Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agata: chcę złożyć świadectwo

0
0
głosów
Oceń wpis

Osiem miesięcy temu zostałam boleśnie zraniona przez osobę, którą uważałam prawie za siostrę. Można powiedzieć, że moje życie otoczył mrok nie do pokonania. W kwietniu wewnętrzny głos podpowiedział mi, abym zaczęła odmawiać Nowennę Pompejańską. Po dłuższym zastanowieniu, ale i pełna obaw o to, czy wytrwam- podjęłam decyzję-dzisiaj wiem, że słuszną. Rozpoczęłam codzienną modlitwę. Przez pierwsze dni odmierzałam czas paciorkami różańca. Jednak będąc już po części błagalnej, zaczęłam odczuwać zniechęcenie, zwątpienie w sens tej Nowenny, jakiś okropny głos podpowiadał mi, abym skończyła i nie zawracała sobie głowy modlitwą, gdyż niczego nie osiągnę. Muszę się przyznać również do tego, że kłóciłam się z Panem Bogiem, dlaczego mnie spotkała taka pogarda i odrzucenie przez osobę, którą bardzo szanowałam. Jednak przełamywałam w sobie te wszystkie przeciwności i ze swoim wewnętrznym uporem brałam do ręki różaniec. Ale zły duch (chyba tak dzisiaj mogę to ,,coś” nazwać) nie odpuszczał: dwukrotnie miałam zerwany różaniec i to nie przez jakieś mechaniczne działanie! Jednak sama naprawiałam i łączyłam paciorki w całość. W ostatnim dniu Nowenny powiedziałam do Matki Bożej: proszę przyjmij i wysłuchaj mojej intencji. Obecnie- po pięciu dniach od zakończenia, chcę zaświadczyć, że moje życie powróciło do normy, odczuwam wewnętrzny spokój i moje życie znowu nabrało barw! Każdego ranka, po przebudzeniu, dziękuję Matce Bożej za ten CUD, którego doświadczyłam, za to że przy mnie była i jest nadal, że dała mi siły do wytrwania i nie pozwoliła ulec złej pokusie. Ta Nowenna ma wielką moc i do jej odmawiania będę zachęcała każdego. Z pewnością wrócę do niej jeszcze wiele razy, gdyż Nowenna uzdrawia człowieka!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Joanna
Joanna
18.06.15 18:50

Ja właśnie odmawiam 2 Pompejańska i miałam różne sytuacje typu ze ktoś mnie dusi , nawet we śnie szatan chciał mnie udusić ale w tedy wezwałam Michała Archanioła i też zerwał mi się różaniec z 3 razy itp . Nie mamy czym się martwić Maryja nas kocha i nie pozwoli żeby nas skrzywdzić i namawiam was jeszcze do założenia SZKAPLERZA KARMELITAŃSKIEGO w tedy będziecie mieć szczególna opiekę wielokrotnie zostałam ochroniona od kradzieży itp

barbara
barbara
16.06.15 22:15

Koncze za trzy dni czesc blagalna i dzisiaj prawie spalam nie moglam co okropnego potworne zmeczenie , a w tajemnicy bolesnej ozylam , i mysle zlo krazy ale nie mozna sie poddawac tylko prosic Matke Boza aby pomogla wytrwac do konca .

A
A
16.06.15 21:44

Mnie rowniez kilka razy „zerwal sie rozaniec” podczas onmawiania nowenny. Ale tak samo jak ty reperowalam sama i modlilam sie dalej. Jestem juz przy polowie trzeciej nowenny. Kazdego zachecam do jej odmawiania. I nie bojcie sie Zlego. Mnie tez napastowal a teraz po skonczonej Nowennie musial odejsc. Matka Boza ma absolutna wladze nad szatanem i on musi jej sluchac!

Ela
Ela
16.06.15 18:09

Miałam tak samo zniechecenie ,zerwany różaniec wiele przykrości od złego ale wytrwałam ,skończylam trzecią a po pewnej przerwię dalej będe odmawiać jakoś mi w ciągu dnia czegoś brakuje….wyjezdżam i dlatego nie zaczynam następnej ale po powrocie znowu będe się modlić bo otrzymałam wiele łask….

Agata
Agata
18.06.15 10:14
Odpowiada na wpis:  Ela

Od momentu zakończenia Nowenny, każdego dnia odmawiam różaniec i czuję opiekę Matki Bożej.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x