Dwa lata temu gdy ból kręgosłupa bardzo utrudniał mi pracę zacząłem odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji uzdrowienia Czytałem świadectwa i jak to przy pierwszej nowennie głęboko wierzyłem że skończę odmawiać nowennę i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki będę uzdrowiony, niestety tak się nie stało ale Pan Bóg postawił na mojej drodze rewelacyjnego fizjoterapeutę po dwóch latach od pierwszej nowenny jestem w stanie pracować Żony na rękach już pewnie nosił nie będę ale nie można mieć wszystkiego. Później odmawiałem jeszcze nowenny w intencji dzieci, żony, jakiś przyziemnych spraw i prawdziwego nawrócenia i szczerego żalu za grzechy Klientka której opowiadałem o Pompejance przekonywała mnie do modlitwy którą ona wyprosiła dla siebie wiele łask Dziś mija rok od tej rozmowy, kończę odmawiać Tajemnice Szczęścia (polecam wszystkim nieznającym tej modlitwy sprawdzenie jakie obietnice złożył Pan Jezus św Brygidzie) Pan Bóg stawia na naszej drodze różnych ludzi aby nas do siebie zbliżyć Dziś inaczej patrzę na swoje upadki słabości i grzechy spowiedź święta nie jest dla mnie już traumatycznym przeżyciem Tylko jedna z moich intencji czeka jeszcze na wysłuchanie dodatkowo otrzymaliśmy łaski o które nie prosiłem: pracę dla żony, spokój wewnętrzny w trudnych chwilach i poczucie że Maryja opiekuje się nami każdego dnia Na zakończenie pragnę podzielić się cytatem na który często trafiam na stronie Twoja Biblia
Zaufaj Bogu do końca
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański