Chciałabym podzielić się świadectwem otrzymanych łask za przyczyną Królowej Różańca Świętego. Zdałam sobie sprawę iż modlitwa nie jest czarodziejska różdżka.Może w moim samopoczuciu psychicznym nie ma spektakularnych efektów aczkolkwiek po terapii czuje się zdecydowanie lepiej.Spotkałam tam ludzi,którzy w konkretny sposób pomogli mi odkryć przyczyny swojego złego stanu.
Dochodziłam do tego bardzo długo aczkolkwiek nigdy nie mogłam dotrzeć do punktu wyjścia.
Modliłam się Nowenna Pompejanska w intencji,abym spotkała na swojej drodze swojego męża oraz by był dobrym człowiekiem.Spodobał mi się pewien człowiek,ale nie wiem jednak co z tego wyniknie. Powierzę tą znajomość Matce Bożej. Może Ona da mi szansę bym jeszcze go spotkała.
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Jest siła i moc i radość
Kryspina: spokój, obowiązek, łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dzięki za świadectwo. Też miałem intencję dotyczącą znalezienia kogoś. Nie spełniła się póki co ale sporo się pozmieniało w moim myśleniu, postrzeganiu świata. Nie mam wewnętrznego lęku, który gdzieś zawsze mi towarzyszył. Cenię to co mam i bardziej jestem świadomy przemijalności, co też wyznacza właściwy kierunek w życiu.