Pragnę podzielić się świadectwem uzdrowienia z choroby nowotworowej męża mojej znajomej. Parę lat temu miał raka krtani, przeszedł operacje, leczenie i było wszystko dobrze. Jesienią zeszłego roku zaczął słabnąć i okazało się że ma przerzuty do wątroby, kości.
Ja natychmiast zaczęłam Nowennę Pompejańska, dostał cztery chemie, przeszedł w tym czasie covida, a w czwartek dostałam wiadomość że nie ma raka nigdzie. To cud! Przez wstawiennictwo Maryji dokonują się rzeczy nie możliwe. Chwała Panu! Amen Amen Amen
Pragnę również powiedzieć że to nie pierwsze wysłuchanie, odmówiłam już bardzo dużo nowenn i za każdym razem są wysłuchane, niektóre ledwie zacznę odmawiać. Zdarzało się, że mówiłam 4 dziennie i dałam radę, a teraz mówię dwie, każda z inną intencją. Nie wyobrażam sobie nie odmawiania nowenny a intencje zawsze jakieś są. Maryjo miej nas w opiece. Amen
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
To cudowne, piękne świadectwo, chwała Panu! Ale jak Pani znajduje czas na odmawianie dwóch nowenn czy nawet wcześniej czterech? Ja ma problem, żeby choć jedną odmówić..
Być może autorka nie ma Facebooka.
Słuszne spostrzeżenie… Może niekoniecznie trzeba mieć Facebooka, by nie mieć czasu. Przyznam, że kiedy biorę się za odmawianie Nowenny Pompejańskiej, jednocześnie robię sobie post – nawet od tego forum… i nie tylko. Wszelka aktywność w internecie, nawet zakupy na Allegro, pożerają mnóstwo czasu. Myślę, że Maryja nawet to docenia, gdy człowiek biorąc do ręki różaniec, zrywa jednocześnie z innymi zniewoleniami.