Ewelina: Każdy jest wysłuchany :)

Odmówiłam w swoim życiu 3 (lub 4) NP (ostatnią skończyłam we wrześniu 2014 roku, czyli ponad 2 lata temu) i teraz pragnę złożyć swoje świadectwo. Intencja – powrót byłego chłopaka.

Czy wrócił? Tak, ale jest sporo trudności (m.in. dziecko z poprzedniego związku, z którym ma bardzo utrudniony kontakt – wręcz uniemożliwiony). Pewnie sporo osób powie „Nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki” – ja wychodzę z założenia, że „W rzece nie płynie cały czas ta sama woda”. Długo rozmawialiśmy o tym co się wydarzyło, nikt nikogo nie zmuszał do związku. Jednak daliśmy sobie szansę i jak na razie wszystko zmierza ku dobremu, jesteśmy szczęśliwi. W tej chwili odmawiam kolejną NP w intencji poprawy relacji między moimi rodzicami a moim chłopakiem (jak możecie się domyślić są one złe). Wierzę, że tym razem Najświętsza Panienka pomoże mi (może trochę szybciej, niż miało to miejsce ostatnio) 🙂 Dlatego nie zrażajcie się, jeżeli po odmówieniu NP nie spełnia się Wasza intencja – to nie jest loteria, Bóg nas wysłuchuje i daje nam to, czego naprawdę chcemy, ale w odpowiednim czasie 🙂