Chciałabym podzielić się moim świadectwem. Kilka miesięcy temu w burzliwych okolicznościach
rozstał się ze mną po prawie 3 latach chłopak, z którym wiązałam ogromne nadzieje na
przyszłość. Walczyłam o naszą relację. Pomyślałam, że to ten idealny moment na rozpoczęcie
Nowenny Pompejańskiej. I choć wszystko we mnie chciało modlić się o nasz powrót do siebie,
wiedziałam, że może nie jest to zgodne z Bożym planem. Dlatego zaufałam i modliłam się o
uporządkowanie życia uczuciowego i o odnalezienie szczęśliwej miłości.
Obawiałam się że nie znajdę czasu na odmawianie Nowenny codziennie, jednak czuję że Maryja pomogła mi odnaleźć na to przestrzeń w trakcie dnia. Od razu po rozpoczęciu Nowenny czułam spokoj i
Bożą opiekę. Kilka dni temu, po prawie 5 miesiącach walki i powolnej przemianie relacji na
koleżeńską, poddałam się, zrozumiałam, że nie jestem zainteresowana przyjaźnią i zerwałam
jakikolwiek kontakt z moim byłym chłopakiem.
Znam siebie i wiem, że bez Nowenny nie miałabym odwagi, żeby to zrobić. Choć dalej serducho płacze, czuję, że nie jestem sama, oddałam Maryi tą sprawę, ufam i mam pokój w sercu. Jestem pewna, że pomoże mi spotkać chłopaka, z którym będę naprawdę szczęśliwa i który będzie szczęśliwy ze mną.
Zobacz podobne wpisy:
Renata: Mąż wyprowadził się z domu
Angelika: Miłość
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański