Był 2 stycznia 2008 roku kiedy mój mąż dostał dużego krwotoku z nosa.Poszedł do lekarza, wykonano badania krwi i powtarzano je jeszcze kilka razy w tym samym dniu.Skierowano go natychmiast do szpitala ponieważ z każdą chwilą jego stan się pogarszał.Tam usłyszeliśmy, że to białaczka.Wtedy świat nam się zawalił.Modliłam się całe noce i dnie.Pewnego dnia otrzymałam różaniec od osoby, która wróciła z Rzymu i jeszcze tego samego dnia od innej osoby z Jerozolimy.Pomyślałam wtedy, że to znak od Boga i Matki Najświętszej.Wcześniej dostałam różaniec z Lourdes a swój miałam „od zawsze”.Cztery różańce…I wtedy w internecie znalazłam Nowennę Pompejańską.Zaczęłam ją odmawiać.Pierwsza szła mi bardzo trudno, właściwie była to nowenna łez.Dałam radę.Potem następna i następna.Przez cały rok.Wszystkie o powrót mojego męża do zdrowia.Zamówiłam też Msze św. Mąż mój po woli wracał do zdrowia.Przeszedł 3 cykle ciężkiej chemioterapii i leczenie podtrzymujące, dostał dużo krwi i płytek krwi za które jestem wdzięczna Honorowym Dawcom Krwi, każdego 1 stycznia Nowego Roku( święto Matki Bożej) ofiarujemy Mszę św.w ich intencji.Przeszczep szpiku nie był potrzebny, choć były wykonywane badania w tym kierunku.Dziś mój mąż jest całkowicie zdrowy i w jego organizmie nie ma komórek nowotworowych(wcześniej ponad 84%),wrócił do pracy.Choroba zmieniła nasze życie.Na lepsze! I może to dziwnie zabrzmi, to wyszło z tego wiele dobra.Nie ustajemy w Dziękczynieniu.
Niech będzie Bóg uwielbiony! Niech będzie uwielbione święte Imię Jego! Niech będzie pochwalone Imię Maryi!
Chwała Panu!
Zobacz podobne wpisy:
Ela: Czekanie na łaski
Marzena: Córka Króla i Królowej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Wspaniałe świadectwo!z każdego niepowodzenia (wg ludzkiego myślenia)Bóg może wyciągnąć dobro.Żałuję ,że przed 2011 rokiem nie znałam Nowenny Pompejańskiej.Modliłam się innymi modlitwami,pielrzymowałam do SdC i do Częstochowy,więc nie byłam bierna,jednak wolą bożą było odejście mojej Mamy(z powodu białaczki).Po kilku latach widzę,że i z tego Bóg wyprowadza dobro i moje życie się zmienia i w wielu aspektach jestem szczęśliwa,choć tęsknie za Mamą i tak już zostanie.
Dlatego , i cieszę się Pani świadectwem i nowym życiem zdrowego Pani Męża!Bóg jest Wielki!
Cudowny przykład jak nasza ukochana Matka Boża Pompejańska oręduje za nami .
Dziękujemy za to piękne Świadectwo.
Króluj nam Chryste .
Chwała Panu!
Chwała Panu!