Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

wierny: Powrót

0 0 głosów
Oceń wpis

Obiecując Matce Bożej, że będziemy rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego i dzielić sie swiadectwem z innymi, myślę ze pora na moje swiadectwo. W marcu, zostawiła mnie dziewczyna, z dnia na dzien dla swojego bylego partnera. poznalismy sie 3 lata temu i odrazu zaiskrzyło miedzy nami, ale przez pewne nieporozumienia nie mielismy ze soba kontaktu. Ona poznala kogos i zostali para, a po 3 latach kiedy ona byla w zwiazku (nie malżeńskim) przypadkowo sie spotkalismy na przyjeciu i to ona zaczela sie do mnie odzywać. wszystko bylo pieknie i zdecydowala sie zerwac tamten zwiazek, poniewaz powiedziala ze to mnie kocha. Nie namawialem jej do tego bo chcialem zeby sama byla pewna swoich uczuc i to przemyslala, zeby nikt z nas przez to nie cierpial. po jakims czasie, powiedziala ze jest tego pewna i bardzo mnie kocha. zaufalem jej i naprawde pokochalem calym sercem i tak jest do dzis. Spotykalismy sie pol roku i do konca powtarzala jak bardzo mnie kocha a do bylego nic nie czuje mimo ze szuka z nia kontaktu i sie jej narzuca. Bylem spokojny i pelen ufnosci, az nagle pewnego dnia, kiedy mielismy isc razem na przyjecie dostalem wiadomosc, ze postanowila wrocic do niego i przeprasza za wszystko. oczywiscie dzwonilem i pytalem dlaczego itd. ale odpowedziala ze nie wie, kocha mnie , ale nie bedziemy razem. dlugo prosilem o spotkanie i rozmowe, ale nie zgodzila sie. Nie nachodzilem jej, tylko prosilem zeby ze mna porozmawiala ale zmienila sie z dnia na dzien nie do poznania i nie chciala slyszec o zadnym spotkaniu itp. okropnie cierpialem nie wiedzac, dlaczego tak jest i nadal cierpie. Nowenne znalazlem w internecie i poczatkowo nie mialem sily i ochoty jej odmawiac.. bylem wrecz wsciekly na Boga ze postawil na mojej drodze kogos kogo pokochalem i chociaz nie chcialem jej zmuszac do zwiazku to pozwolil na to zebym sie zakochal i zostal zraniony. kiedy prawie wpadlem w depresje, zrozumialem ze bez pomocy Boga nie dam sobie rady. postaanowilem jednak podjąc nowenne, zaczalem sie modlic o powrot ukochanej tzn. o rozpalenie miłosci w jej sercu. Czulem sie okropnie i rozne mysli chodzily mi po glowie, ale codziennie odmawiam nowenne w kazdej mozliwej minucie. jestem w trakcie odmawiania czesci dziekczynnej, ale nic sie nie dzieje jak do tej pory. wiele czytalem ,ze nie mozna prosic o milosc konkretnej osoby, ale przeciez nawet po opuszczeniu mnie mowila ze mnie kocha, wiec chyba Bog wie jak jest i licze ze mi pomoze. Nowenna jest dluga i barzo trudna, bo nie ma dnia, zeby zly nie kazal mi watpic.. Wiem tez ze czlowiek ma wolna wole i Pan nie moze tego zmienic, ale ja nie wiem czy taka jest wola tej dziewczyny i prosze Matke Najswietsza, aby pomogla jej zrozumiec kogo tak naprawde kocha i wyjasnilo sie to jak najpredzej sie da, poniewaz bardzo cierpię. Pomimo trudnosci postanowilem ze skoncze nowenne chociaz jest mi bardzo ciezko. Chociaz moja prosba nie zostala jeszcze wysluchana i czesto sa chwile zwatpienia, to wiele razy poczulem ogromna choc chwilowa ulge. jestem pewien , ze to Matka Boza daje mi sily do trwania w modlitwie. Goraco polecam tę nowennę bo wiem, ze mimo cierpienia moje modlitwy sa wysluchiwane chociaz nie wiem w jaki sposob beda spenione i mam w sercu plomien, ktory podtrzymuje nadzieje. Nie poddawajcie sie i proscie o wszystko co tylko jest dobre i nie zaszkodzi innym a Pan Nasz i Matka nam pomoze! Nie bedzie latwo ale warto bo Maryja i Jezus nikogo nie pomina w potrzebie. Nie zdajemy sobie sprawy jaka moc ma modlitwa, a zwatpienie jest rzecza ludzka. ale nie wolno sie poddawac!

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Bb
Bb
09.04.17 16:59

Gratulacje ze udalo sie wam tez dziewczyna mnie opuscila i poszla do innego chodz do konca mowi ze mnie kocha nie potrafie o niej zapomniec narazie odmawiam za nia dziesiatke rozanca codziennie ale chcialbym odmawiac nowenne

Kamila
Kamila
10.01.17 21:35

Hej, czytając wasze swiadectwa odnośnie powrotu osoby , z którą się rozstaliscie często widzę takie zdanie „moja modlitwa jeszcze nie została wysluchana ale wierzę…” jeszcze się nie spotkałam, żeby ktoś napisał, że jego prośba została wysluchana, osoba wróciła i jest super. Mnie na przykład demotywuje coś takiego. Jeśli czyjaś prośba w tym temacie się spełni na prawdę z chęcią ją przeczytam. Będę nawet wdzieczna jeśli dostanę ja na mejla : okkamila@interia.eu 🙂

Wierny
Wierny
08.02.17 14:40
Odpowiada na wpis:  Kamila

Witaj Kamilo. Jeśli do tej pory sie nie spotkalas się z takim wpisem czy świadectwem to cieszę się ze jestem pierwsza osoba która spełni Twoje oczekiwania. Po ok pół roku od zakończenia nowenny coś zaczęło się dziać w tym kierunku i z upływem czasu się stało.. bez żadnych przymusow ani obsesji z żadnych ze stron wróciliśmy do siebie i 1,5 roku bylo super.. było bo teraz jesteśmy już W związku malzenskim:) więcej wiary życzę i pamiętajcie że Bóg daje to co jest dobre A nie zawsze powrót może być dobry:) nie chodzi o spelnienie zachcianek. pozdrawiam

Moja opinia
Moja opinia
03.07.15 21:02

Moim zdaniem nie jestescie dla siebie stworzeni. Ona do ciebie na moment wrociła bo miała kryzys w tamtym związku, a by byłes dla niej bezpieczna przystanią. Ona nie jest dla ciebie. ty jesteś wartościowym czlowiekiem, nie miałes innej po drodze a ona co ? szybko znalazla sobie pocieszenie w ramionach innego.
Módl sie o dobra zonę, ale nie o nią. Pozdrawiam

Janek
Janek
16.06.15 16:40

Bóg wie co dla nas jest dobre, ale też powiedział Jezus proście a otrzymacie! Na pewno Bóg da nam dobro. Dobrem jest też udany związek i czyjaś miłość. Każdy człowiek chce kochać i być kochanym. Czasem człowiek się zagubi ale Bóg pomoże mu wyprostować ścieżki. Moim zdaniem modlenie się o czyjąś miłość jest jak najbardziej na miejscu. A Bóg jak to rozegra – może rożnie. Na przykład możemy dorosnąć do prawdziwej miłości, my i druga strona. Dlaczego jest zło – bo zły duch kłamie oszukuje. Jeśli więc człowiek zrozumie to, może pokochać drugiego człowieka prawdziwą miłością. Miłość się rozwija w… Czytaj więcej »

M.
M.
16.06.15 17:12
Odpowiada na wpis:  Janek

Pięknie to napisałeś Janku :). Bóg jest najważniejszy, ale potrzebujemy również miłości ludzkiej 🙂

Henio27
Henio27
16.06.15 14:24

Aby stac sie jak rycerz z pewnoscia Twoja ksiezniczka to doceni.

Henio27
Henio27
16.06.15 14:20

No coz, dwie isoby do konca nie wiedza czego tak naprawde chca, Ona nie wie z kim ma byc a Ty ,,sie nie narzucasz”
Jesli prawda jest to co sie mowi ze kobiety chca byc jak ksiezniczki zdobywane przez rycerzy, to moze warto sie zastanowic.czy wystarczajaco mocno o Nia.walczysz?
Bog jest dawca dobrych darow, mize warto poprosic go o taka przemiane wewnetrzna

Aldosia
Aldosia
16.06.15 13:36

Bóg obdarzy Cię miłością ,ale nie miłością tej dziewczyny. To co piszesz to jesteś kolejnym rozkochanym w niej facetem i porzuconym.Ona rozkochuje i porzuca. Gdyby Cię kochała to by trwała przy Tobie ,a ona jest z innym.Pomyśl ile jest warta??? Nie patrz na urodę a w serce patrz. Chcesz mieć dobrą żonę to się o nią módl, a Bóg Ci ją podeśle……………..

An.
An.
16.06.15 13:01

ile Ty kolego masz lat? po Twoim wpisie wniozkuje ze młody jestes, poł roku sie znaliscie, spotykaliscie i piszesz ze juz ja kochałes a ona Ciebie, chłopie to było tylko zauroczenie, nawet sie dobrze nie znaliscie a juz jedno drugie kochało, chyba ze za wygląd 😉

andi231
andi231
16.06.15 12:38

Proszenie Boga o cokolwiek to nie zakupy w sklepie. On wie co jest dla nas najlepsze i tak się stanie jeżeli naprawdę żarliwie to sobie wymodlimy. W swoim życiu wielokrotnie na początku nie widziałem Jego działania, ale czasami po latach zauważałem, że to co się stało nigdy by nie mogło się wydarzyć bez Jego ingerencji. Kochani módlmy się i prośmy aby na naszych zawiłych ziemskich drogach życia nigdy nie zostawił nas samych i będzie dobrze.

Małgosia
Małgosia
16.06.15 12:19

Ja się nie zgadzam, że nie można prosić o czyjąś miłość. Ja tę intencję rozumiem w ten sposób, że to modlitwa o usunięcie przeszkód między dwojgiem ludzi, jeśli oni chcą być razem i taka jest wola Boża.
Jednak nie każdy czas, moim zdaniem, jest dobry, żeby się o to modlić. Czasem emocje muszą opaść, bo modlitwą się jeszcze bardziej nakręcamy i modlimy się z przekonaniem „chcę być w związku z X, bo inaczej nie widzę sensu w życiu”.

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x