Moje małżeństwo od kilku lat przechodziło kryzys, za który wcześniej obwinialam zawsze tylko męża. Teraz wiem, że ja również zawinilam. W tym roku jednak runął mój świat całkowicie. Zdiagnozowano u mnie złośliwego raka… Choroba tylko nas jeszcze bardziej oddaliła. Więc gdy dowiedziałam się o zdradzie męża, po tygodniu płaczu i rozpaczy przypomniałam sobie o Nowennie, która już wcześniej próbowałam odmawiać… Zawierzałam Maryji całkowicie. Zrozumiałam, że po ludzku już nic nie mogę zrobić by ocalić małżeństwo… Wbrew wszystkiemu postanowiłam wybaczyć mężowi i zawalczyć o nasze małżeństwo i rodzinę. Mąż wtedy wyjechał z granice, z propozycją rocznego kontraktu… W tym oddaleniu nie ustawalam w modlitwie, chociaż było ciężko. Ataki rozpaczy i płaczu, gdy trzeba było zająć się córka. Myśli pełne goryczy i wściekłości na niego. I wtedy prosiłam Maryję by zabrała te myśli ode mnie. Jednak powoli wbrew ludzkiej logice zaczęły dziać się małe cuda… Zaczęliśmy rozmawiać pierwszy raz od wielu lat. Zrozumiałam jak bardzo odsunelam od siebie męża poświęcajac się całkowicie córce. Z każdym dniem Maryja dawała nam nowe łaski.
Kilka dni przez zakończeniem nowenny w intencji ponownego zjednoczenia naszego małżeństwa i rodziny w Bożej miłosci, mąż wrócił do domu. Kontakt został anulowany. To cud który zawdzieczam Maryji. Tak jak każdy dzień od jego powrotu. Jest czasem ciężko. Zły nie śpi… A mnie dopadają myśli pełne rozpaczy. Ale wtedy wyciągam różaniec. Blizna świadomości zdrady zostanie mi do końca, ale wiem że muszę przebaczyć by wyzdrowiec. Ze nigdy z nikim nie będę szczęśliwa. Staramy się dla siebie. Przed nami jeszcze długa droga i dużo pracy. Zaczęłam kolejna nowenna. W intencji przemiany jego serca, uwolnienia os złego i wyzwania z nałogów. Modle się o jego nawrócenie. Wiele siły dały mi modlitwy do św. Rity. To dzięki niej wierzę że uda nam się uratować nasze małżeństwo, że każdy może się zmienić. Ze dzięki jej wstawiennictwu Maryja będzie nas ciągle wspierać i pomagać powstawać. Dziękuję za otrzymane do tej pory dary. Dziękuję za łaskę odwagi by postąpić inaczej niż nakazuje rozum i próbować odbudować nasze małżeństwo, po tych wszystkich krzywdach które mi wyrządził. Nowenna pomogla mi się z tym pogodzić. Zrozumieć że to była ostatnia szansa na obudzenie się z tego kilkuletniego letargu pełnego złości i milczenia. Ze Bóg nie daje nam tego co chcemy ale co jest nam potrzebne. Nie cofne już tego co się stało, ale wierzę że Maryja nas uratuje…
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
czy nowenne zawsze trzeba odmawiać klęcząc ? i kolejne pytanie. np jadąc samochodem nie mam możliwości czytania rozważań z książeczki, jak się modlić w takiej sytuacji ?
Rozważania ni musza być czytane, mogą być myślne
wszystkiego dobrego 🙂
33 OBIETNICE JEZUSA związane z odprawieniem Nowenny pierwszych sobót następujących po sobie 9 miesięcy, ku czci Niepokalanego Serca Maryi, w duchu wynagrodzenia Mu za zniewagi 1. Wszystkiego, o co dusze proszą Moje Serce przez Serce Mojej Matki, o ile jest to zgodne z Bożymi pragnieniami i jeśli proszą Mnie z ufnością, udzielę im już w czasie odprawiania Nowenny. 2. We wszystkich okolicznościach życia będą cieszyć się specjalną obecnością Mojej Matki i Moim błogosławieństwem. 3. W nich samych i w ich rodzinach zapanuje pokój, harmonia i miłość. 4. W ich rodzinach nie będzie zgorszeń ani niesprawiedliwości. 5. Małżonkowie nie rozwiodą się,… Czytaj więcej »