Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Skończyłam dziesiątą Nowennę Pompejańską. Odmawiam je bez przerw, bo intencji wciąż dużo: potrzebują dzieci, bliscy, dusze w czyśćcu cierpiące, a także pogrążona w chaosie Ojczyzna.
Pisałam już kilka świadectw, ale teraz chcę wyrazić wdzięczność Matce Bożej i Jezusowi, za łaskę uzdrowienia z depresji bliskiej mi osoby. Modliłam się w tej intencji długo (pewnie dziewięć Nowenn).
Często w wypowiedziach padają stwierdzenia, że Pan Bóg po ludzku patrząc zwykle się spóźnia, ale i tak zdąża na czas. Trudno powiedzieć dlaczego niektóre nasze prośby realizują się prawie natychmiast. Bywa, że Bóg działa z wyprzedzeniem – dostajemy coś, o czym nawet nie marzyliśmy. Często jednak kiedy bardzo chcemy już – Pan Bóg czas wybiera sam. Może trzeba nam dojrzeć w cierpliwości, pokorze, zaufaniu?
Całym sercem dziękuję Jezusowi i Matce Najświętszej za uzdrowienie duchowe i ufam, że otrzymam dalsze łaski. Zrozumiałam też, że nie widzimy łask Bożych w tym , że jesteśmy zdrowi, mamy pracę, mieszkanie, przyjaciół – jeśli są codziennością przyjmujemy je jak coś normalnego bez specjalnego podziękowania. Gdy jednak czegoś szczególnie potrzebujemy, wtedy dopiero widzimy w tym łaskę, o którą trzeba zabiegać.
Zachęcam wszystkich do odmawiania Nowenny i do wytrwałości, choć czasem jawią się zwątpienia i niechęć, nie poddawajmy się – co nas więcej kosztuje, bardziej cenimy. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających tę stronę. Z Panem Bogiem!
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Bardzo mądre słowa, wspaniałe świadectwo. Chwała Panu Jezusowi i Matce Przenajświętszej!