Nie jestem dumna z mojego życia, nie jest one godne naśladowania. Od Boga odeszłam kilkadziesiąt lat temu, myślałam, że go nie potrzebuje. Owszem, gdy było źle, modliłam się i o dziwo Bóg wysłuchiwał moich próśb. Wymodliłam np. upragnione dziecko i wyrwanie męża z nałogu alkoholowego. Pokazuje to, jak Bóg jest pełen miłosierdzia, że wysłuchuje próśb nawet tak zatwardzonych grzeszników jak ja.
Elementem zwrotnym w moim życiu było to, że nie mogłam znaleźć godnej, dobrej pracy. Owszem, na swojej drodze miałam kilka prac, ale zawsze coś w nich było ” nie tak”. Albo bardzo niskie zarobki, albo brak wypłaty, albo niefajna sytuacja w pracy typu – obgadywanie, wyśmiewanie… O dobrą pracę modlę się tak naprawdę od ok.3 lat różnymi modlitwami, prosząc o wstawiennictwo np. Św. Józefa (nowenna, napisałam również list do niego), św. Rity, Marty, św. Charbela.
Kiedyś przypadkiem znalazłam w internecie Nowennę Pompejańska, ale stwierdziłam, że to nie dla mnie, że nie dam rady, że to za długie. Ja nawet nie umiałam modlić się na różańcu. Tak mijały tygodnie, ja wybierałam krótsze formy modlitwy, popadałam w coraz większą rozpacz, widząc brak owoców modlitwy. Czułam złość, bo moja intencja jest dla mnie tak ważna, że modląc się często płakałam, błagałam Boga i się…złościłam, że nie otrzymuje tego, o co proszę. Wtedy postanowiłam, że spróbuję jednak Nowenny Pomejanskiej, jak wytrwam odmawiać tak wiele dni to fajnie, jeśli nie to trudno…
Zaczęłam mówić nowennę w intencji znalezienia dobrej, stałej pracy. Było bardzo ciężko, myśli uciekały wszędzie tylko nie do Boga, byłam znudzona i zniechęcona. Ale wytrwałam. Odmówiłam. Byłam z siebie dumna. Nowenna otwarła mi oczy na wiele spraw, pokazała miłosierdzie Boże, bardziej pogłębiłam się w wierze. Zaczęłam czytać dzienniczki siostry Faustyny, odprawiam 24 godz męki Pańskiej. Maria wyzwoliła mnie z grzechu nieczystości.
Moja „główna” intencja nie została jeszcze wysłuchana, ale jestem pewna, że będzie, bo czuje obietnice Boga z tym związaną. Teraz odmawiam drugą nowennę w tej samej intencji. Wiem, że bez Boga mi się nie uda. Więc modlę się dalej i uparcie proszę Boga o wysłuchanie. Przede mną jeszcze długa droga abym mogła zejść na drogę chrześcijańską, ale ufam i wierzę, że mi się kiedyś uda. O dziwo odmawiając 2 raz nowenna jest łatwiej, myśli mniej uciekają. Czuję obecność Marii i Jezusa.
Dzięki nowennie otrzymałam łaskę, o którą się nie modliłam, Ale Matka wie, co dla nas jest najlepsze w obecnej chwili. Zrozumiałam, że bez Boga nigdzie nie zajdę i nic nie osiągnę. Módlcie się Kochani, miłosierdzie Boga nie zna granic.
Zobacz podobne wpisy:
Faustyna: Deszcz cudów
Kacper: Pod płaszczem Matki Bożej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Wiele osób mówi o tym, że podczas tej nowenny Maryja najpierw przeorganizowuje modlącego, aby stał się prawdziwie dzieckiem Bożym. Dobrze, że dostrzegasz tę łaskę 🙂 Niech Cię Maryja prowadzi i wspiera na drodze do Boga.