Jestem w trakcie odmawiania drugiej nowenny. Przy pierwszej prosiłam o przemianę męża i znalezienie przez niego pracy (chęci szukania). Juz na początku wydawało mi się, że Maryja mnie wysłuchała. Od razu pojawiły się oferty rozmowy. Jednak nic z tego nie wyszło. Było ciężko. Miałam chwile zwątpienia. Chciałam przestać się modlić, ale uświadomiłam sobie, że to szatan robi wszystko, żebym zwatpila. (Nigdy nie modliła się na różańcu?)
Płakałam i odmawiałam jednak dalej. Początkowo przy odmawianiu byłam bardzo zdenerwowana i władał mną jakiś niepokój. Z czasem było coraz spokojniej.
Nic się nie wydarzyło. Po skończeniu od razu zaczęłam odmawiać drugą pompejankę. Tym razem w intencji poprawy sytuacji finansowej i wyjścia z długów. (w domyśle, żeby mąż znalazł i poszedł do pracy). Rownoczesnie modlilam sie do sw.Rity i sw.Jozefa o wsrawiennictwo, bo prosba moja to ciezki kaliber. Jest 34 dzien odmawiania, a mąż juz tydzień pracuje! Dziękuję Ci Matko Święta! I Wszyscy Święci! Dziękuję Ci Panie, dziekuhe Ci Maryjo że, wysłuchaliscie moich modlitw i wstawiennictwa Świętych.
Zobacz podobne wpisy:
Justyna: Praca i inne łaski
Marta: Znalezienie dobrej pracy dzięki nowennie pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański