Była to moja 1 nowenna, odmawiana ze strachem, że Bóg będzie widział inaczej rozwiązanie moich problemów niż ja, na szczęście się myliłam. Po kolejnej kłótni z mężem, o stare sprawy których nie potrafiłam zapomnieć ani wybaczyć do końca, poprosiłam Boga o pokierowanie mną abym potrafiła mu zaufać. Otworzyłam Pismo Święte, trafiając na fragment z uzdrawianiem, którego nie mogli dokonać uczniowie, gdy zapytali Jezusa, dlaczego nie udało im się oczyścić danego człowieka, powiedział że ta sytuacja wymaga dużo modlitwy. Pomyśłam dobrze, przecież się o to dużo modle. Po chwili otworzyłam facebook, a tam na tablicy, wspomnienie Nowenny Pompejańskiej. Bardzo nie lubię odmawiać różańca, gdyż ciężko jest mi się skupić, ale jeśli Bóg wymagał takiej a nie innej modlitwy, to podjęłam się tej trudnej nowenny.
Było ciężko, nie tylko sama forma była przytłaczająca, ale myśli, które wracały, utrudniały życie. Kłóciliśmy się z mężem nadal o brak zaufania, sprawdzanie, kontrolowanie, na szczęście był on o wiele bardziej cierpliwy, niż zwykle. Wiedział że staram się zmienić. Przychodziły mi do głowy myśli o rozwodzie, nie miałam już siły i nadziei, ale nie poddałam się i modliłam się dalej. Zdarzało mi się nawet zwątpić w Maryję. W trakcie części dziękczynnej, sytuacja się uspokajała, a z czasem, moje leki znikały, choć walczyłam z nimi od lat.
Dziękuję Ci Maryjo za wyproszone łaski.
Zobacz podobne wpisy:
Dawid: Nowenna pompejańska o zarządzanie moim życiem
Magdalena: Moc otrzymanych łask
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ciesze ze tobie sie ułożylo.czytajac to twoje świadectwo mama nadzieje ze Matka Boza wyslucha moich prósb i tez mi sie w małżenstwie ułoży.prosze o modlitwe bo juz nie daje z tym wszystkim sobie rady.