Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

List Justyny: Powrót męża

4.7 7 głosów
Oceń wpis

Na nowenna pompejańska trafiłam szukając modlitw o powrót męża. Tak w skrócie pisząc to po rozstaniu mąż poznał kobietę, do której się wprowadził kilka miesięcy temu.

Stało się to w sumie gdy już odmawiałam pierwsza nowennę. Działo się dużo złego po drodze. Urwał kontakt ze mna. Przestał pomagac spłacać kredyt na dom. Wpadł na pomysł, by go sprzedać. Przedstawił kochankę, bo jak ja inaczej nazwać skoro nadal jesteśmy małżeństwem, dzieciom i wnukom. Dużo wycierpiałam w tym czasie i nadal cierpie, ale jestem w stanie wybaczyc, bo kocham go I bardzo mi na nim zależy.

Jestem w trakcie odmawiania drugiej nowenny w tej samej intencji. Pewnego dnia, mając chwilę zwątpienia i pytając Boga, dlaczego mnie nie słucha, przecież ja już zrozumiałam swoje błędy I jestem gotowa na jego powrót, dotarło do mnie, ze to on nie jest na to gotowy. Przyszło mi na myśl, że ta kobieta pojawiła się w naszym życiu nie bez przyczyny, ze moze jest po to, by pokazac mu jakie bledy robil on i czego mi brakowalo w naszym związku.

Będąc prawie w depresji dodałam się na portalu do grupy ludzi z depresja, nawet nie wiem po co. Ktoś tam w trudnej sytuacji anonimowo prosił o rozmowę, napisałam odezwij się jeśli potrzebujesz. Odezwał się pewien mezczyzna, który też rozstal się ze swoją ukochana. Pisał jak mu ciężko, że ma ochotę się zabić. Próbowałam wspierać go dobrym słowem, powiedziałam, ze jestem w takiej samej sytuacji. Jednak nic nie wspominałam o modlitwach. Po jakimś czasie odezwał się mówiąc, że jest sposób, by odzyskać męża. Zapytałam jaki. Odpisał modlitwa do św.Rity . Powiedział że modlil się i został wysłuchany i jedzie spotkać się z ukochana. Dodam, że Stało się to w momencie, gdy ja powoli traciłam Wiarę, nadzieję i sens. Jego świadectwo dało mi nadzieję.

Zmówiłam też modlitwę do św Rity, jednak moje wątpliwości nie zostały Jednak rozwiane i któregoś dnia znowu w płaczu I bólu z pretensjami do męża, że nie ma go przy mnie w trudnych chwilach trzymajac w reku teklfon i rzucając go na lozko wypowiedziałam na glos „gdzie jestes kiedy cie potrzebuję, dlaczego się nie odzywasz, Boże spraw by się odezwał ” W momencie gdy telefon wylądował na łóżku przyszła wiadomość od męża z pytaniem o syna. Ucieszyło mnie to i dało siły, by trwać w modlitwie. Co prawda znowu od jakiegoś czasu się nie odzywa, ale wierzę, że będzie dobrze. Że Bóg ześle na mnie łaskę, o którą proszę, ale muszę być cierpliwa i nie zaprzestawać w modlitwie.

Dodam, że odmawiając pierwsza nowennę powiedziałam o niej mojej znajomej w pracy, która również modli się za swoje wnuczeta, gdyż pojawiły się w ich życiu problemy. Dużo z nią o tym rozmawiam i zastanawiamy się czasem obie na sensem tego, co dzieje się w czasie modlitw i dochodzimy do wniosku że Bóg słucha naszych próśb a przykrości i cierpienia to zasługa złego, by stanąć nam na przeszkodzie. Dlatego pomimo wszystko powinniśmy trwać w modlitwie z wiarą i ufnościa. Moja prośba nie została jeszcze wysłuchana, ale wierzę, że Bóg nie zostawi mnie i pozostałych modlących się bez otrzymania łask, o które prosimy.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena Kozubska
Magdalena Kozubska
11.12.23 00:26

Proszę znaleźć na YouTubie Księdza Dominika Chmielewskiego i nagranie piekło się wściekło. Spokojnej nocy

Małgorzata
Małgorzata
11.12.23 05:08

Wysluchanie modlitwy przez Boga nie oznacza że zrobi On to, czego chcemy, tylko to, co jest dobre dla nas i innych ludzi. Czasem, jeśli potrafimy prosić o to, co jest dobre dla wszystkich, to spełnią się nasze pragnienia, ale jeśli traktujemy Boga jak prywatną czarodziejską różdżkę do spełniania naszej woli, czasem ułomnej, no to , to tak nie działa:) Na szczęście!!! Bóg wie lepiej!

Justyna
Justyna
14.12.23 00:22
Odpowiada na wpis:  Małgorzata

Nie odpisałam tu wszystkiego bo dużo tego . Dodam że nie traktuje modlitwy i Boga jako prywatnej czarodziejskiej różdżki do spelniania życzeń . Modlę się bo mam taką potrzebę . Modliwa pomaga mi w depresji za co dziekuje Bogu gdyz zly kusil mnie w chwili załamania nerwowego do polelnienia złego uczynku . Nie raz miałam chwilę zwątpienia by przerwać modlitwę ale za każdym razem otrzymalam znak by trwać w modlitwie. Skończyłam druga nowennę mąż zaczął się do mnie odzywać po długim czasie milczenia . Nie wiem jaki Bóg ma plan i jaka jest jego wola ale po kilku dniach przerwy… Czytaj więcej »

Agucha
Agucha
18.12.23 22:55
Odpowiada na wpis:  Justyna

wejdz na katolicka grupe SYCHAR 🙂

Agata
Agata
10.12.23 17:14

Mam mieszane uczucia co do tego „świadectwa”. To raczej wycinek historii z życia, nie świadectwo. I to stwierdzenie, że być może kochanka pojawiała się w życiu męża żeby zrozumiał co robi źle w życiu. No dziwne spojrzenie na tą sytuację. Na pewno kochanka mu w tym nie. pomoże.

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
11.12.23 12:11
Odpowiada na wpis:  Agata

To jest list, nie świadectwo

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x