Szczęśliwa: Łzy…ze szczęścia

Dzięki wstawiennictwu Matki Najświętszej w trakcie odmawiania Nowenny Pompejańskiej zostałam obdarzona ogromną ilością łask, jedną z nich było to, że nauczyłam się dostrzegać w drobnych rzeczach pomoc z Nieba i cieszyć się tym, kolejna łaska to nauczenie się modlitwy wstawienniczej za innymi ludźmi,( zamiast denerwować się na policję, że zatrzymała na rutynową kontrolę kierowcę busa a mnie akurat bardzo się spieszy, pomodliłam się w intencji tego kierowcy żeby łagodnie go potraktowali i żeby szybko to poszło bo kierowca bardzo się zmartwił-efekt, kierowca wrócił po chwili z uśmiechem i słowami „łagodnie mnie potraktowali”; inny przykład – modlitwa za ludzi w kościele, zamiast irytować się tym że kaszel kilku osób rozprasza, modlitwa w ich intencji żeby wytrwali do konca Mszy sw w skupieniu i żeby kaszel ich nie męczył – efekt : oczywiście kaszel ustał; niemowle które bardzo płakało na Mszy na której udzielano mu Chrztu sw – żeby jego Anioł Stróż go czymś zajął a Matka Boża ukoiła płacz bo to dziecko bardzo się męczyło, po chwili oczywiście dziecko przestało płakać i było spokojne do końca Mszy sw.) Inne łaski to np ukończenie studiów bez większych przeszkód z dobrymi wynikami, znalezienie tymczasowej pracy, dar lęku przed grzechami (zwłaszcza nieczystości i przeklinania które niegdyś były sporym problemem), poprawa kontaktów z mamą które dawniej bywały dosyć napięte, nauczyłam się przebaczać i przepraszać (większa wyrozumiałość), mój chłopak uzyskał przedłużenie stażu dzięki czemu ma min. poziom doświadczenia wymagany do aplikowania na pewne stanowiska oraz wiele wiele innych. Obecnie wznowiłam intencję za moją koleżankę która jest osobą dobrego serca, lecz trochę pogubioną w kwestii wiary. Nie dałam rady ukończyć poprzednio Nowennę Pompejańską w tejże intencji z powodu natłoku obowiązków i zmęczenia, jednakże owoce modlitwy były widoczne już w pierwszych dniach modlitwy. Matka Boża nikogo nie opuści, jeśli tylko zwrócimy się do Niej z ufnością i wiarą, tak jak zwracamy się do własnej kochanej mamy lub najlepszej przyjaciółki. Jeżeli ktoś powątpiewa w to, że otrzyma pomoc, trzeba pamiętać, że Pan Bóg nawet jeżeli się spóźnia to i tak zdąży na czas 🙂 Matka Boża kocha swoje dzieci, nawet jeżeli ich modlitwa jest dosyć niezdarna i nieporadna, nie odmówi im pomocy