Bożena: Mój nałóg

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Chcialabym podzielic sie moim swiadectwem po zakonczeniu Nowenny Pompejanskiej.

Otoz przegladajac internet,wpadlam na swiadectwa osob,ktore otrzymaly laski od Matki Bozej.Tak wiec postanowilam zaczac nowennie,moja intencja bylo zebym mogla wyjsc z nalogu palenia papierosow,poniewaz nie potrafie sama tego zrobic,ale przy pomocy Matki Bozej wiem,ze kiedys to nastapi.Poza tym mam astme,wiec palenie jest nie wskazane. Nowenne zakonczylam w ubieglym tygodniu,pale coraz mniej pale.

Ale ja gleboko wierze,ze mi sie uda.

Bedac dosc dlugo za granica,zawsze sie modlilam i prosilam Pana Boga, Matke Boze

i Ojca Swietego Jana Pawla II o opieke nade mna,bedac nie legalnie jezdzilam autem,prosze sobie wyobrazic ani razu nie mialam kontroli police,poniewaz wiedzialam,ze zawsze moge liczyc na pomoc Matki Bozej.Wiem rowniez,ze nie zasluguje na takie laski,ktore otrzymuje,ale jestem przekonana,ze Matka Boza czuwa nad swoim dziecmi,czasami sa niesforne.

Opowiadam znajomym i rodzinie,ze warto odmawiac rozaniec i zawsze byc dobrym czlowiekiem,to procentuje.

A zwlaszcza w dzisiejszych czasach,tak trudnych,gdzie wiekszosc ludzi wierzy tylko mamonie/pieniadze/,ale obserwuje ludzi,ze owszem sa bogaci,ale nie widze u nich radosci z zycia,nie potrafia sie cieszyc,coraz bardziej izoluja sie od ludzi.

Ja zycze wszystkim duzo radosci,pogody ducha.

Pozdrawiam