Zawsze marzyłam o tym, żeby zostać mamą. Od zawsze też miałam problemy ze zdrowiem, z hormonami, z układem nerwowym. Po kilku latach małżeństwa postanowiliśmy z mężem postarać się o powiększenie rodziny, kilka miesięcy nie dało żadnych rezultatów.
Zdecydowaliśmy się na podstawowe badania, w których niestety okazało się, że oboje mamy jakieś problemy zdrowotne, które mogą nam w planowaniu rodziny przeszkodzić. Trafiłam na lekarza, który od razu odsyłał mnie do metody in vitro. Byłam bardzo zrezygnowana i przypomnialam sobie o nowennie pompejanskiej i bardzo przykładałam się do jej odmawiania.
Zakończyłam nowennę pompejańską, ale nadal nic się nie zmieniało. Trafiłam, któregoś dnia na zdanie, że trzeba zawierzyć, że Boży plan to nie spełnianie naszych życzeń, a przyjmowanie tego czym Bóg chce nas obdarzyć. Okazało się, że jestem w ciąży w najlepszym dla mnie momencie, kiedy znalazłam stabilną pracę, kupiliśmy dom. Dzięki nowennie pompejańskiej otrzymałam największy dar w postaci mojej córeczki.
Zobacz podobne wpisy:
Gosia: Cud nowenny pompejańskiej
Magdalena: Mały cud dzięki pompejance!
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Super świadectwo! Bardzo dojrzałe podejście do Nowenny Pompejańskiej, która nie jest magicznym zaklęciem czy koncertem życzeń. Maryja jest tylko Orędowniczką łask, które rozdaje Bóg… A Bóg wie lepiej co dla nas najlepsze.