Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwia: Zostałam wysłuchania

0
0
głosów
Oceń wpis

Od mojego nawrócenia minął rok,byłam osoba ,ktora nie chodziła do kościoła a jak poszłam to było to od wielkiego święta ,nie chodziłam do spowiedzi ,generalnie prowadziłem bezbozne życie. od 20 lat chodziłam do wrozek i bardzo brałam sobie do serca to co do mnie mówiły. Pewnego wieczoru padlam na kolana bo moje życie zaczęło być puste a ja zaczęłam być bardzo nieszczęśliwa. Prosiłam Boga o wybaczenie ,blagalam żeby nie odwracać się od mnie .Obiecalam wtedy ze będę sie modliła codziennie i ze zrobię wszystko żeby Mu to udowodnić.I sie zaczęło ,po 11tygodniach odmawiania rozanca i koronki zaczęłam mieć okropne noce ,siły mi sie koszmary ze państwie sie nad ludźmi ,pózniej odczuwalam obecność kogoś kogo nie widziałam a czułam jedno zło.

Punktem kulminacyjnym było duszenie ,snilam a jednocześnie widziałam czarnego psa który mnie dusić to była makabryczne ,po otworzenia oczu czułam tak ogromny strach jakiego nie potrafię opisać.pobieglam do księdza który powiedział mi ze to z powodu mojego nawrócenia ,ze szatan jest wściekły ,no i powodem są moje wizyty u wrozek . Mam często przyjmować komunie ,oczywiście spowiedź generalna i msze święte. Nowenna wpadła mi w ręce przez przypadek a może nie przypadek ,była w gazecie Milujcie sie i jakaś siła kazała mi ja odmawiać bałam sie ze nie podołać .Powiem tak odmowilam 4dzisiaj mówię 5.

Otrzymałam tyle łask ze nie potrafię zliczyć mam spokojne noce nic mnie już nie doręczenia ,zaczęłam mówić Bogu z najbliższymi co sprawia mi nieopisana radość ,mój mąż miał jeden raz w życiu komunie święta w ustacha podczas odmawiania Nowenny on także dostąpił łaski ,sam zapragnal spowiedzi generalnej i dzisiaj czynnie bierze udział w modlitwie rozancowej i oczywiście chodzi do kościoła,ja nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Mojego męża nie można było do niczego zmusić a napewno nie do kościoła.Matka Boza dokonała w nas tej przemiany za zgodą naszego kochanego Ojca w niebie .Dzisiaj ta cudowna modlitwę mowi moja mama ,siostra ,mój tata tez kluczy chociaż mowi inne modlitwy ale ważne ze zwraca sie do Boga. Ta modlitwa uzmyslowila mi ze wcześniej dostawałem tak wiele a za nic nie dziekowalam ,dzisiaj dziękuje po stokroc Matce naszego Pana isamemu Bogu ze na mnie zaczekal.

Proszę Matkę jeszcze o to abym mogła ta modlitwę mówic do końca życia ,teraz mówię 5 a następny cały rok za nawrócenia sie ludzi bo teraz chce zrobić coś dla innych w podzięce Bogu za to ze sie nademna pochylił .Dziekuje moja kochana Mamusiu w niebie i cudowny Ojcze kocham Was Sylwia .

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena
Magdalena
02.10.13 22:27

Budujące są Wasze świadectwa dotyczące nawrócenia innych i modlitwy w tych intencjach. Spróbuję i ja pomodlić się w intencji tego mojego „trudnego przypadku” 🙂

Betti
Betti
01.10.13 08:12

Tak piekne swiadectwa przedstawiacie,jestem osoba wierzaca, nigdy nie odmawialam pomocy drugiej osobie,ale zakochalam sie,nie jestem nastolatka,ale zakochalam sie poswiecilam wszystko co w zyciu osiagnelam dla milosci,stabilizacje finansowa,dobra prace. I wystarczyl wyjazd za granice tego czlowieka, by przekonac sie kim ten czlowiek jest,od portalu do portalu,przypadkowe spotkania z roznymi kobietami,powiedzialam prawde co o tym sadze i ze ma ma przemyslec to wszystko, jakie wyznaczyl mi miejsce w swoim zyciu,i co sie okazalo,obraza,nagly zwrot czlowieka o 180 stopni,kiedy nie mial za co zyc, zylismy z mojej pensji,splacalam jego dlugi. A dzis nie mam srodkow do zycia,walcze o kazdy grosz,choc zobowiazania przerastaja mnie.Zupelnie… Czytaj więcej »

Ala
Ala
02.10.13 19:24
Odpowiada na wpis:  Betti

Uda Ci się, bo widać, że wiesz co to praca i nie należysz do osób czekających aż modlitwa wszystko za nich załatwi. Poza tym ja od pewnego czasu powierzyłam swoje sprawy pracy i finanse św. Józefowi, oczywiście nie zamiast NP.

Agucha
Agucha
30.09.13 16:11

Wróżki to ogólnie straszne zło – Chwała Panu, że się od nich uwolniłaś ( może warto za ich nawrócenie się modlić, ale mogą się powtórzyć wtedy te nocne ataki na Ciebie ze strony złego – znam takie historie). Kiedy zaczynałam NP to nawet nie potrafiłam sobie wyobrazić mojego męża klęczącego z różańcem… a nim skończyłam on już swoją własną NP odmawiał, więc widać, że Matka Boża (nawet jeśli inna jest nasza intencja) dba w pierwszej kolejności o to Królestwo Boże dla nas, a wtedy i reszta będzie przydana :)Pozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego!

Ryszard
Ryszard
30.09.13 15:17

To jest moc Boża i Jego Matki. Dzięki za świadectwo. Ja trwam dziś mija 37 dzień…
Z Chrystusowym pozdrowieniem..

Justyna
Justyna
30.09.13 14:12

Faktycznie piękne świadectwo. Chciałabym bardzo, żeby moja siostra też poczuła potrzebę pojednania się z Bogiem. Jutro zaczynam NP w intencji jej nawrócenia i szukam chętnych do pomocy- takich, którzy też modlili by się w jej intencji. Ta sprawa- to, że siostra chce definitywnie odejść od Kościoła bardzo leży mi na sercu, nie wyobrażam sobie, że można w Boga nie wierzyć dlatego będę prosić Matkę Najświętszą o łaskę nawrócenia dla niej. Proszę bardzo o duchowe wsparcie bym wytrwała na modlitwie i by odniosła ona upragniony skutek. Bóg zapłać!

Kasia
Kasia
01.10.13 07:55
Odpowiada na wpis:  Justyna

Justyno, poproś o modlitwę za siostrę i oraz za siłę wytrwania w modlitwie dla Ciebie Siostry z zakonów kontemplacyjnych ich modlitwa wstawiennicza jest bardzo skuteczna. Adresy znajdziesz np. na stronie pogotowie duchowe.Pozdrawiam

Ania
Ania
30.09.13 11:13

Ze strachem i ze szczęściem przeczytałam Twoje świadectwo. Ja pierwsza nowenne kończę 7X, moja prośba jest bardzo ciężka.. Dla Boga i Maryi nie ma rzeczy niemozliych ale prośba moja nie zostanie prędko wysłuchania ;/

Magdalena
Magdalena
29.09.13 18:11

Gdyby ta strona miała opcję „lubię to” to na pewno „polubiłabym” to świadectwo 🙂 Bardzo chciałabym, żeby bliska mi osoba się nawróciła i zastanawiam się nad odmówieniem NP w tej intencji.

Jerzy
Jerzy
30.09.13 10:33
Odpowiada na wpis:  Magdalena

Magdaleno, na pewno warto się modlić o nawrócenie bliskich. Moja żona od maja do lipca modliła się o nawrócenie zięcia który mieszka za granicą i wyobraź sobie że pod koniec lipca z własnej woli poszedł z córką i wnuczkami do kościoła i od tamtej pory co tydzień z nimi chodzi. Wcześniej jeśli poszedł raz do roku to już święto było a teraz żadnej mszy niedzielnej nie opuszcza.

ola
ola
06.10.13 13:06
Odpowiada na wpis:  Jerzy

Dziękuję,bardzo za to co napisałeś.Zachęciłes mnie przez to do odmawiania NP w intencji nawrócenia bliskiej dla mnie osoby.

Magdalena
Magdalena
29.09.13 17:36

Piękne świadectwo…

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x