Właśnie dzisiaj skończyłam odmawiać Nowennę Pompejańską. Modliłam się w intencji o miłość , o szczęśliwy związek , ponieważ nie mogę zapoznać się z mężczyzną aby stworzyć szczęśliwy związek ( jakieś fatum).
W pierwszej części Błagalnej różańca na samym początku modlitwy bardzo płakałam , łzy same leciały z oczu, różaniec sam rozrywał się w rękach podczas modlitwy. W części dziękczynnej , chyba raz czy dwa razy płakałam, różaniec już nie rozrywał się, aż tak jak w części błagalnej.
Przez cały okres modlitwy różańcowej podczas odmawiania walczyłam aby tylko nie zasnąć podczas odmawiania. Czasami chciałam przerwać bo nie miałam chęci odmawiania. Po zakończeniu modlitwy różańcowej, mam odczucie obojętności (nie wiem czy to tak mogę nazwać), ale wierzę że będzie dobrze. Wierzę że moja prośba zostanie wysłuchana i znajdę miłość .
Zobacz podobne wpisy:
Oreli: Łaski powracają
Sylwia: Od Rozpaczy do Nadziei
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański