Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Klaudia: Mieszkanie dzięki Maryi i inne łaski

4.4 7 głosów
Oceń wpis

Już od dawna myślałam o tym aby odmówić nowennę pompejańska, ale zawsze jakoś odkładałam ja w czasie. We wrześniu dostaliśmy wypowiedzenie umowy mieszkania. Była to bardzo trudna sytuacja, ponieważ mieszkamy za granicą i wynajęcie tutaj mieszkania graniczy z cudem.

Aktualnie zajmuje się wychowywaniem rocznego synka, czyli nie pracuje. Brak pracy tym bardziej dyskwalifikuje ludz w poszukiwaniu mieszkania, ponieważ aby je wynająć potrzeba minimum 3 kwitków od wypłaty. Obecnego mieszkania szukaliśmy rok.

Jednak Nowenne postanowiłam odmówić w innej intencji. W drugim dniu odmawiania nowenny skontaktowała się ze mną pewna kobieta, której wcześniej nie znałam. Rozmawiałyśmy i w pewnym momencie zapytała czy nie znam kogoś kto szuka mieszkania, bo jej znajomy szuka kogoś komu mógłby wynająć mieszkanie. Poczułam lekki dreszcz i niepokoj ale pomyślałam, że to przypadek. Kolejnego dnia skontaktowała się ze mną następna kobieta która zaproponowała mi miejsce dla mojego dziecka w żłobku i pomoc w zarejestrowaniu się jakoś osoba poszukujący pracy, kolejnego dnia otrzymałam od kolejnej osoby wniosek o mieszkanie z miasta, również niby całkiem przypadkowo.

Nowenne pompejańską zaczęłam odmawiać w niedzielę, w ciągu 1.5 tygodnia mieliśmy już nowe mieszkanie, w bardzo dobrej cenie i tak bardzo zaczęło mnie to stresować a nawet trochę przerażać, że poprosiłam Matkę Boska aby trochę zwolniła z łaskami bo moja psychika tego nie wytrzymuje i wszystko ucichło. Nowennę pompejańska odmawiałam dalej i po około 3 tygodniach przechodziliśmy z mężem koło punktu w którym można kupić kupony totolotka. Pomyślałam sobie, że w nowym mieszkaniu musimy kupić kuchnie, zapłacić kaucję i wiele innych rzeczy i weszłam tam razem z mężem. Wypełniliśmy kupon i wtedy przez myśl przeszło mi :czy Matka Boska jeszcze nad nami czuwa, czy nadal nam pomaga.. Trafiliśmy 5.

Od jakiego czasu nie układało nam się z mężem i często odmawiając nowenne myślałam o tym, Nasze relacje odkąd odmawialam.nowenne bardzo się, poprawiły. Przez cały czas odmawiania różańca czułam się jakbym była otoczona jakaś bańka opieki, każdego dnia spotykało mnie dobro, każdego dnia czułam, że oddycham pełna piersią, nie czułam strachu, byłam wyzbyta ze smutku, w domu było tak spokojnie, po prostu dobrze.

Jeśli czytasz moje świadectwo i zastanawiasz się czy warto wiedz, że warto. Moja intencja nie została spełniona. Wierzę w to, że jeszcze jej nie otrzymałam i przyjdzie w odpowiednim momencie, bo może to jeszcze nie ten czas po prostu. Wiem też, że to nie ostatnia moja nowenna pompejańska, a napewno.nie ostatni różaniec. Nie wyobrażam sobie już dnia bez tej modlitwy i wierzę, że ma ogromną moc.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewelina
Ewelina
17.12.24 05:17

Piękne! Bóg zapłać!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x