Sabina: Wiele intencji wysłuchanych

Odmawiam teraz 10 Nowennę Pompejańską. Dowiedziałam się o niej z fb w 2021roku. Wtedy prosiłam o pracę i praca sama do mnie przyszła. Kolejne nowenny były w intencji dzieci. Jeden syn chciał zdać do wymarzonej szkoły i tak też się stało z pomocą Matki Boskiej. Drugi syn miał problemy emocjonalne, z tym też Matka Boża pomogła.

Miałam problemy natury estetycznej, na które po odmówieniu nowenny też znalazł się lek. Modliłam się za mamę i dosłownie odpowiedziała mi kiedyś w rozmowie telefonicznej zdaniem, którym wypowiadałam intencje za nią, więc i tu nowenna została wysłuchana. Nowenna w intencji dusz czyśćcowych mam nadzieję, że została wysłuchana, bo ciężko samemu uznać..Choć wyjątkowo ciężko mnie doświadczyła na koniec, więc myślę że moja modlitwa za wstawiennictwem Maryji uwolniła jakąś duszę z czyśćca.

Modliłam się też w intencji mojej rodziny, ale pewnie dowiem się, czy Matka Boża mnie wysłuchała, na koniec życia.

Kiedyś myślałam, że 3 różańce dziennie to niewykonalne. Teraz nie wyobrażam sobie, by było inaczej.
U mnie potwierdza się pewna regularność. Na początku nowenny przeważnie dzieją się złe rzeczy, bym się zniechęciła, ale to zawsze przemija. Gdy intencja jest „łatwiejsza” dostaję to, o co proszę już po kilku dniach. Zły odzywa się zawsze jeszcze na koniec nowenny. Robi wszystko, bym nie dotarła na mszę (zakończenie nowenny kończę mszą świętą). Bywało, że zepsuło się auto. I nawet, gdy jechałam lawetą, ona też potrafiła się zepsuć. Gdy modliłam się za jakąś osobę, potrafiła mnie bardzo zranić na koniec nowenny. To ostatnie podrygi złego. Potem już było wszystko tak jak miało być.

Dziękuję Maryji, że mnie odszukała, bo gdy ma się w ręku różaniec, ona tak jakby nas trzymała za rękę.
To dzięki Maryji powoli zaczynam zmieniać swoje życie i poznawać Jezusa.
Owoce nowenny to nie tylko spełniona intencja, to o wiele, wiele więcej..