Chciałabym się podzielić moim przezyciem gdyź zaczęlam odmawiać Nowenne Pompejańską 7 lipca w intencji mi znanej. Wytrwale codziennie modliłam się prosząc o łaskę.
21 sierpnia pojechałam na Jasną Gòrę prosząc o zdrowie dla siebie wyjatkowo gdyź od jakiegoś czasu bardzo źle sie czułam i mialam straszne bole plecow. Nie pomagały zadne leki, nie moglam rano wstac z łòzka , schylić się nawet aby podnieść cos z podlogi. To bylo nie do wytrzymania. Prawie nie dałam rady dojechać do Czestochowy z bolu plecow. Po powrocie do domu i spedzeniu 8 godzin za kierownicą zasnełam w kilka chwil. Rano wstałam bez bólu plecow całkowicie. Nic. Nawet przez chwile nic nie zabolało. Teraz nawet moge skłony robic, sprzatać w domu ,autem jezdzic i chodzic normalnie. Prosilam o zdrowie dla siebie i zostałam wysluchana. Rowniez badania ktore mialam wyszly dobrze i w tej chwili funkcjonuje normalnie podczas gdy dwa tygodnie temu jeszcze płakałam z bolu wstając rano z łozka. To dzieki modlitwie i Matce Boskiej. Nie wiem naprawde jak mam dziekowac.
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
10 krótkich świadectw nowenny pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Chwała Panu i Matce Najświętszej!Dziękuj modlitwą,w intencjach innych osób na przykład.z Bogiem