Na nowennę pompejanska natrafiłam przypadkowo, na jakiejś stronie chrześcijańskiej. W niedługim czasie zaczęłam mieć duże problemy z córką. Nowenna stała się moją podporą w tych trudnych chwilach. Czułam opiekę Maryi, chociaż często się buntowalam, gdy nie widziałam oczekiwanego cudu przemiany serca mojej córki i jej zachowania.
Cały czas ,już półtora roku z przerwami ,odmawiam nowennę . Obecnie córka powoli wychodzi ze złego towarzystwa,zaczyna rozumieć swoje błędy. To jeszcze długa droga,ale bez różańca i modlitwy nie udźwignełabym tego krzyża. Wierzę i ufam,że Pan Bóg ma dobre plany wobec mojej córki. Czuję, że Maryja ciągle jest z nami i nigdy nas nie opuści. Na pewno cudem jest to że ja zupełnie inaczej się modlę i patrzę na świat, ludzi . Może nawet nie zdawałam sobie sprawy,że najpierw muszę zacząć od siebie. Każdego zachęcam do tej pięknej modlitwy. Ona ma taką moc,że człowiek już zawsze pragnie ją odmawiać, bo tak bardzo my i nasze rodziny oraz świat potrzebujemy modlitwy, wyciszenia i ufności w Miłosierdzie Boże.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Miłosierdzie od Boga
Agnieszka: Nowenna pompejańska? ŻARTUJESZ?!
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Nie zrażaj się i ufaj.Bądź wierna Bogu. On Cię nigdy nie zostawi. Przyjdzie czas ,a On zwycięży. Maryja czuwa i nigdy Cię nie zostawi, ale musisz uzbroić się w cierpliwość owoce tej modlitwy same Cię zaskoczą. Pozdrawiam
a mnie niestety nie pomogła, a była to moja ostatnia nadzieja….