Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kamila: Nowy człowiek w Chrystusie Jezusie.

5 2 głosów
Oceń wpis

Około 3 lat wstecz, przez dłuższy czas zajmowałam się wróżeniem, numerologią i również poprzez te praktyki należałam do sekty religijnej. Po 2 latach związku z okultyzmem.. Zauważyłam, że tracę przyjaciół, rodzinę i relację. Będąc na skraju wyczerpania psychicznego i fizycznego, popadłam w nie jedną chorobę. I któregoś dnia, ledwo funkcjonując wraz z bliską osobą z rodziny spaliliśmy karty i pozbyliśmy się wszystkiego z tym związanego. W między czasie modlili się za mnie niektórzy ludzie, zresztą również i ja. Obok mnie były osoby które nie miały świadomości wraz ze mną, że pierwsze przykazanie Boże, jest bardzo przez nas nadszarpnięte. Pierwszą nowennę pompejańską, zaczęłam odmawiać w zaawansowanej swojej chorobie, a następnie osoba z mojej rodziny nagle zachorowała na serce. Dzięki Maryii, ta osoba teraz żyje. Pomogła bardzo temu człowiekowi, tego jestem pewna. Jednakże, ja dalej nie zdrowiałam, ale już odmawiałam kolejną nowenne 30dniową do Św. Józefa pomogła mi na tyle, że znalazłam lekarza ,który pomógł mi. Z czasem pozostawiłam leki, walcząc stopniowo o spokój bez proszków. Do dziś nie przyjmuję. Kolejny cud to zaprzestanie palenia papierosów z dnia na dzień, ale dzięki modlitwie wyzwolenia. Nie palę do dziś. Kolejny cud, nie pije alkoholu od roku w intencji za ludzi, którzy popadli w ten nałóg. Kolejny cud to pozbycie się nie korzystnego dla mojego życia jedzenia i picia. Nie mam uzależnienia już od kawy. Następnie w tym roku, odbyłam modlitwę w intencji, by odeszła osoba z mojego życia ,jeżeli taka jest wola Boża. Tutaj było ciężko, Maryja nauczyła mnie ostatecznie, że nie od nas wszystko jest zależne. Niekiedy nie możemy mieć kontroli. Lepiej pozostawić Bogu i żyć. A Bóg, wie kiedy zabrać, a kiedy pozostawić. Do teraz od nowenny ,mineły parę tygodni. Nie ingeruję już w to, by zakończyć relacje. Najpiękniejsze, że tamta osoba zmieniła się również na dobre. Kolejna, nowenna pompejańska odmawiana jest dla mnie po prostu o bycia Boga blisko mnie, o doświadczenie Boga. I tak dzieje się, Bóg mnie nie porzucił. Bo, wszyscy odejdą, ale Bóg pozostanie i wybaczy.

Podsumowując ciągle mam ataki szatana w różnej postaci, raz mniej, raz więcej, ale to jest w zupełności realne i nie boję się. Odczuwam Boże wsparcie i wsparcie Bartolo Longo. Kiedy była nowenna z uroczystości Maryi z Pompejów, odczułam tę natchnienie widząc pierwszy raz relikwie B. Longo i wiedziałam w duszy „Będzie dobrze”. Wtedy ,pierwszy raz przeczytałam życiorys świętego. I wiele zgadzało się jak i u mnie. Ponieważ, moje odejście od tego zła, zaczęło się właśnie od słów „Dziecko, chorujesz. Jesteś chora.” I wiedziałam, że to moja prababcia. Dzięki niej, dzięki temu, że zjawiła się. A była to kobieta pobożna, bardzo zapłakałam nad swoim losem. Dziś mija 3 lata od tych wydarzeń. Nie jest łatwo o tym przekazywać, ponieważ był to najgorszy okres mojego życia. Dziś jest na tyle dobrze, by żyć i nie czuć pokusy do uzależnień od nałogów pokarmowych, okultyzmu po alkohol, papierosy i seksualizm. Odejście niektórych ludzi bardzo pomogło, szczególnie poprawiliśmy stosunki rodzinne, a te które trzeba było zakończyć, zostały zakończone. Wiele też dała mi Maryja co obiecała, pojednała, poleciła i oddała Jezusowi. Dziś żyję w relacji z Bogiem w taki sposób na ile chce dać mi poznać się Bóg i na tyle ile ja potrafię otworzyć się, ponieważ mam swoje braki, lęki, bóle i to jest etapowe leczenie duszy i psychiki. Aktualnie żyję będąc nowym człowiekiem w Chrystusie. I ciągle walczę, popełniam błędy to ludzkie. Jednak, najważniejsze, że jest przy mnie Bóg i wzmacnia mnie, moja silną wolę, ciało i duszę.
Niekiedy czytam świadectwa, wspomniane jest ,że bywa to trudna, męcząca modlitwa. Podchodzę do tego w ten sposób, że trzeba wymagać od siebie, by później móc negocjować z Bogiem warunki. Tak jak podchodził do tego Abraham. Powodzenia.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gabriela
Gabriela
09.01.23 21:44

Bardzo ciekawe świadectwo. Maryja jest GENIUSZEM w ratowaniu duszy służącej diabłu. Ważne że do Autorki świadectwa to dotarło i nie pozostała bierna, lecz potrafiła się zaprzeć.
Chwała za to Panu!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x