Moje świadectwo będzie krótkie, ale mam nadzieję że doda komuś otuchy i zachęci do odmowinia Nowenny. Ja siegnelam po Nowennę pompejańską 2 razy w życiu i modliłam się w sprawach, które po ludzku wyglądały na przegrane.
Pierwsza sprawa rozwiązała się jeszcze w trakcie trwania Nowenny. W przypadku drugiej Nowenny intencja dotyczyła głównie mojego niezbyt dobrego (w tamtym czasie) stanu psychicznego, ale też uczuć do innej osoby. Maryja nie spełniła moich próśb odrazu, ale dokładnie w momencie kiedy byłam na to gotowa.
Jak analizuję to z perspektywy czasu to po prostu wszystko zadziało się w odpowiednim czasie zarówno dla mnie jak i dla wcześniej wspomnianej osoby. Dlatego nie poddawajcie się jeśli coś nie dzieje się tu i teraz w taki sposób jak chcecie Wy; jak zaufacie i zadbacie o samych siebie to wszystko przyjdzie samo
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: zdrowie psychiczne
Joanna: Nowenna pompejańska – Nieziemska psychoterapia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański