To jest moja trzecia odmówiona Nowenna Pompejańska skończyłam ją odmawiać 7 października. Jest to niesamowita modlitwa. Tak jak teraz w odmawianiu modlitwy miałam duże trudności, tak teraz w pisaniu świadectwa.
Porównując odczucia do poprzednich dwóch Nowenn, które były oczyszczeniem dla mojej duszy, lekkością życia a łaski miałam odczuwalne na każdym kroku tak ta była naprawdę ciężka. Pustka w głowie i w sercu podczas modlitwy jak i teraz podczas pisania świadectwa.
Przez cały czas trwania Nowenny pompejańskiej miałam odczucie pustki, zła, że po co mi ta modlitwa jak i tak nie jest mi potrzebna, że nie odczuwam żadnych łask to po co się modlę, a przy poprzednich czułam jakby głaz mi spadł z duszy (niesamowite uczucie, którego mi brakowało i brakuje).
Straszne rzeczy w głowie się rodziły. Złość, nienawiść, kłótnie. Zawsze jak zaczynałam to ktoś musiał mi przeszkadzać, hałasem, to dziecko się obudziło za wcześnie z drzemki, to zaczynało płakać. Udało mi się ją dokończyć pomimo wielu trudności, gdzie bałam się w ogóle zaczynać ze względu na małe dziecko, które potrzebuje ciągłej uwagi. Ale przemogłam się i sukcesem dla mnie jest to, że pomimo przeszkód odmówiłam do końca, nieraz bardzo szybko i chaotycznie, żeby się jak najszybciej wyrobić. Intencja w której się modliłam jeszcze się nie sprawdziła bo potrzebuje na to czasu (sprawa sądowa), ale dla mnie najważniejsze będzie, żeby w danej sytuacji w, której będę to być cierpliwym, opanowanym i przede wszystkim mieć jasność myślenia i nie dać się stłamsić.
Bo sytuacja życiowa w tej chwili nie jest dla mnie zbyt łaskawa. Mam nadzieję, że nasza Mateńka będzie mnie ochraniać i da mi na tyle siły, żeby wszystko się poukładało. Także chwytajcie za różaniec, nie bójcie się chwil zwątpienia tylko zaufajcie i odmawiajcie Nowennę Pompejańską.
Zobacz podobne wpisy:
Klaudia: cud poczęcia
Nowenna pompejańska pomaga całej rodzinie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański