Postaram się krótko opowiedzieć swoją historię. Jestem w związku małżeńskim od prawie dwóch lat. Po ślubie mąż stwierdził, że tak naprawdę nie wie co do mnie czuje. Pojawił się kryzys uczuć z jego strony. Próbowałam różnych modlitw, do różnych świętych. Nie było żadnego rezultatu. Pamiętam, że w dniu własnych urodzin stanęłam przed krzyżem i zaczęłam krzyczeć. Z tego bólu, że nie tak to wszystko miało wyglądać. Krzyczałam: dlaczego mnie nie wysłuchasz?! Jak mam się modlić, żebyś mnie usłyszał?! Dosłownie trzy dni później „przypadkiem” znalazłam właśnie Nowennę Pompejańską. Moja intencja jeszcze nie została wysłuchana, ale wierzę mocno, że nastanie ten dzień. Poza tym dostałam inną ważną łaskę- zaczęłam rozwijać się w swojej pasji, dostałam do tego takiego „kopa” jak nigdy wcześniej. Lecz cały czas czekam na spełnienie tej jednej prośby.
Dla wszystkich wątpiących i tracących nadzieje – nie traćcie jej. Nastanie w końcu ten dzień, w którym nasze prośby zostaną wysłuchane.
Zobacz podobne wpisy:
Radek: Całokształt
Edyta: Znaleźć talenty w dziecku
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański