcić w szatańskie sztuczki.… Czytaj więcej »
dziękuję.. dobrze że to napisałaś..
Próbowałam również swoje świadectwo umieścić na jednej ze stron ateistycznych, pod ostrą dyskusją na temat Kościoła, ale moderatorzy niedopuszczają do tego, usuwając je. Nie dajmy się zwyciężyć złu i walczmy! Dla chwały Bożej! walczmy dla Boga i Maryji!
Proszę o skasowanie mojego wcześniejszego postu (pomyliłem link)
Halino, ja Ciebie doskonale rozumiem. Myślę, że nie tylko ja. Byłam w podobnej sytuacji, nieustanne poszukiwania pracy, rozmowy kwalifikacyjne z których nic nie wychodziło i ogromna frustracja, bo dlaczego akurat ja, dlaczego inni mogą dostać pracę bez modlitwy, a ja tak prosząc, błagając nie mogę. Dochodził jeszcze do tego fakt, że jestem sama i musiałam ze wszystkim mierzyć się sama. To mnie dobijało. Bo tak sobie myślałałam – ok rozumiem, żeby mi się nie układało w jednej sferze życia, ale w każdej??? Powiem szczerze, że do tej pory tego nie rozumiem, ale postanowiłam to zaakceptować.Pracę dostałam, może nie wymarzoną, ale… Czytaj więcej »
Nie mam rodziny, nie mam przyjacół, nie mam pracy, zdrowie też szwankuje. Moje dotychczasowe życie było bardzo trudne, wiem że mnie Bóg ratuje z wielu trudnych sytuacji, wiem że Jego Miłosierdzie jest ogromne bo go doświadczyłam. Wkurzyłam się na tą nowennę, bo pisali że jest nie do odparcia, że jest skuteczna, każdy otrzymuje łaski. Poświęciłam na jej odmawianie wiele czasu, to nie była moja jedyna nowenna. Sam mam do siebie pretensje, jestem zła na siebie, że się dałam nabrać, że uwierzyłam że jakaś modlitwa może mieć moc, że 54 różancami załatwić sobie łaskę. Mam nadzieję że mi Bóg wybaczy. Najbardziej… Czytaj więcej »
zrobiłaś sobie najpiękniejszy prezent, jaki mogłaś sobie podarować 🙂 z tego co piszesz, widać bardzo wyraźnie, że zły strasznie o Ciebie walczy! Jest to nowenna nie do odparcia, zobacz jak wiele rzeczy zmieniło się w mojej rodzinie,. Ja pod wpływem tej nowenny jestem nie do poznania! Byłam zniewolona, Maryja przyciągła mnie do Kościoła, nie wiem jakby wyglądało dziś moje życie.. pewnie byłabym już po rozwodzie, mój tata zapiłby się na śmierć.. moja babcia umarłaby w grzechach ciężkich,..Ale Bóg kocha wszystkie swoje dzieci i nie opuści żadnej zagubionej owieczki! pozostawi na pastwisku 99 owiec aby odnaleźć tę jedną zagubioną! To niesamowite,… Czytaj więcej »
Wspaniale swiadectwo!
Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów,
Ty, która otrzymałaś od Boga posłannictwo i władzę, by zetrzeć głowę szatana, prosimy Cię pokornie rozkaż Hufcom Anielskim, aby ścigały szatanów, stłumiły ich zuchwałość, a zwalczając ich wszędzie, strąciły do piekła. Święci Aniołowie i Archaniołowie – brońcie nas i strzeżcie nas. Amen.
Halino, wydaje mi się, że jesteś zdruzgotana i masz żal do całego świata, że Tobie się nie udało. Miałam taką samą postawę do października ubiegłego roku., kiedy to zaczęłam po raz pierwszy odmawiać NP. Trzecia NP otworzyła moje serce i zmieniła całą moją stłamszoną rodzinę,ale moja wewnętrzna przemiana była impulsem do wewnętrznej przemiany członków mojej rodziny. Zawierzyłam Maryi i Panu Bogu, ufam i życie staje się piękne, ponieważ otrzymuję wiele łask. Jeśli chodzi o pracę, to wiele lat modliłam się o tą konkretną, wymarzoną (państwową), ale oprócz modlitw robiłam kursy, zdobywałam doświadczenie, informowałam wszystkie nowo poznane osoby, że szukam takiej… Czytaj więcej »
Kasiu, wzruszające świadectwo, ciarki przeszły i łzy w oczach. Bogu niech będą dzięki za tyle łask w jednej rodzinie. Pozdrawiam Was serdecznie.
Ja odprawilam w trakcie odmawiania NP msze pokoleniowe ,to była potężna siła ,ktora mnie pchała abym zadzwoniła do księdza ,trafiłam na nie napewno nie przez przypadek . Mszy było 6 dzień po dniu ku czci Pana Jezusa aby dzieła szatana w rodzinie zostały zniszczone.Pamietam noc przed planowanymi mszami miałam sen ,śnił mi sie dom dziadków gdzie na środku pokoju stał ksiadz i sie modlił i miał w ręku kredę i pisał nią Cyfry ,jeden na podłodze ,dwa na ścianie ,trzy na meblach itd aż do cyfry 6.Sciany nagle pokryły sie krwią ,w pokoju pojawiła sie straszna wichura ,cyfry ktore pisał… Czytaj więcej »
Kasiu piękne świadectwo.Masz rację miłosierdzie Maryji jest ogromne.
Raczej poszukiwanie BOGA, który jest naszym ojcem. Który kocha każde swoje dziecko, ale podejście ma indywidualne – dla każdego ciut inne, to nie znaczy, że jedno kocha bardziej, a drugie mniej,ale jedno dziecko jest bardziej skore do współpracy, wie samo jak ciężko trzeba pracować, żeby w życiu coś osiągnąć, ma samodyscyplinę w poszukiwaniu odpowiedzi na wiele pytań, wyciąga samo wnioski, poszukuje, błądzi, samo wraca na właściwe ścieżki, a inne jest bardziej nieśmiałe, zalęknione, woli nie poszukiwać, żeby się nie sparzyć. Ojciec zachęca, podpowiada, naprowadza, daje wskazówki. Nie będzie dobrym ojcem ten, co we wszystkim wyręcza swoje dziecko, albo tylko na… Czytaj więcej »
Niesamowite świadectwo…czytając tekst czuć jaka jesteś szczęśliwa i rozkochana w Bogu 🙂 naprawdę..cudowne słowa. Pozdrawiam 🙂
Halinko, zaufaj! Bóg ma dla Ciebie jakiś plan. Na pewno wspaniały! Czasem prosimy o jakąś łaskę i niecierpliwimy się, bo jesteśmy nastawieni na TU I TERAZ. Stawiamy ządania Panu Bogu, chcemy stawiać Mu warunki. Jezus powiedział „proście a będzie Wam dane” i dobrze że prosisz. Nie zawsze jednak to o co prosimy, lub sposób w jaki się modlimy, może podobać się Panu. Bóg przewyższa nas w każdym aspekcie, a już na pewno wie lepiej niż my sami, co jest dla nas najlepszym rozwiązaniem! Bóg ma plan dla każdego z nas. Plan zbawienia. Nasze życie jest drogą ku temu. To jest… Czytaj więcej »
Nie stawiam Bogu żadnych warunków, tylko prosiłam o pracę. Z tego wynika, że o nic nie powinno się prosić, bo to już jest stawianie warunków. Stara śpiweka jedno i to samo
Chcę tylko się dowiedzieć, czy Ty spełniłaś wszystkie prośby które Bóg do Ciebie skierował? Ty prosisz – wymagasz. Czy w drugą stronę to też tak działa. Czy w ogóle zadałaś sobie pytanie, czy oprócz NP- Matka Boska wyprasza łaski dla Ciebie, Ty spełniasz oczekiwania Boga? Jeśli nie masz sobie nic do zarzucenia, jeśli wsłuchana w Głos Boży i oczekiwania względem Ciebie przez Boga, spełniasz wszystkie Jego pragnienia, by być wiernym dzieckiem Bożym w wypełnianiu Bożej woli z zaufaniem, z gotowością na propozycje Boga, które jak wiadomo, nie są dla nas krzywdzące, choć tak się nam może wydawać, ale zawsze przynoszą… Czytaj więcej »
Tak, każdy kto napisze, że nie został wysłuchany jest u was skończonym grzesznikiem, ktory najwyraźniej nie zasłużył i dobrze mu tak
Gdzie przepraszam dostrzegłaś w mojej wypowiedzi sugestię, że jesteś tylko i wyłącznie, na dodatek skończonym grzesznikiem? Poza tym, kto z nas nie jest grzesznikiem, niech pierwszy podniesie kamień i rzuci…….Ja kiedyś, mając na uwadze, to że staram się żyć bez grzechu, niefortunnie użyłam sformułowania, że jestem bez grzechu I zaraz się spotkałam z ostrą ripostą, że nikt nie jest bez grzechu. Ale może są jednak wyjątki, może w Twojej osobie mamy doczynienia z osobą świętą, która nie potrzebuje już pracować nad sobą, bo jest chodzącym ideałem. I naprawdę nie odbieraj mnie uszczypliwie. Po prostu uważam, że każdy powinien z pokorą… Czytaj więcej »
To ty cały czas mnie osądządzasz zarzucasz grzeszność, brak pokory, a potem obracasz to w niefortunne sformułowanie, taka manipulacaja słowna. Dlatego żegnam, tak rozmawiać nie będziemy
Skoro to jest nowenna dla ludzi świętych, idelanych, którzy zawsze spełniają wszytkie oczekiwania Boga to przepraszam, pomyłka. Napiszcie sobie to duzymi literami na głownej stronie, bo jak czytam świadectwa to nie zauważam tu były same osoby święte, idalne.
Halinko, wierzę że masz w sobie wielki potencjał a Pan Bóg złożył w Tobie wiele darów. Czuję, że powinnaś postawić na rozwój swoich talentów, aby to stało się źródłem Twojego utrzymania. Proszę Cię również bądź cierpliwa, Bóg Cię kocha. Maryja wysłuchuje każdej naszej prośby, o ile prosimy z wiarą i jest zgodna w Wolą Bożą. Przyjmijmy postawę pokorną, bo Bóg Jeden wie Najlepiej ..co jest dla nas najlepsze.. a uwierz czy.. 🙂 bądź cierpliwa, kochaj i ufaj! Jezus powiedział do swoich uczniów: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto… Czytaj więcej »
Halinko na pewno osoby odpisujące na Twój wpis próbowały dodać Ci otuchy i wiary w Boży plan. Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem, ja także nie wiem dlaczego moje NP pozostają bez odpowiedzi. Także modlę się o pracę i bez echa, do tego problemy zamiast się rozwiązywać to tylko się mnożą, ale nie ustaję w modlitwie i Tobie polecam to samo. Obawiam się, że gdy wszystko się wali to pozostaje tylko modlitwa. Zobaczysz, wszystko się ułoży, Matka Boska Cię nie zostawiła, Ona Ci pomoże- nam pomoże.
Marzeno mam się modlić, żeby „wymuszać”, „stawiać warunki Bogu”? Przez tą nowennę dajecie ludziom ogromną nadzieję, a jak nie zostaną wysłuchani to nie wiecie co im powiedzieć. Zwalacie winę na człowieka, że nie ufa Bogu, że wymusza, że jest nie pokoryny, że nie trzyma się indywidualnego Bożego planu dla siebie, o którym nawet nie wie jak wygląda, że jest nie cierpliwy. Wcale nie trzeba odmawiać przez 54 dni całego różańca, żeby Bóg udzielił komuś łaski. To zywkłe naciaganie.
Mateńko jesteś piękna i dobra i będę Cie broniła!!!!! Uratowałaś moje życie!!! Rosemaria pęka w szwach od świadectw!!! Liczba Twoich wiernych dzieci rośnie!!! Nieustannie dajesz dowody o swojej miłości! Ty która zetrzesz głowę szatana, Ty która wstawiasz się nieustannie za swoimi dziećmi!!! Pragniemy Ci ufać i kochać Cię!!! Nasza Pani! Dziękujemy Ci za wszystkie łaski! 🙂 Dziękujemy Ci za tych wszystkich ludzi, których stawiasz na naszej drodze, którzy umacniają nas w wierze i dodają nadzieji. Prosimy naprostuj ścieżki naszych braci i sióstr, kórzy są teraz smutni, którzy czują się niekochani, odrzuceni, którzy stracili nadzieję. Ty która zetrzesz głowę szatana, dopomóż… Czytaj więcej »
Halinko ja Cię tylko zachęcałam do modlitwy, nie ważne czy będzie to NP czy odmówione tylko jedno „Ojcze Nasz”.
Piekne świadectwo Ja wczowaj zakończyłam 1-sza NP Pierwszy raz natknełam się na obrazek z NP rok wcześniej lecz pomyślałam że nie dam rady choć codziennie modliłam się narózańcu najczęsciej zRadiem Maryja Po roku znowu obrazek i ksiazeczka z nowenna w kościele Wróciłam do domu wzięłam obydwa obrazki poczytałam świadectwa i tego samego dnia tj 20-11-2013 rozpoczęlam odmawiać .Mam bardzo dużo intencji a pierwsza troszeczke sie spełniła i wierze ze Mateńka mnie nie opusci Nowennę pragne odmawiac tak długo dokąd mi Mateńka pozwoli .Zachęcam wszystkich do odmawiania.Pozdrawiam
Brak słów- piękne…
Poruszające świadectwo.