Powiem króciutko, nowennę odmówiłam drugi raz, właściwie rozpoczynałam ją kilkakrotnie, ale tylko dwa razy udało mi się ją dokończyć… Pierwsza modlitwa została wysłuchana, choć nie od razu, nie widząc poprawy mojego zdrowia, dziękowałam Maryi za spokój jakim mnie obdarowała w chorobie i inne łaski dla mnie i rodziny.
Z czasem (kilka miesięcy) stan mojego zdrowia ulegał stopniowej poprawie, i wiedziałam że to zasługa Maryi. Drugą nowennę zakończyłam w ubiegłym tygodniu, chodziło o mężczyznę, poznaliśmy się i pokochaliśmy, jednak życie rzuca co nieco pod nogi i nie widząc rozwiązania wielu problemów (np. ze stalkerką, którą okazała się być jego poprzednia partnerka, groźbami jakie wysyłała smsowo, obraźliwymi listami które słała do naszych przełożonych, groźbami samobójstwem) zwróciłam się o pomoc do Matki z Pompejów. Wymienione wyżej rzeczy skończyły się jak na razie, jednak ponownie się odezwała prosząc Go o spotkanie i spokojną rozmowę, zarówno On jak i Ja przeżyliśmy to bardzo, nie wiem czy On ma siłę jeszcze się starać..modlę się za nas do św. Rity i Judy…Podobnie jak poprzednio nie widzę jeszcze zmian w naszej sytuacji, ufam i Was wszystkich namawiam do wielkiej ufności w moc modlitwy i miłosierdzie Maryi, Ona wie co dla nas dobre. Mężczyzna z którym jestem, jest właśnie wymodlony i mimo problemów, nigdy tego nie żałowałam. Módlcie się, zawierzajcie. Prosimy o modlitwę Kasia i Grześ.
Zobacz podobne wpisy:
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Kamila: Praca
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Już ponad rok czekamy na pracę dla syna. Ostatnio syn otrzymał zaległe wynagrodzenie więc przeżyje jakiś czas a ja ufam, że Maryja wyprosi mu pracę bo Ona nigdy nie zawodzi.