Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Elżbieta: Niegodni, a otrzymali łaski

4.4 9 głosów
Oceń wpis

Szczęść Boże, mam na imię Elżbieta, pragnę podzielić się z nami moim Świadectwem. O modlitwie dowiedziałam się od koleżanki, która pracowała ze mną- na początku nieufnie do tego podchodziłam, jednak jak trwoga to do Boga… W 2014 roku dowiedziałam się, że mam Stwardnienie Rozsiane tzw SM, to jest Dystrofia miotoniczna typ 2. DM2 zdiagnozowane i potwierdzone badaniami.

Na początku było przerażenie, płacz, strach, lęk i niepewność, co ja zrobię, stracę pracę i zostawię bez opieki moje dzieci (córka obecnie lat 20 i syn lat 14), ale mój anioł stróż (Mąż Piotr) był oparciem w trudnym okresie i chwilach. Nie wiedziałam, co robić i zaczęłam normalnie funkcjonować: po pierwsze wróciłam do pracy, dzieci poszły do szkoły i wszystko się ułożyło.

W 2018 roku wtedy zaczęłam moją modlitwę pompejańska. Na początku było trudno, bo Zły Duch zsyłał na mnie tysiące trudnych spraw, ale płacząc cicho poprosiłam Matuchnę Najświętszą o pomoc w odmówieniu i dodania mi siły w walce z chorobą. Na początku nic się nie zmieniło, ale po miesiącu modlitwy drugiej części błagalnej obiecałam Matce Bożej, że będę się modlić do śmierci, jeżeli pomoże mi przejść trudną operację na oczy- zaćma wtórna z żółceniem i będę mogła jeszcze pracować po operacji.

Znów wróciłam do pracy, ale już inaczej zaczęłam patrzeć na życie. Nauczyłam się pokory i zaczęłam dziękować Bogu za moją chorobę i spotkanych ludzi na mojej drodze życia. Pracuje do dziś dnia i bez większych powikłań chodzę o kuli, ale o własnych siłach, choć miesiąc temu wyrok padł, że niestety nogi ręce są słabe i trzeba usiąść na wózek inwalidzki. Odmówiłam stanowczo lekarzowi i dalej chodzę i ćwiczę i pracuje mam 45 lat i może to dziwne, co napiszę, ale najlepsza modlitwa jest płynąca z serca swoimi słowami.

Ktoś mi powiedział, że lepiej zmówić jeden różaniec a nie klepać ich tyle. On ma MOC Siłę i potęgę Wiem że Maryja jest nam dana abyśmy się nie pogubili w trudnym życiu, musimy mieć wiarę w siebie i otrzymamy, o co prosimy. Napiszę jeszcze inne świadectwo niebawem, które dziś w pracy doświadczyłam. Módlmy się, bo jak my mówimy różaniec, to zle duchy odchodzą od nas pod warunkiem szczerej Spowiedzi. Tam jest początek i koniec. Dziękuję ♥️ Szczęść Boże. Akwizgran 13.12.2023.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x