Jestem w trakcie odmawiania nowenny, nie wiem której, to nieistotne. Jedną kończę i zaczynam następną, nie umiem już żyć bez różańca i bez Matki Bożej . Matka Boża daje mi tyle sił i tyle łask, że nie da się tego zliczyć. Wiem też, że mnie chroni i otacza opieką, odkąd zaczęłam się modlić tą nowenną czuję wielką miłość do Matki Bożej i jestem Jej bardzo wdzięczna za Jej dobroć i łagodność.
Nie wszystkie intencje się spełniły, ale ostatnio byłam świadkiem cudu, bo inaczej tego nazwać nie potrafię. Modliłam się w nowennie za moją córkę (15 lat), która oddaliła się od Boga i jeszcze do tego wdała się w złe towarzystwo. Kiedyś jako mała dziewczynka lubiła różaniec, co mnie dziwiło ale i radowało, lubiła przed spaniem odmówić sobie chociaż dziesiątkę, gdyż jak mówiła, czuła potem spokój. Jednak w trakcie dojrzewania i wkraczania w wiek nastoletni wszystko poszło na bok. Z trudem i niechęcią chodziła w niedzielę na Mszę Św. i traktowała to bardziej jako przymus i obowiązek. O różańcu można było zapomnieć.. Dodatkowo pojawił się alkohol i inne nieprzyjemne zdarzenia.. Zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji córki, przede wszystkim o jej powrót do Boga przez Maryję, żeby wróciła do Boga z różańcem, na tym mi najbardziej zależało. Nic córce nie mówiłam o tym, że się o to modlę za nią. Aż któregoś dnia ni stąd ni zowąd, córka poprosiła mnie, żebym jej kupiła dziesiątkę różańca – taką bransoletkę na rękę, bo chciałaby nosić, albo chociaż zabierać ze sobą do torebki do szkoły. Dla mnie to jest namacalny znak wysłuchania modlitwy, po prostu CUD! Dodatkowo w tym czasie zdarzył się jeszcze jeden cudowny znak opieki Matki Bożej: otóż wraz z Nowym Rokiem postanowiłam wylosować sobie patrona na rok 2020. Dodatkowo przy każdym wylosowanym patronie jest przesłanie na dany rok i cytat z Dzienniczka Świętej Faustyny. Powiedziałam o tym córce i chciała też wylosować sobie patrona. I kogo wylosowała? „Matkę Bożą Różańcową” a przesłanie brzmiało: spróbuj znaleźć czas, żeby chociaż jedną dziesiątkę różańca odmówić każdego dnia. Uważam to za cudowny znak od Matki Bożej. Mało tego. Ja sama w trakcie odmawiania nowenny, o czym pisałam na początku, doznaję wielu łask i czuję po prostu czuję obecność i opiekę Matki Bożej . Bardzo chciałam, aby mój wylosowany patron to była Matka Boża lub Święty Józef. Zanim wylosowałam, westchnęłam do Ducha Świętego „jakby było cudownie, gdyby moją patronką została w tym roku Matka Boża albo np. św. Józef”. Następnie wylosowałam… „Maryję Oblubienicę Ducha Świętego.” A westchnęłam przecież do Ducha Świętego. Więc dostałam podwójnie w pakiecie Maryję i Ducha Świętego . Chciało mi się płakać ze wzruszenia, jak dobry jest Bóg. Ja wiem, że dla mnie to jest prezent od Matki Bożej, którą tak ukochałam w 2019 roku, kiedy zaczęłam odmawiać moją pierwszą Nowennę Pompejańską i tak trwa do dziś. Jestem pewna, że Ona zgodziła się być moją Patronką w tym roku, dlatego Ją wylosowałam.
Mam ostatnio wiele zmartwień, problemów i udręk ale w tym wszystkim jest ze mną Jezus i Maryja i wiem, że cokolwiek miałoby się wydarzyć, Mateczka mnie chroni. Te cuda, których doświadczam, odnoszę wrażenie, że Jezus chce mnie w ten sposób pocieszyć i zapewnić, że nie jestem sama w tym wielkim świecie, w tych problemach i rozterkach sercowych, że On jest przy mnie i Maryja się mną opiekuje.
Zachęcam wszystkich do odmawiania Nowenny Pompejańskiej. Nie zrażajcie się przeciwnościami, które mogą się pojawić/ Z różańcem pokonacie każdą trudność i każde zmartwienie. A jednocześnie będziecie świadkami wielu cudów w Waszym życiu.
Chwała Panu!
Zobacz podobne wpisy:
Łucja: Nowenna pompejańska i odmiana życia
Daria: Otrzymane łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Taka mama jak Ty Mario to prawdziwy skarb. Życzę Ci, abyś odczuwała obecność Jezusa i Matki Bożej w każdej chwili.
Bez związku ze świadectwem naszła mnie ostatnio myśl, odnośnie tych wszystkich Nowenn, które według modlących się nie zostały wysłuchane (lub nie tak, jak ktoś chciałby, aby były wysłuchane). Przeglądając tę stronę i nie tylko widzę, że w Polsce bardzo dużo osób podejmuje się trudu odmawiania tej modlitwy.
Może Maryja uprosiła u Boga tymi modlitwami, aby w obecnej sytuacji związanej z epidemią nasz kraj potrafił się zmobilizować i zmniejszyć jej skutki?