Witam serdecznie i pozdrawiam wszystkich, którzy modlą się Nowenną Pompejańską i tych którzy będą się nią modlić. Na wstępie dziękuję za Wasze wszystkie świadectwa, bo serce me się raduje, jak czyta się je tutaj i widzi się ogrom łask, które KAŻDY z Was otrzymuje za wstawiennictwem Maryi. Do Nowenny Pompejańskiej zaprowadziła mnie … Św. Rita. Tą moją „przyjaciółkę duchową”, znam od ok. 4 lat. Staram się być każdego 22-ego dnia miesiąca w Krakowie w Kościele p.w. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej, gdzie jest msza za Jej wstawiennictwem. Poczułam jednak, że powinnam być bliżej Niej … w Casci. Dlatego też szukałam pielgrzymki do Niej. Trafiłam na pielgrzymkę z tejże strony internetowej, którą organizowało tutejsze wydawnictwo. Głównym jej punktem programu były jednak …obchody Święta Królowej Różańca Świętego w pompejańskim sanktuarium. Dlatego tak z pół roku przed wyjazdem, który miał miejsce w październiku 2014, sięgnęłam po Nowennę Pompejańską, by się w ten sposób przygotować do pielgrzymki i nie jechać z pustym sercem i duszą do Matki Bożej Pompejańskiej. Mogę więc powiedzieć, że Św. Rita „wysłała” mnie z mymi intencjami do samej Królowej Różańca Świętego z Pompejów. W tej chwili zaczynam 9 Nowennę Pompejańską. Kończę jedną, zaczynam kolejną. Odkąd pamiętam, Maryja była zawsze blisko mnie, ale gdy odmawiam Nowennę Pompejańską to wiem, że o ile wcześniej w moim odczuciu Ona znajdywała się – metaforycznie mówiąc – metr ode mnie, o tyle w tej właśnie modlitwie, jest kilka centymetrów ode mnie, a nawet śmiem stwierdzić, że jest we mnie, w moim sercu. Stale Jej w sumie powtarzam w rozmowie z Nią – w modlitwie, że jest Królową mojego serca. Chciałam każdemu tu powiedzieć, że nie ma, nie było i nie będzie piękniejszej, lepszej, świętszej kobiety od Niej, dlatego warto dla Niej kłaść przed Jej święte stopy barwne, pachnące róże naszych modlitw Nowenną Pompejańską. Jestem przekonana, że Maryja zaplata z tych róż modlitewnych przez całe nasze życie wianek, który pokaże nam w dniu naszych narodzin dla nieba. Gdy zobaczymy, że ten różany wianek, ma taką średnicę jak równik, popłaczemy się ze szczęścia. Gdy ujrzymy, ile on pochłonął grzechów, ile z niego wypłynęło miłości i miłosierdzia, to będziemy dziękować Bogu za dzień, w którym poznaliśmy Nowennę Pompejańską i nie odrzuciliśmy jej. Myślę, że poprzez tą modlitwę, Maryja prowadzi nas do najważniejszego celu naszego życia – do świętości. Wszystkim, którzy się modlą za siebie, czy „omadlają” innych Nowenną Pompejańską, Maryja daje tylko to, co jest potrzebne, by osiągnąć wieczne szczęście. Nie daje nam niepotrzebnych, zbędnych łask. Dlatego też nie zawsze jest i będzie tak, że Maryja „poda” nam wszystko, o co poprosimy, bo nieraz by się okazało, że to, o co prosimy, doprowadziłoby nas do wiecznej zguby. Kochani, módlcie się i omadlajcie innych tą modlitwą, bo przecież modlitwa jest najpiękniejszym darem, jaki możemy dać innym – naprawdę. Nie ma lepszego prezentu jak modlitwa. Chciałam wymienić te łaski, które wylewają się na mnie ale i na Was odmawiających Nowennę Pompejańską. KAŻDY na pewno je dostaje, ale nie każdy je chce przyjąć:
1. Kiedy rozważasz część radosną różańca zobacz, że Maryja Ci szepta, byś przyjął wolę bożą, tak, jak ona podczas Zwiastowania – bo jeśli tak uczynisz, otrzymasz łaskę pokoju w duszy. Gdy popatrzysz oczami duszy na dwie niewiasty ze sceny Nawiedzenia – Maryja Ci podpowiada, byś wierzył w cuda, bo dla Boga nie ma nic niemożliwego. Już teraz raduj się z cudów, bo one będą w Twoim życiu – tylko wierz, wierz, wierz. Łaska wiary tu czeka na Ciebie, byś ją przyjął. Gdy rozważasz Narodzenie Jezusa – spójrz oczami duszy, jak maleńki Jezus Cię obdarza gigantyczną miłością. Przyjmij ją, dziel się tą miłością z innymi. Niech z Twojego serca płynie strumień miłości do Jezusa. Bóg po tamtej stronie zada Ci pytanie: Czy kochałeś Mnie i bliźniego? Łaska miłości jest najważniejszą z łask, jaką daje Maryja z Jezusem każdemu, ale czy chcesz ją? Kiedy docierasz do tajemnicy Ofiarowania, to czy Maryja nie wskazuje Ci, byś powierzył Jej i Jej Synowi Twojego życia? Kto się lepiej zajmie Twym życiem niż Oni? Ofiaruj Im całego siebie, oddaj się Im, a otrzymasz łaskę bezinteresownego ofiarowywania bliźniemu dobrego słowa, gestu, czynu. Gdy kończysz rozważania części radosnej tajemnicą Znalezienia – wiedz, że znajdziesz Jezusa we wnętrzu Twojej świątyni, On tam jest zawsze. Czeka na Ciebie by z nim porozmawiać i podzielić się troskami. Myślę, że w tej tajemnicy Maryja z Jezusem daje łaskę modlitwy sercem – a więc najpiękniejszej rozmowy z Nimi.
2. Kiedy rozważasz część bolesną różańca zobacz, jak Jezus w Ogrojcu zaufał Ojcu. Jeśli zaufasz jak On, to cóż złego Cię spotka? Jakże tutaj łaska zaufania Bogu jest dla nas dana, bylebyśmy ją chcieli. Kolejne tajemnice bolesne, to nic innego jak lekcja ale i łaski: pokory, cichości, łagodności, współczucia, przebaczenia. Myślę, że wszystkie Twoje poranienia, cierpienia, choroby są po to, by dzięki nim spływały na Ciebie te wymienione wyżej łaski, bo czy w niebie będzie ktoś, kto był w życiu tylko pełen pychy, niepokorny, niecierpliwy, niespokojny, gwałtowny, niezdolny do przebaczenia, czy współczucia?
3. Kiedy rozważasz część chwalebną, zdaj sobie sprawę, że Jezus oblewa Cię nadzieją na Twoje zmartwychwstanie. Nawet jeśli teraz jesteś zatwardziałym grzesznikiem i czujesz się niegodnym tej łaski, to przecież Jezus zmartwychwstały wejdzie do Twego serca, mimo drzwi zamkniętych i nawróci Cię, odmieni Twoje serce. Jezus daje Ci też zapatrzenie w niebo ale takie zapatrzenie, jakie mieli apostołowie, którzy byli świadkami Wniebowstąpienia. Ty sam utkwisz wzrok w niebo jak Oni. W tajemnicy trzeciej Duch Św. odnawia w Tobie 7 darów z Bierzmowania – 7 łask, cenniejszych od najdroższych pereł. To Duch Św. przychodzi do Ciebie ze światłem, płomieniem, ba … niegasnącym, potężnym ogniem miłości. Czy to mało? I na koniec tajemnic chwalebnych zjawia się Ona – Wniebowzięta Niewiasta obleczona w słońce, z księżycem pod stopami, z wieńcem z gwiazd na głowie – prawdziwa Królowa Nieba i Ziemi, która chce, byś Ją Ty uczynił swoją Królową Serca – to Ona chciałaby Ci dać tak wiele łask.
Niebo zasypuje WSZYSTKICH takimi łaskami dzięki tej pięknej modlitwie. I nie ma tu tak, że one są dla wybrańców, bo są dla każdego.
Dla mnie Nowenna Pompejańska jest ukojeniem dla duszy. Jest plastrem na duszę, opatrunkiem na rany wewnętrzne. Moje odmówione Nowenny Pompejańskie nie cofnęły krzyży mojego życia, nie usunęły ich. One nadal istnieją. Najważniejsze, by nie stać się tym ziarnem z przypowieści Jezusa, które spada w ciernie przysłaniające Światłość, bo takie ziarno nie wydaje owocu. Jednak niesamowitą dla mnie łaską od Maryi jest to, że rozpowszechniam tą Nowennę Pompejańską różnymi sposobami dosłownie wszędzie i wszystkim, bo jest to bez wątpienia bilet do nieba :-). Także Maryja zaskoczyła mnie tą łaską nowej ewangelizacji :). Jeśli choć jedną osobę zachęciłam tym świadectwem do odmawiania Nowenny Pompejańskiej, to jest to niewątpliwie sukces Maryi, dlatego to Jej cześć należy oddać.
Dziękuję Ci Królowo Różańca Świętego, Królowo mojego serca za to, że jesteś 🙂
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piękna modlitwa, która uczy miłości do Matki Najświętszej, Boga i bliźniego…
Dziekuje za Twoje swiadectwo.Bardzo spodobaly mi sie twoje slowa o rozwazaniach tajemnic. Z Panem Bogiem.