Wiele razy odmawiałam wraz z mężem Nowennę Pompejańską, a ostatnią skończyliśmy w styczniu. Modliliśmy się w intencji naszych dzieci, które wyjechały za granicę. Pojawiły się ogromne trudności w pracy u córki. Zięć był bez pracy. Na utrzymaniu dziecko. Chyba nie muszę pisać jaki to jest stres.
Wizja utraty pracy i pozostania bez środków do życia z małym dzieckiem. Rozpoczęliśmy modlitwę różańcowa z ufnością ze Matka Boża nigdy nie opuszcza potrzebujących pomocy. Sprawa córki jeszcze się nie wyjaśniła natomiast zięć znalazł prace jeszcze nim skończyliśmy NP. Na początku było mu trudno się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Teraz jest zadowolony, szykuje mu się nawet awans.
Modlitwa nigdy nie zawodzi i MB odpowiada na nie łaskami większymi niż o nie prosimy. Pisze to świadectwo aby każdy kto ma wątpliwości przełamał się i dał sobie szansę. Zamiast zamartwiać się i narażać na utratę zdrowia człowiek wierzący powinien z ufnością wszystkie trudności ofiarować Matce Bożej.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański