Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Żaneta: Samotność, smutek, łzy…

5 2 głosów
Oceń wpis

Na NP trafiłam pod koniec zeszłego roku kiedy całkowicie straciłam chęć do życia i myślałam o samobójstwie (dodam że te myśli mam od kilkunastu lat jednak brakowało mi odwagi żeby to zrobić i naiwnie wierzyłam że może jednak moje życie się zmieni i będę szczęśliwa). Nigdy wcześniej nie odmawiałam różańca i minęły jakieś 4 m-ce zanim wzięłam różaniec do ręki do tego czasu czytałam przeróżne świadectwa ludzi którzy otrzymali ogrom łask. Pierwsze trzy noweeny przerwałam ostatnią na dwa dni przed jej ukończeniem ale nie poddałam się i w sierpniu znów sięgnęłam po różaniec i tym razem udało mi się ukończyć odmawianie dwóch nowenn jednak moje prośby nie zostały wysłuchane stało się wręcz odwrotnie i mimo tego iż moje życie się zawaliło i wylewam ogrom łez i nic mnie nie cieszy to nie mam już myśli samobójczych matulka mnie od nich uwolniła. Mimo że moje prośby nie zostały wysłuchane nie poddaje się i modlę nadal w innych intencjach nie dotyczących już mnie może Tym osobom matulka pomoże. Módlcie się i wierzcie.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x