Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marlena Teresa Kinga: Mój Syn

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam, chciałam zaświadczyć że Nowenna Pompejańska to modlitwa potężna, która przemienia i układa życie tak , aby to Bóg był w nim na pierwszym miejscu,

modlitwa która daje człowiekowi łaskę , by kochać Boga nawet wtedy, kiedy nie spełnia próśb tak jak byśmy chcieli , łaskę, by ufać Mu nawet wtedy, gdy nie dzieją się w naszym życiu spektakularne cuda. Sama doświadczyłam tego, że choć moje błagania, mój krzyk do Niego przez Maryję zdaje się być nie słyszany, ja jednak coraz bardziej kocham Tego, który rzekomo mnie nie słyszy lub słyszy i realizuje swój tajemny plan którego czasem nie ogarniam. Mój syn ma 16 lat. Od dwóch lat spędza swoje życie w swoim pokoju przed komputerem. Jest uzależniony. Rzadko z nami rozmawia, nie jada przy wspólnym stole, nigdzie z nami nie wyjeżdża, w tym roku szkolnym miał wiele, bardzo wiele godzin nieobecności. Początkowo wyglądało to niewinnie ale potem każda próba odłączenia go od komputera powodowała w nim ataki wściekłości, agresji, nienawiści, demolowania domu. Bało się jego rodzeństwo, bałam się ja, mąż załamywał ręce. Popadałam w rozpacz widząc jak wszystko niszczy i jak sam bardzo cierpi. Codziennie od dwóch lat wołam do Boga o uwolnienie mojego dziecka i wciąż wierzę. Kiedy zaczynałam Nowennę w maju 2014 wyobrażałam sobie, że to uwolnienie nadejdzie natychmiast, że sam zrezygnuje z gier, że się zmieni. Nic takiego się nie wydarzyło, grał coraz więcej, przestał chodzić do szkoły, nie spał w nocy, zaczął podnosić na nas rękę i mówić do nas na „ty” , a najgorsze, przestał chodzić do Kościoła. Rzeczy, które dla jednych są zwyczajne i oczywiste, dla nas są naszymi cudami. I takie właśnie małe rzeczy, małe cuda przez które Maryja daje nam ulgę w wlk cierpieniu całej, całkiem fajnej rodziny, dzieją się teraz. Jakby małymi kroczkami, w lekkim powiewie a nie w wielkim wichrze, jak tego oczekiwałam. Skończył szkołę z paskiem mimo 400 godzin nieobecności. Jak to ? pytały inne matki. Jak on to zrobił? – MARYJA! Napisał test gimnazjalny z bdb wynikami.- MARYJA! Trochę przycichł, już nie rozwala wszystkiego i mam wrażenie częściej z nami rozmawia. – MARYJA! Pomógł tacie wozić drzewo na opał – MARYJA!, i nie wścieka się już tak bardzo kiedy mu odłączamy internet. -MARYJA! Rozmawiał z psychologiem. – MARYJA! Uśmiecha się! – MARYJA! Coś się ruszyło…Strach pomyśleć co by było gdybym się nie modliła….i nawet byłam w stanie powiedzieć Bogu – nawet jeśli mnie wysłuchasz… i tak CIĘ kocham. Nie wiem co będzie dalej ale wiem, że nie mogę przestać się modlić! Przeczytałam w jednym z zamieszczanych tutaj świadectw: „Pomyślałam, że zrobię co w mojej ludzkiej mocy żeby uprosić łaskę i dalej już niech się dzieje wola Boża.” I tego będę się trzymać!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena
Magdalena
19.07.16 12:29

Piękne świadectwo! Życzę wytrwałości i cierpliwości, Maryja na pewno o Panie rodzinie nie zapomniała! Z Panem Bogiem

Agucha
Agucha
18.07.16 23:35

Marleno Tereso Kingo – znam ten problem dobrze. Może to dziwnie zabrzmi ale módl się teraz też za siebie abyś Ty jako matka zmieniła w sobie to co powinnaś aby móc pomóc synowi. I rozmawiaj z psychologami. Polecam chodzić Tobie na msze o uzdrowienie jeśli masz taką możliwość (są też transmisje w necie z czatachowej) Z Panem Bogiem!

Dana
Dana
18.07.16 22:49

Pomodlilam sie za Waszych Synow i bede sie modlic za nich.
Prosze jednoczesnie o krotka modlitwe Wieczne Odpoczywanie za mojego.
Bog zaplac

Bożena Szpura
Bożena Szpura
18.07.16 22:29

Długo modlisz się za syna i małe efekty.Nie wiem dlaczego tak pomyślałam,że ja bym teraz powiężyła to duszom czyśćcowym,one b.dużo mogą dla nas,nie mniej niż my sami.Ty modlisz się o zbawienie dla nich a je prosisz o modlitwę za syna.Sory za może żle odebrane sugestie,ale to moje tylko przemyślenia.Pozdrawiam.

barbara
barbara
18.07.16 18:38

To piekne co piszesz mam tez problemy z synem i kiedy mowie ze nic sie nie zmienia to synowa mowi ze powoli widzi zmiany i dziekuje za kazdy dzien i wszystkie laski widzialne i nie widzialne . Chawla panu i Maryji ze daje nam tyle sily abym wytrwala na modlitwie Rozancowej . Zycze i pani wytrwalosci i opieki Matki Bozej.

Maria
Maria
18.07.16 19:02
Odpowiada na wpis:  barbara

Dziękuję pani BASIU za słowa otuchy

Maria
Maria
18.07.16 18:18

Proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu i o nawrócenie synów i męża oraz uwolnienie syna Adama z alkoholizmu

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x