To jest moje kolejne świadectwo. Obecną nowennę rozpoczęłam w intencji maryjnej, z prośbą, by Maryja wybrała dla mnie intencję najwłaściwszą. Dziewiątego dnia zasnęłam ze zmęczenia podczas modlitwy i następnego dnia musiałam zacząć od nowa. Zostały mi jeszcze dwa dni modlitwy.
Parę tygodni wstecz miałam sen. Przyśniło mi się niemowlę, które wypadło z wózeczka na śnieg. Podniosłam je i włożyłam z powrotem do środka, choć dziecko nie było moje, a matka dziecka stała obok. Chciałam je okryć, ale spostrzegłam, że drży w gorączce. Nie wiedziałam co zrobić (wiedziałabym na jawie, ale we śnie nie wiedziałam, byłam totalnie bezradna), była zima, ale dziecko było tak rozpalone, że obawiałam się je przykryć, aby mu nie zaszkodzi
Pojawiło się we mnie przekonanie, że poprzez sen dostałam znak, że to dziecko nienarodzone potrzebuje pomocy i 8 kwietnia, w święto Zwiastowania, pierwszy raz, podjęłam się duchowej adopcji dziecka poczętego. Tego 8 kwietnia pojawiło się tyle niesprzyjających okoliczności, łącznie z utratą świateł mijania, w nocy, w drodze do domu (nie zwykłe żarówki, ale zepsuło się całkowicie pokrętło zmiany świateł), że już prawie o mojej decyzji przystąpienia do adopcji zapomniałam… Przypomniał mi syn, mimochodem, sam o tym nie wiedząc.
Tego samego dnia, w nocy, przyśniło mi się, że jesteśmy z mężem i dziećmi razem, ja i nasza trójka dzieci, i oglądamy telewizję. Ja w zasadzie tej tv nie oglądałam, tylko patrzyłam na nich i cieszyłam się, że mamy troje dzieci.
Tylko, że w rzeczywistości mamy dwójkę dzieci 😉
Powie ktoś, że to tylko wybujała wyobraźnia, ale ja myślę, że to Maryja wybrała dla mnie taką piękną intencję i tę nowennę pompejańską, którą za dwa dni skończę, odmawiam w intencji nienarodzonej jeszcze małej duszyczki.
Dodatkowo poczułam się zaproszona do innej wspaniałej modlitwy, duchowej adopcji dziecka poczętego. Niech Pan Bóg błogosławi czytającemu.
Zobacz podobne wpisy:
Justyna: Dar potomstwa
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Niech Pan Bóg błogosławi Panią i Pani rodzinę. Z Panem Bogiem.