O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się kilkanaście lat temu. Gdy zachorowała bliska osoba z mojej rodziny, odmówiłam trzy nowenny w intencji jej zdrowia. Lekarze nie zdiagnozowali od razu choroby nowotworowej, która siała spustoszenie w organizmie. Szukano źródła pierwotnego.
Dopiero jedną z wizyt u lekarza specjalisty ortopedy dała odpowiedź, w jakim kierunku powinno się wykonać badania. Należało wykonać proteinogram w kierunku szpiczaka mnogiego. Trafiliśmy na wizytę w instytucie hematologii. Tam osoba ta była leczona. W tym czasie odmawiałam nowenny pompejańskie.
Nasza ukochana Matka Boża wstawiła się za nami, wyjednała łaskę powrotu do zdrowia. Dziękuję naszej Mateńce za łaski
Zobacz podobne wpisy:
Tadeusz: Rak żołądka
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański