Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kasia: Dzięki Maryi udało mi się zdać sesję egzaminacyjną

0
0
głosów
Oceń wpis

Witam. Od jakiegoś czasu odwiedzam tą strone czytając wasze piękne świadectwa które dodają mi nadziei i są światełkiem rozświetlającym mój wewnętrzny mrok. Dziś jednak chciałabym dać coś od siebie i podzielić się swoim. Przygode z nowenną rozpoczęłam około rok temu. Za pierwszym razem, nie udało mi się jednak wytrwać. Poddałam się raptem po kilku dniach. Być może było to powodem braku nadziei, być może brakiem wytrwałości i samozaparcia. Jednak nowenna nie odeszła od mojego życia. Opowiedziałam o niej mojej mamie i od tamtego czasu to ona przejęła stery. Nie znałam jej intencji. Moja mamusia ma zwyczaj odmawiania rozanca w samochodzie, wiec kiedyś kiedy pokonywalysmy trase Lublin-Kielce poprosiła mnie abym odmowila ją razem z nią. Zgodziłam się. W sumie i tak nie miałam nic lepszego do robory. I sama o tym nie wiedziałam , że ten dzień stanie się pierwszym dniem kiedy naprawdę szczeże się w to wciągnę i wytrwam. Był to pierwszy dzień odmawiania mojej nowenny tak do końca. Modlilam się w intencji studiow , gdyż byłam w ciężkiej sytuacji. Przez problemy z depresją i fobią praktycznie prawie wogole nie było mnie na uczelni. Bardzo się martwiłam, wiedziałam że na własne życzenie mogę stracić coś na czym tak bardzo mi przecież zależało. To gryzło mnie od środka jednak nie umiałam wziąć się w garść i w zacząć chodzic. Powierzylam te sytuacjie Matce Bożej i…stały się cuda. Do końca nie dowierzałam że to sie uda jednak starałam sie ufac i udało sie. Przyszedl czas sesji krótko po tym jak skonczylam odmawiać nowennę. Dostalam wpisy z wszystkich cwiczen ( chodz były takie gdzie nie miałam ani jednej obecności) Zdałam wszystkie egzaminy za pierwszym razem a było ich 8. i to na średnio na czworki . Uwierzycie? . Ja wiem ze to wszystko zawdzięczam Maryji która mnie wspierala. Która była ze mna w tym ciężkim czasie i wie ile mnie to kosztowało. Dziś nadal się modle i trwam w tej cudownej modlitwie. Mam nadzieje że Maryja kolejny raz mnie wysłucha i pomorze.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x