Oto moje kolejne świadectwo w którym ukochana Mateńka mnie wysłuchała i pomogła. Dokladnie pół roku temu Mamusia uczyniła kolejny cud… Modliłam się nowenną Pompejańską o uzdrowienie mojego 4-letniego synka Witolda.Synek przez pół roku miał niewiadome schorzenie, gdzie z dnia na dzień z bólu nie mógł robić stolca (z wielkim wysiłkiem ze łzami w oczach na stojąco wypróżniał się około 1 raz na tydzień) dodam że nie było leku który by pomógł mu… był tak przerażony, że nie dał się nawet już dotknąć ani jednemu lekarzowi.
Postanowiłam poprosić Mamusię o pomoc…
Nowenna skończyła się w dniu Urodzin mojego synka. Kiedy nadszedł ten dzień zmartwiłam się bo nie było poprawy, lecz równo tydzień po Urodzinach Synka, dziecko poprosiło o nocniczek i usiadło! do tego dodam, że normalnie się wypróżniło i od tamtej pory jest tak do dziś (nawet dwa razy dziennie) istotne jest także to, że synek zaufał na nowo lekarzom i nie mamy już problemu z wizytami nawet i pediatry – lęk i schorzenie minęło !!! 🙂 Jestem na 100% pewna że to zasługa Naszej Ukochanej Królowej… a miesiąc po uzdrowieniu Mój czterolatek dołączył do bractwa Matki Bożej Szkaplerznej – przyjął Szkaplerz 🙂
Jestem przeszczęśliwa i całym sercem dziękuję Naszej Ukochanej Mamusi – KRÓLOWEJ NASZYCH SERC za wszystko !!!
Zobacz podobne wpisy:
Ewa: Nieutulone cierpienie
Marta: Cud narodzin
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański