O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się najpierw od mojej siostry, potem kilka razy słyszałam o niej podczas niedzielnych kazań.Czytałam wiele świadectw świadczących o nieograniczonej dobroci i nieustannej opiece Matki Bożej nad wszystkimi, którzy się do Niej zwracają. Po dwóch niezdanych egzaminach na prawo jazdy zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską. Stresowałam się egzaminem, mimo iż instruktorzy mówili, że dobrze jeżdżę i powinnam zdać, a ja nawet z łukiem, z którym nie miałam problemów, nie mogłam sobie poradzić. Już w na samym początku odmawiania Nowenny odczuwałam wewnętrzny spokój, opadły mnie negatywne emocje. W dwunastym dniu jej odmawiania miałam kolejny egzamin, ale tym razem zakończył się wynikiem pozytywnym! Jestem wdzięczna Matce Bożej za to, że wysłuchała mojej prośby. Nadal odmawiam Nowennę i będę ją odmawiała już zawsze na Twoją cześć Maryjo Królowo Różańca Świętego. Dziękuję Ci Matko Najświętsza za wszystkie łaski, którymi mnie obdarzasz.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 10-01-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 06-02-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 04-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Natalia: Nowenna pompejańska i zdane egzaminy
Anna: Zdane egzaminy zawodowe syna
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Agnieszko nie zgadzam się z Tobą co do tego,że Bóg wybiera sobie kogo ma wysłuchać.Ja zdaję prawo jazdy od 2008 roku z przerwami ,na pewno ponad 10 razy zdawałam i nic,mam nerwicę lękową i strach tak mnie paraliżuje,że zdanie niemalże graniczy z cudem.2,5 roku temu powiedziałam sobie,że może mam nie mieć prawa jazdy,bo albo ja będę mieć wypadek,albo ja go spowoduję,nawet nie byłam w stanie poruszać tematu prawka,ani słuchać rozmów na ten temat. Spodziewam się drugiego maleństwa i widzę jak mi ten dokument jest potrzebny,zaczęłam się modlić do Maryji i Ducha Świętego o rozeznanie czy mam podjąć kolejną próbę i… Czytaj więcej »
Ja akurat bez problemu zdałam na prawo jazdy. Natomiast nie zgodzę się z Tobą, że problem braku miejsc pracy to tylko kwestia samorządów. To nie samorząd sprzedał firmą, w której pracuje tylko Skarb Państwa. A od czego zaczął nowy właściciel? Od zwalniania ludzi…Takich przykładów są tysiące. Oczywiście rządowi najłatwiej zwalać wszystko na samorząd i część osób w to wierzy, że car jest dobry tylko jego urzędnicy źli, że użyję takiej metafory. Zresztą o czym ja tu piszę i tu i tam sitwa PO w 90%.
Niestety żyjmy w kraju, w którym jest wszystko postawione na głowie. W mniejszych miejscowościach i miastach nie ma w ogóle pracy. Do większych ośrodków miejskich nie ma jak dojechać bo koleje i PKSy jak mogą to ograniczają ilość połączeń. Zdobycie prawo jazdy graniczy z cudem i trzeba Bogu tym problemem zawracać głowę choć np. w USA 14 latki dostają bez problemu prawo jazdy. …Tak wygląda nasze państwo po 8 latach rządów PO.
w tym kraju jak sie coś uda to jest cudem, ja np. mam prawo jazdy ale nie stać mnie na samochód, a do pracy wymagają żeby mieć dogodny dojazd, przy czym nawet jak bym miał porządny samochód to i tak dogodnego dojazdu nie ma bo 4 rok remontują drogę i wymyślają takie objazdy, że zostaje tylko teleportacja, nawet helikopter nie pomoże bo nie ma gdzie wylądować, a i tak oczekują żebyś pracował 24 godziny na dobę i miał jeszcze czas na szkolenia, odechciewa się żyć, i władza nie ma tu nic do rzeczy, bo w miastach rządzą samorządy i to… Czytaj więcej »
Nie poddawajcie sie.Moja siostra Agnieszka dwukrotnie podchodzila do egzaminu i nie zdala.Przyjezdzala za kazdym razem przygnebiona.Na dziewiec dni przed jej trzecim egzminem modlilam sie nowenna do Judy Tadusza za nia.W trakcie egzaminu zgasl jej samochod,a instuktor kazal jej jechac dalej.Wyslalam takze intencje do siostr karmelitanek.Pisze to dlatego,aby inni nie tracili wiary.,,Wiara czyni cuda”.
dziękuję luko:)za życzenia:) żeby spełniały się marzenia to byłoby piękne….ale narazie nic nie wychodzi…
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich Pań.
Ja też zrezygnowałam z kolejnego podejścia do egzaminu. Nie zdałam 7 razy i też mi już pieniędzy zabrakło na kolejne. Też się modliłam 🙂 Jednak uważam, że właśnie mnie Bóg uchronił przed nieszczęściem, mnie lub kogoś innego. Dziś jeżdżę autobusami, stoję na przystankach, mam więcej czasu na modlitwę i więcej czasu spędzam w domu z rodziną, a nie jeżdżąc gdzie mi się zamarzy- nie chce mi się jechać autobusem na zakupy, więc nie wydaje pieniędzy, same plusy 😉
I wcale nie żałuję, ze nie mam prawa jazdy, choć żal tylu wydanych pieniędzy 🙂
🙂 🙂 Dzięki Józefie 🙂 🙂
Wszystkiego Najlepszego Wszystkim Paniom w tak pięknym dniu 🙂 Słoneczko dzisiaj do Was sie uśmiecha , tak więc i Wy się uśmiechnijcie 🙂
Agnieszko , masz możliwość zdawać egzamin w innym miejscu ?? Nie zwalaj winy na Matkę Bożą , ale spróbuj też zdawać w innym mieście . Może przy okazji rozwiążą się inne sprawy .
🙂
Dziękuję Józefie za życzenia postaram się dzisiaj uśmiechać:):)choć serce boli nie mam prawa jazdy,nie mam pracy ani rodziny i nikt Mnie nie kocha
Agnieszko kocha kocha Cie Ojciec w niebie , Jezus , Maria ……głowa do góry …. odczekaj i kolejnym podejściem zdasz na prawko .
A ile jest warte ludzkie życie? Skąd wiesz czy nie zabiłabyś jakiegoś człowieka, albo siebie? Odczekaj rok, dwa i próbuj dalej. Będziesz bardziej dojrzała, emocjonalnie odprężysz się i zdystansujesz. Im dłużej się czeka na jakąś rzecz, tym bardziej się ją docenia. Jeszcze będziesz super kierowcą, zobaczysz.
Ale to jest niesprawiedliwe bo wydałam mnóstwo pieniędzy na kurs,egzaminy i jazdy doszkalające tak bardzo chciałam jeżdzić.Przeżyłam 8 miesięcy stresu i modlitw.Bóg miał Mnie gdzieś a ja mu teraz nigdy nie wybacze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Agnieszko! zaniepokoiło mnie Twoje ostatnie zdanie – zastanów się co mówisz.
Agnieszko oj Ty głupiutka , głupiutka że ho ho
Agnieszko, to nie jest tak. Widocznie, Pan Bóg ma dla Ciebie inny plan. Byc może chciał Cię w ten sposób uchronić przed jakimś nieszczęściem, które mogłoby się zdarzyć, gdybyś zdała ten egzamin. To Bóg zna całą naszą historię i jest Panem przeszłości, teraźniejszości oraz przyszłości. Zdaj się na Wolę Bożą, a będzie ok ;)))
gratuluję Tobie moja imienniczko.Ja tez zdawałam egzamin i to aż 14 razy ale niestety mi się nie udało.Musiałam zrezygnować bo nie starczyło mi juz pieniążków.Wiele modlitw i przelanych łez,bardzo się denerwowałam.Modliło się dużo osób i ofiarowało za Mnie msze ale to nic nie pomogło.Jak widać Bóg wybiera sobie osoby którym pomaga w zyciu,bo nie których próśb nie wysluchuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!