Modlę się teraz moją piątą nowenną pompejańską w związku z trudną sytuacją rodzinną. Prawdopodobnie w tej sprawie też już dzieją się cuda, ale na razie o nich nie wiem. Za cud natomiast uważam niespodziewane podjęcie bardzo dobrej pracy.
Od ukończenia studiów pracowałam w swoim zawodzie: na umowy zlecenia i przez pewien czas na działalności. Pieniądze były różne, ale taka forma pracy mi odpowiadała i nie myślałam w ogóle o etacie. Ostatnio pracowałam wyłącznie zdalnie i miałam też przerwę ze względu na urodzenie dziecka. W zeszłym roku, pracując na umowę zlecenie, poczułam się trochę niedoceniana i pomyślałam, że stać mnie na więcej.
Wyznaczyłam sobie, że po świętach Bożego Narodzenia zacznę myśleć może o powrocie do działalności, może o innym pracodawcy, może o pracy stacjonarnej. Zgodnie z planem 27. grudnia otworzyłam stronę z ogłoszeniami. Patrzę: dzisiejsze ogłoszenie, etat w moim zawodzie, w miejscu, które mi odpowiada. Zadzwoniłam, następnego dnia miałam rozmowę i półtora tygodnia później poszłam pierwszy raz do nowej pracy 🙂 W nowej pracy mam większe pieniądze, satysfakcję z podejmowanych wyzwań, a przede wszystkim ludzi. Mogę powiedzieć, że wcześniej zwykle miałam trudności z dołączaniem do grup i utrzymywaniem znajomości.
Nie wiem, jak tutaj zrobiłam dobre wrażenie (może po prostu ci ludzie są tak otwarci?), ale od początku czuję się tam swobodnie i cały czas jeżdżę tam z uśmiechem. Co więcej, choć miałam wątpliwości, czy w mojej obecnej sytuacji rodzinnej, podejmowanie pracy na etat to dobra decyzja, wydaje mi się, że może to nawet pomóc. Nie wiem, co będzie dalej, może w którymś momencie będę musiała z tej pracy zrezygnować, ale na ten moment te cztery przepracowane tam miesiące uważam za cud i dziękuję za nie Bogu.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański