Kiedy rozpadało się moje małżeństwo niespodziewanie w telefonie ukazała się modlitwa nowenna pompejańska która bez wahania zaczęłam odmawiać gdyż czytając świadectwa ludzi jeszcze bardziej mnie umotywowały.Zanim zaczęłam odmawiać tą modlitwę oczywiście mój mąż oznajmił mi że będzie się wyprowadzał aby zamieszkać ze swoją kochanką.W momencie odnawiania nowenny oczywiście zły nie odpuszczał były rwane różance wyrzucane obrazki do szuflady straszne kłótnie gdyż później mnie zły podburzał ale ja się nie poddawałam bo wiedziałam że różaniec to jedyna broń atomowa która pokona największych wrogów jakim jest szatan i zły duch gdyż strasznie nie nawiedza Maryi bo ona wszystkich stracą ich do piekła i tak było w moim przypadku podczas odmawiania tej nowenny mój mąż oznajmił mi że zostaje ze mną.A najcudowniejsze było jak kochanka przyjechała do nas waliła w drzwi w okna wydzwaniała telefonem a mój mąż nawet nie chciał o niej słyszeć i mieć z nią do czynienia aż nie mogłam w to uwierzyć jaką moc ma różaniec a przecież był taki zakochany planowali wspólne życie a w momencie uwolnienia czuł taką ulgę nie potrafił wyrazić emocji i szczęścia.Dlatego wszystkim z całego serca mówię módlcie się ta nowenna przez cały czas bo zły atakuje z każdej strony jedna furtkę zamkniesz to druga wejdzie, tkwijcie przy Maryi nieustannie zawierzajcie swoje życie w pierwsze soboty miesiąca do jej Niepokalanego Serca mam dzisiaj niezliczone laski wyproszone dla siebie i ludzi więcej informacji można poczytać na stronie Bractwo Królowej Polski tam znajduje się również ten akt zawierzenia i świadectwa ludzi którzy praktykują pierwsze soboty.Z całej Polski ludzie zjeżdżają się Na Jasną Górę od 15 lat aby zawierzyć swoje życie i wypraszać laski. Dziękuję Ci Matuchno za Zdroje łask i za to że jesteś z nami w każdy czas Kochamy Cię.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 22-11-2024 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 19-12-2024 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 14-01-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najnowsze komentarze
Jaki to cud skoro musiała być operacja usunięcia żołądka? Gdyby guz znikął wtedy byłby cud. Rozumiem, że nowenna pomogła mu…
Doceniam intencję przyświecającą przez 54 dni modlitwy. Polecam stronę i dzieło modlitewne za dzieci skrzywdzone, które zawsze jest na czasie…
Piękne świadectwo!
A czy mąż modlił się o dobrą żonę? A czy to tylko żona ma być odpowiedzialna? A za co ma…
Matko Boża Pompejańska wstawiaj się przed ołtarzem Twojego Syna w intencji mojego męża o jego nawrócenie i porzucenie nałogów ,…
Zobacz podobne wpisy:
Świadectwo Marioli: Uwolnienie przez Jezusa
Faustyna: Deszcz cudów
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piekne swiadectwo. Wszystkiego dobrego dla Was
Ja też się pomodlę za was wszystkich, gdyż obecnie także w moim otoczeniu tyle małżeństw się rozchodzi że mnie to przeraża. Modlimy się dalej razem. Nie poddajemy się. Głowa do góry, Matka Boża was nie opuści.
Witam. Odmówiłem NP w intencji uratowania mojego małżeństwa, w wierze że żona cofnie pozew rozwodowy i wróci do mnie. Teraz po raz trzeci odmawiam Nowennę rozwiązującą węzły też za moje małżeństwo. Narazie moje modlitwy nie zostały wysłuchane. Sprawa rozwodowa odbędzie się w styczniu. Proszę wszystkich o modlitwę za moje małżeństwo. Może ktoś znajdzie czas i ochotę pomodlić się za nas. Michał i Magdalena.
Mysle ze czasem modlitwa za nieznana name osobę może być silniejsza. Ja też was proszę o modlitwę w intencji mojej rodziny, pracy dla nas, wychowania w wierze dzieci i zbliżenia żony do Boga i przykazań. Marzeniem byłyby dobre relacje rodzice żona I kolejne dziecko ale po prostu nie zawsze mam odwagę prosić o tak wiele..
Pomodke sie za Was. Jestem w podibnej sytuacji ale maz odszedl do kochanki i porzucil mnie z dziecmi. Ja odmowilam 5 Nowenn i mnóstwo innych midlitw. Nie uratowakam mojego malzenstwa a moj maz wyzywa mnie jak nigdy wczesniej. Juz nie wuem czy to Zly czy nowa jego mosc tak bardzo go zmienila. Ja czekam na cud od półtora toku. Chociaz wszyscy wokol mówią ze za to co nam zrobił juz dawno powinnam odpuscic. Nigdy nie sadzilam ze odpuszcze zdradę dopoki nie znalazlam sie w tej sytuacji. Doskonale Cie rozumiem. Pomodle sie za Twoje małżeństwo. Zycze Wam wszystkiego dobrego aby prawdziwa… Czytaj więcej »
możemy za siebie pozmawiać np. 1 modlitwe, w miare mozliwosci wiecej np. 1 dziesiątke albo wiecej 🙂 Ostatnio zastanawiałem się dlaczego problemy nas spotykają i nie znikają. Moze być tez tak że modlitwa byłaby skuteczniejsza, gdybysmy sie oczyscili z czegos, np. z dawna zatajonego grzechu nie wyznanego na spowiedzi. Inna sprawa, że problemy budzą negatywne emocje, ale też szlachetne, od nas zależy którą drogą pójdziemy. Kocham moją żonę i ufam jej, wiem ze byłby/będą problemy, ale nie wierzez abym kiedys mógł chcie ja zranić. Nawet gdybym sie spotykał z inną kobietą (nie jestem masochistą, jak już nacierpiałem sie z jedną… Czytaj więcej »
Droga Ago, rozumiem Twoja wiarę i oddanie musisz jednak pamiętać o dwóch rzeczach 1. Twój mąż ma wolna wolę i jeśli zdecydował się odejść to nie możesz go zmusić do powrotu. Pan Bog też nie może czy raczej nie chce bo respektuje wolna wolę człowieka. Najlepsze dla Ciebie będzie jeśli skupisz się na sobie i dzieciach. Módl się do Matki Bożej o spokój serca i wyleczenie ran. 2. Szacunek do samej siebie jest równie istotny w związku jak szacunek obu małżonków względem siebie. Pozwalając by mąż Cię wyzywał pokazujesz mu że nie szanujesz samej siebie. Czasem człowiek musi osiągnąć „swoje… Czytaj więcej »
Ratunku. Mam coraz silniejsze i częstsze myśli samobójcze. Dzisiaj w nocy było źle. Jestem sam w mieszkaniu od pół roku. Wiem że to złe ale nie radzę sobie już. Tracę wiarę w modlitwy. Rozmawiam regularnie z księdzem ale to mi nic nie daje. Nawet częsta spowiedź działa tylko na chwilkę. Proszę wszystkich o modlitwę nim będzie za późno.
Wyjdź z domu i pomyśl kto może przyjść Ci z pomocą,wysłuchać pocieszyć ,pamiętaj samobójstwo nie rozwiąże Twoich problemów bo po tamtej stronie będziesz jeszcze bardziej cierpiał za to co zrobisz . Poszukaj psychologa katockiego i zacznij terapie napewno Ci pomoże . Obiecuje modlitwe.
Napisz też do wszystkich zakonów z prośbą o modlitwe i opisz sytuacje adresy mailowe znajdziesz w internacie. A wszystko się ułoży.
Odmów nowenna za to abyś był szczęśliwy.