Czy jestem gotowa na świadectwo? Nie jestem tego pewna… Prosiłam o pomoc w trudnościach związanych z relacjami, wychowaniem mojej młodszej córki, niespełna 8 latki. Jest to dziecko bardzo emocjonalne, mające swoje zdanie, nie słuchające bardzo często poleceń. Dziecko, jak większość dzieci, jak sądzę. Tyle, że ja jako ja, średnio sobie z tym radzę. Powiem wprost, niektóre sytuacje mnie totalnie rozsypują, doprowadzają do depresji, poczucia bycia najgorszą z matek. Doprowadzona na skraj wyczerpania nerwowego, poprosiłam o pomoc. Dotknęłam boleśnie swojej niemocy.
W trakcie Nowenny odczułam większą cierpliwość niż zwykle. Mąż więcej mnie wspierał , odczuwałam większą radość w relacjach z córką, pomimo ciągle zdarzających się podknięć . Owocem tej Nowenny jest chyba poczucie, że nie jestem sama. Wiem też, że moje dziecko bardziej mnie potrzebuje niż mi się wydawało i że jestem dla niej najważniejsza. Dostałam też przypadkiem książkę o tym jak przygotować się do całkowitego zawierzenia Maryi. I ja to zrobię. Oddam się w ręce najwspanialszej z matek. Niech Ona mnie uczy i prowadzi.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Miłosierdzie od Boga
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Na pewno będzie wszystko dobrze, a myślę tak dlatego że obie jesteście w szkole Maryji.Ty i twoja córka. Duża i mała córka Maryji.
Piękne postanowienie 🙂